Zdrowie

„Jest tylko jedna choroba: nieprawidłowo funkcjonujące komórki ciała i są dwie jej przyczyny: niedobory witamin, mikroelementów i enzymów niezbędnych do prawidłowego metabolizmu oraz zanieczyszczenie organizmu
toksynami” – Raymond Francis

„Nasz organizm potrzebuje dziennie 90 składników odżywczych, które powinien pobierać z codziennego pożywienia. W tym powinno się znajdować: 60 minerałów, 16 witamin, 12 podstawowych aminokwasów i 3 podstawowe tłuszcze. Dłuższy niedobór któregoś z tych składników może prowadzić do różnego typu chorób. Nie wszystkie z nich, pożywienie dostarcza organizmowi w optymalnych ilościach.” – Joel Wallach

„Komary szukają stojących zbiorników wodnych, a nie powodują, że staw staje się nieruchomy”. – Rudolf Yirchow

„Dieta, zastrzyki i nakazy będą wytwarzać od bardzo wczesnego wieku rodzaj charakteru i osobistych przekonań, które władze uznają za pożądane, tak aby każda krytyka władzy była psychologicznie niemożliwa (…) Stopniowo poprzez selektywną hodowlę, genetyczne różnice pomiędzy rządzącymi a rządzonymi wzrosną tak, aż staną się niemal różnymi gatunkami. Bunt plebsu stanie się na tyle niemożliwy, na ile niemożliwe jest zorganizowane powstanie owiec przeciwko praktyce jedzenia baraniny.” – Bertrand Russell. 1953

“Może i genetyka ładuje broń, lecz to środowisko po­ciąga za spust”.- lek. med. Parnela Peeke, specjalista zdrowia publicznego Fight Fat After Forty

„Jakakolwiek interwencja profilaktyczna, diagnostyczna i terapeutyczna może być podjęta wyłącznie po uzyskaniu uprzedniej, dobrowolnej i świadomej zgody osoby, której ma dotyczyć, udzielonej w oparciu o dostateczne informacje. W odpowiednich przypadkach zgoda powinna być wyraźna i może być wycofana przez zainteresowaną osobę w dowolnym czasie oraz z dowolnej przyczyny, bez stawiania takiej osoby w niekorzystnej sytuacji bądź powodowania jakichkolwiek niedogodności po jej stronie”.
Powszechna Deklaracja w sprawie Bioetyki i Praw Człowieka UNESCO, artykuł 6. Link do pełnego dokumentu.

Co odpowiada za naszą nadwagę?

Przybrać na wadze i wyglądaj lepiej?

Testy– Czy masz niedobór witamin?

Substancje mineralne w żywności

Rak Jest Wyleczalny z Natury

Jod – przywrócić uniwersalny składnik odżywczy medycynie

Suplementy -fragment książki „Pożegnaj sie z chorobami”-Raymond’a Francis’a

fragment “Pożegnaj sie z chorobami” Raymonda Francisa – droga genetyki

Fragment książki „Próbowałem już tylu diet… cud równowagi pH”

Fragment książki “Próbowałem już tylu diet… cud równowagi pH” (2)

pH KOMÓREK: KWASOWOŚĆ UTRUDNIA SPALANIE TŁUSZCZU- fragment książki „Pożegnaj się z nadwagą” Raymonda Francis’a

Zawsze najpierw jedz surowe, a potem gotowane. Pożenaj się z chorobami” Raymond Francis, Kester Cotton

Nieżywi lekarze nie kłamią

Akupunktura ECIWO i chińska cenzura

Wypowiedzi renomowanego doktora od których włosy staną Ci dęba

Bioflawonoidy

Kokos

Przedwczesne dojrzewanie dziewczynek – BPA i inne chemikalia

Badania mammograficzne mogą zwiększyć ryzyko zachorowania na raka piersi u młodych kobiet

Człowiek jako zestaw części zamiennych

Soja – od niespełnionej nadziei III Rzeszy do męskiej bezpłodności

Cannabis sativa L. – pożyteczna konopia

O konopnych nasionach słów kilka…

Bisfenol A (BPA)

Dzienny zestaw ćwiczeń na ruchomość stawów wg dr. Amosowa

Analiza pierwiastkowa włosów

Analiza nietolerancji pokarmowych


„Lekarz mało wie o chorym, jeszcze mniej o zdrowym a najmniej o tym czym leczy”

„Nie jest miarą zdrowia być dobrze przystosowanym do głęboko chorego społeczeństwa.” – Jiddu Krishnamurti

„Zdumiewające jest to, że ludzie, którzy myślą, że nie zdołamy sami opłacić sobie lekarzy, szpitali i lekarstw, sądzą jednocześnie, że jesteśmy w stanie opłacić nie tylko lekarzy, szpitale i lekarstwa, ale też rządowa biurokrację do zarządzania tym wszystkim.” – Thomas Sowell

Sekrety Marketingu spożywczego – napisy PL

Przemysł spożywczy i uzależniające jedzenie – napisy PL

Przemysł żywieniowy bada nawet połączenie między receptorami Twojego jeżyka, a odpowiadającymi reakcjami chemicznymi w Twoim mózgu. Rezultat to ostrożnie dobrana mieszanka soli, cukru, tłuszczu i innych substancji chemicznych, doskonale zaprojektowana tak byś nie mógł zjeść tylko trochę.

Lekarz - Akademia Witalności

Regularny stolec

Choroba nie jest karą ani okrucieństwem

Leczenie próchnicy i ubytków – Ramiel Nagel (lektor PL Ivona)

Myślisz że zdrowe jedzenie jest droge

Bezpieczne leki i ich wycofywanie.

Kiedyś Odra Świnka dziś Autyzm ADHD i inne

——————-
Dobre rady zawsze w cenie 🙂
Viceroy Dentysta reklama„Viceroys filtrują dym. Jako twój dentysta polecam Viceroys”
19293 dobrze radzi PAL Viceroys„19 293 dentystów dobrze radzi. Pal Viceroys”
Ograniczenie cukru powoduje
Komentarze
  1. bladymamut pisze:

    White Blood Cell Chases Bacteria

    Biała krwinka goniąca bakterie.

  2. gea pisze:

    Zgodnie z cybernetycznymi kryteriami weryfikacji naukowej (teorię weryfikuje się empirią i odwrotnie) potwierdziłam WIELOKROTNIE prawdziwość 5 praw biologii sformułowanych przez dr Ryke Geerda Hamera, nowego paradygmatu nazwanego Germanische Heilkunde a znanego od 30 lat.
    Na traumatycznych wydarzeniach ( nowotwory, udary, zawały) w rodzinie mojej, mojego męża, moich przyjaciół, znajomych)
    OCZYWIŚCIE, każdy musi sam to sprawdzić- to jest możliwe. Choroba nie jest błędem. Jest kodem genetycznym żywych organizmów na Ziemi. Czy to się komuś podoba czy nie – na Ziemi obowiązują prawa- fizyczne, chemiczne i biologiczne. Boskie prawa.

    • gea pisze:

      Proponowałabym zresetować myślenie na temat zdrowia. Gdyby nie było to straszne, byłoby ogromnie śmieszne. Paradygmat obecnie niszczący nieświadomych krasnoludków jest oparty na magii i niepobożnych życzeniach BIG PHARMY.
      Nauka to jest coś takiego jak puzzle.Jej elementy w teorii i w praktyce muszą się w niej układać i PASOWAĆ.
      To znaczy, że za każdym razem, gdy w warunkach ziemskich wypadnie mi szklanka herbaty z drżącej starczej dłoni, to spadnie a nie poleci w górę ani nie zawiśnie. I to jest prawo fizyczne. Najpierw praktycznie obserwowane a potem ujęte w matematyczny wzór.
      W przypadku człowieka, okazuje się, że największym zagrożeniem dla naszego zdrowia jest mózg. Jest zbytnio rozwinięty. I to jest jedyny system immunologiczny, jak się okazuje.

      Jeśli poglądy z czasów informacji łupanej (powiedzenie doc. Kosseckiego – cybernetyka, kontynuatora nauk historiozoficznych Feliksa Konecznego) na temat zdrowia są nie do ruszenia z posad… Trudno.
      Mam jednak wrażenie, że jest jakaś szansa w konfrontacji typu „…strumienia ze skałą, strumień zawsze wygrywa – nie przez swoją siłę, ale przez wytrwałość.” – Budda.

      Zastanawiam się, ile osób jest nadal przekonanych o grożących epidemiach:
      -serii morderczych gryp (aha 1. aha2, aha3, aha-…n czy nawet uha, iha i hahaha)
      – mordującego świnie afrykańskiego pomoru świń -APŚ. Na skutek niewiedzy świń o grożącym im niebezpieczeństwie rozmnożyły się one do granic a nawet je przekroczyły i żerują w granicach miast
      – eboli, która DZIWNYM przypadkiem poraża Afrykańczyków, którzy wyrwali się z piekła wojny. Wysyła im się „pomoc” wuhałowską oraz żołnierzy w błękitnych hełmach. Zapewne mają tam strzelać do wirusów, aby je „zabić na śmierć”. Dzisiaj usłyszałam (radio PR 1) prośbę
      prezydenta Sudanu, aby mu „błękitni” nie pomagali.

      Dotychczas panujący paradygmat jest oparty na fałszerstwie Ludwika Pasteura „Louis Pasteur (1822-1895) stwierdził, że chorobę wywołują wszystkie mikroorganizmy, zarówno wewnątrz jak i na zewnątrz organizmu, i dlatego muszą być kontrolowane przez stosowanie szczepionek. Otrzymywał ogromne środki. Poparcie tego twierdzenia było okazją do zarabiania ogromnych pieniędzy jednocześnie szkodząc ludziom. Głównym źródłem funduszy Pasteura byli paryscy Rotszyldowie, zwłaszcza Gustave Rotszyld. Intensywna propaganda masońska zrobiła Pasteura sławnym. Na łożu śmierci (dla człowieka wychowanego w katolickim kraju najważniejszy moment), 28 września 1985 roku, wycofał się ze swojej błędnej, uproszczonej teorii następującymi słowami: „Mikroby są niczym, środowisko jest wszystkim!” Masoni nic nie zrobili żeby rozpropagować tę fundamentalną prawdę.
      W dziedzinie mikrobiologii medycznej, teoria Pasteura nadal stanowi podstawę walki z bakterią penicyliną i innymi antybiotykami.
      Na początku lat 1900, wielu wybitnych naukowców i patologów nałykało się zaraźliwych bakterii cholery w desperackiej próbie zmienienia myślenia elity rządzącej ich społeczeństwem. Nie wystąpiło nic gorszego niż lekka biegunka, chociaż w organizmach naukowców wykryto aktywną bakterię. Elita nie chciała tego zauważyć, gdyż mieli żywotny interes w kontroli mikroorganizmów szczepionkami”

      Konsekwencją zrozumienia mechanizmów biologicznych rządzących życiem organizmów żywych jest utrata wiary w… istnienie wirusów.
      Na ten temat wypowiedział się niemiecki wirusolog Stefana Lanka oraz :

      Praktyka „LECZENIA” NOWOTWORÓW POLEGA NA PODAWANIU TRUCIZN i niszczeniu systemu immunologicznego. A szkoleni medycznie idioci twierdzą, że „leki” wybiórczo niszczą „chore” komórki, zaś zdrowe się spokojnie mnożą.
      Wiara w obrazki trwa od czasów rysunków jaskiniowych, utrwaliła się genetycznie.
      W XXI wieku podobno nie można udowodnić istnienia wirusa HIV. Ale to nie jest problem, robi się konsensus naukowy i już wirus jest.
      http://wolna-polska.pl/wiadomosci/cala-prawda-aids-cz-ii-2014-06.
      Jeśli komu mało obrazków wirusów, może sobie pooglądać. Designerzy mieli dużo fantazji. (W starej biologii Villego były szare kulki z haczykami. Wierzyłam przez 50 lat, że tymi haczykami wbijają się w błonę śluzową do nosa.)
      https://www.google.pl/search?newwindow=1&site=&source=hp&q=obrazy+dla+wirus%C3%B3w&oq=obrazy+dla+wirus%C3%B3w&gs_l=hp.3..0i22i30.10411.18164.0.19823.18.17.0.1.1.0.294.3731.2-15.15.0….0…1c.1.58.hp..2.16.3731.GMEncfRc03E

      Z wiary w obrazki i napisy może wyniknąć przykre rozczarowanie. Na płocie było napisane d u p a. I jeden próbował pogłaskać. Wbiła mu się w palec drzazga.

  3. bladymamut pisze:

    The immune system in action!

  4. gea pisze:

    „Jest tylko jedna choroba: nieprawidłowo funkcjonujące komórki ciała i są dwie jej przyczyny: niedobory witamin, mikroelementów i enzymów niezbędnych do prawidłowego metabolizmu oraz zanieczyszczenie organizmu
    toksynami” – Raymond Francis

    To nie jest prawda. A raczej tylko fragment prawdy o przyczynach chorób. Ułamkowa część, która powstaje w ekstremalnych warunkach: niedoboru (głodu) lub zanieczyszczenia (trucizn) w środowisku.
    Tych przyczyn nie dotyczą prawa biologiczne NGM.
    Ponieważ choroby, w tym nowotwory, są fragmentem biologicznych procesów toczących się w ORGANIZMACH ŻYWYCH (do których zalicza się człowiek)powstałe na skutek konfliktów biologicznych (nie mylić ze stresem!). Przykre objawy są reakcją wagotoniczną- powrotu do stanu normotonii.
    Faza sympatykotoniczna przebiegu reakcji po uderzeniu konfliktu biologicznego zwykle nie jest zauważana, tylko w nielicznych przypadkach-narządach daje objawy bólowe.
    Pojęcie „systemu immunologicznego” ma odniesienie tylko w przypadku uszkodzenia powłok zewnętrznych.
    Zatem podawanie różnych recept na wspomaganie „systemu odpornościowego”, przekonania o konieczności regeneracji czy załamywaniu tego systemu są niestosowne.

    W momentach popadania we frustrację budzą się we mnie uczucia „złowieszcze”. Promieniuję złośliwością.
    Ponieważ „choroba” najczęściej zaczyna nękać od strony przewodu pokarmowego, cierpiący szukają remedium w dietach. Bo coś przecież musiało zaszkodzić i uszkodzić system odpornościowy. I dyskusja ciągnie się w nieskończoność- czym i jak wypasać „system”. Osiem lat grzebałam w informacjach dotyczących wypasania „systemu” dietami. Rok temu przeczytałam gdzieś w sieci o NGM. I po PEWNYM czasie zaczęłam dostrzegać, że nie jest to medyczne S.Fiction. Bo jest to WERYFIKOWALNE. I każdy może to zrobić.
    Okazało się jednak, że NIE KAŻDY. Nie wiem dlaczego. I dlatego jestem sfrustrowana.

    „System odpornościowy „cierpiącym” wysiadł, bo wg nich niedostatecznie go „wypasali” albo rozregulował się czyli zgłupiał. „System” nie rozróżnia co jest dobre a co złe. Durny po prostu. Cały świat powstał przez przypadek, nic logicznego w nim nie widać. Człowiek musi cierpieć i wymyślać sposoby na naprawianie samego siebie.
    Już widzę przyszłość. Lemem. Będziemy się skanować w 8 ( osiem) D. Śledzionę, woreczek, przydatki lub lewą małżowinę, w zależności co dolegnie – dolega. Czyli padnie lub zaniemoże. Żeby nie skończyło się jak w piosence J. Przybory : ” słabł, słabł aż zasłabł”. W chacie na przyzbie będzie czytnik danych ( u bogatych) Bo biedni będą się skanować i odczytywać w medmarkecie . Tamże będą dystrybutory medykamedyczne ( medrybutory) leków dożylnych. Każdy członek społeczeństwa będzie po urodzeniu miał, oprócz obrzezania, montowany stały wenflon.
    Jeszcze jest możliwość hodowli ludzi genetycznie modyfikowanych i replikowanych, składanych z podzespołów. Podzespoły będą do wymiany, recyklingu.
    I może będzie to wyglądać tak jak u pewnego hrabiego, który cierpiał na dolegliwość narządu intymnego. Zgłosiwszy się do lekarza wyjawił powód wizyty. Lekarz poprosił o pokazanie dolegliwości. W związku z tym hrabia natychmiast zawołał służącego: „Janie- szkatułę!”

    Tagi : rzucać- obraźliwe uwagi i przekleństwa, wyrzucać informacje spowalniające myślenie , zarzucać trollowanie, odrzucać dowody naukowe, nadrzucać oczka w robieniu swetra na drutach, podrzucać temat do ruszenia mózgiem, narzucać swoje zdanie, etolę ( ze starego dowcipu: Panie Rumian, co robić, etola mi się wyciera ! Odpowiedź: Wprawdzie nie wiem co to jest etola ale radzę nie jeździć na rowerze) Oraz PRZERZUCAĆ.

    Przerzucają się – zdaniem uczonych- komórki nowotworowe, na co NIGDY NIE ZNALEZIONO DOWODÓW. W jaki sposób się przerzucają, którędy? To tajemnica medycyniczno-farmaceutyczna. I choremu nic do tego. On ma przyjąć chemię i cieszyć się tym wyróżnieniem, że ją dostał. Potem umrze i może na tamtym świecie, jak go tam przerzucą lekarze – się dowie, że go zamordowano. I będzie żałował, że nie przeczytał.

    Gdyby mnie ktoś powiedział, że moje życie zależy od informacji, która jest przykryta asfaltem. Gryzłabym asfalt, aby dotrzeć do tej informacji.

    5 reguł biologicznych NGM http://germanska.pl/

    Kliknij, aby uzyskać dostęp Zarys_Nowej_Medycyny.pdf

    http://5prawnatury.pl/poparcie-odkrycia-dr-hamera/

    „ Natura nie rozumie żartów, zawsze jest prawdziwa, zawsze poważna, zawsze dokładna, zawsze ma rację.” Goethe

  5. gea pisze:

    Ze mną jak z bacą. Baca jak ma czas to siedzi i myśli. Jak nie ma to tylko siedzi.
    Ponieważ nie mam czasu, to siedzę. I piszę.
    Wg. docenta Kosseckiego są trzy dziedziny ludzkiego poznania: nauka, filozofia i sztuka. Nauka przedstawia twierdzenia i dowody. Filozofia stawia twierdzenia (nie ma dowodów), Sztuka nie ma ani twierdzeń ani dowodów.
    O jakiej PRAWDZIE zatem wypowiada się członek cywilizacji bramińskiej, najstarszej na świecie ?
    „Prawda to kraina bez dróg. Żadna organizacja, żadna religia, żaden nauczyciel nie mogą do niej doprowadzić. Ludzie patrzą na świat przez pryzmat swoich myśli i swojej przeszłości. Tym samym jesteśmy niewolnikami myśli i czasu. Myśl jest zawsze ograniczona i nigdy nie odpowiada całkowicie rzeczywistości, prowadzi więc do cierpienia. Świadomość uczy odróżniania tego, co rzeczywiście jest, od tego co na ten temat myślimy i w konsekwencji do prawdziwej wewnętrznej wolności. Wszelkie autorytety, religie, ideologie powodują jedynie budowanie kolejnych fałszywych konstrukcji myślowych. Tylko świadomość i obserwacja pozwalają dostrzec ich iluzję.” – Jiddu Krishnamurti
    To są wywody filozoficzne ujęte w mętnologiczny sposób. Szczerze odradzam pałętanie się w rewirach buddy-stycznych. Są szkodliwe dla zdrowia. Spektakularny jest przykład pierwszej buddystki Rzeczpospolitej, nieszczęsnej Małgorzaty Braunek. Być może, gdyby się urodziła w tej cywilizacji- Indiach np, nie zachorowałaby. Miałaby mentalność kobiety z innego świata http://www.innyswiat.most.org.pl/07/kobietai.htm

    Oczywiście, niektórzy (szczególnie młodzi) są zauroczeni dymami, które wydzielają się z egzotyki.Tu jest próbka ogłupiania:

    Jak obiecuje mi się obfitość dobroci, KTÓRA NIC NIE KOSZTUJE, to natychmiast włącza mi się sygnał alarmowy, który każda wredna wiedźma posiada zakodowany gie netycznie. Sam sposób indoktrynacji prowadzony przez indywiduum, stręczący te dobrodziejstwa, jest zdecydowanie podejrzany. To jest odmiana wróżki z kryształową kulą w wersji na bogato dla Amerykanów. Chłopina robiący za guru transcendencji czy czego tam, w anturażu zmultiplikowanych kryształowych kul. Nachalna pewność siebie w amerykańskim stylu, którego organicznie nie znoszę. Tak jak prezentowania idiotycznie optymistycznej gęby rozjechanej w poziomie obowiązkowym „cziz”, nawet jak się gościowi chałupa spaliła wraz z rodziną.
    Osobiście uważam pomysł aby się znieczulać metodą mędytacji, oderwania od rzeczywistości, utraty świadomości czy czegoś w tym stylu, za przerażająco-odrażający. W życiu NIGDY nie straciłam przytomności. I mam nadzieję stracić ją w momencie utraty życia. Mówię to w kontekście radzenia sobie z konfliktami biologicznymi. Żadne metody Silvy na dłuższą metę, a właściwie w przypadku poważniejszych problemów, NIE DADZĄ rozwiązania. Jest tylko jedna metoda – zrozumienie, dlaczego tak się stało, przemyślenie sposobu naprawienia sytuacji, wyjścia z niej i gdy to dotyczy -przebaczenie. Odfruwanie od problemów w inną „rzeczywistość” nic nie da. Po to biologiczny kod daje wydłużony czas czuwania podczas trwania konfliktu – sympatykotonię, aby PROBLEM ROZWIĄZAĆ. A nie fruwać koło niego, czy udawać, że go nie ma albo nas nie dotyczy.
    Podkładanie rozwiązań z bramińskiej bajki cywilizacyjnej pt. joga i medytacja jest nieskuteczną metodą. A nawet, z tego, co sam guru mówi, są w niej ryzykownie niebezpieczne elementy.
    Tak więc kojarzę sobie pana Bashara z jego propozycją jak z pewną ofertą. Ostatnio brzmiącą ostrzegawczo w radiu PR I
    „100 % GWARANCJI NA 100% ZYSKU. GDZIE? W NIBYBANKU.”

    Żeby było więcej rozrywki zapodaję utwór rymowany produkcji własnej. Tak mi emocje czasem
    sublimują ( niestety,wydzielam wewnętrznie słowotok nie nadający się do publikacji)
    Tekst NIE MOŻE już dotyczyć osoby zmarłej. „De mortuis aut bene, aut nihil”.
    Buddystka
    Raz słyszałam w telewizji
    Drogą fonii oraz wizji
    Pewnej pani myśli złote
    ( Ma w gazetach często fotę)
    Pani widzom oświadczyła,
    Że się życiem raz znudziła,
    A że wielką jest artystką,
    To została się buddystką.
    Gdyż wesoło już od rana
    Można śpiewać Rama Jana.
    Mieć posążek bóstwa Wiszna,
    Śpiewać także Kriszna Kriszna.
    Rosą ciało swe obmywać,
    Cześć oddawać bóstwu Sziwa
    ( Wyrwać może cię sturęki
    Z bólu życia oraz męki)
    Wetknąć kwiecie w pukiel włosa,
    Mruczeć mantry spodem nosa.
    Wyjść z problemów w piękny sposób-
    Ciało upiąć w kwiat lotosu,
    Umysł zająć lewitacją
    I zastygnąć w pozie z gracją.
    Niechaj świat się nawet wali
    Joga z Buddą cię ocali.
    (Kriszna Kriszna Ali Ali)
    A na końcu żmudnej drogi
    Dar niebiański bardzo błogi
    I ponętny wręcz szalenie
    CAŁKOWITE WYZWOLENIE.
    Tu recepta jest za darmo
    Karmcie zatem się tą karmą.
    Powiedziałam teraz wszystko
    (Wczoraj byłam też buddystką)
    To jest łatwe do zrobienia.
    To się robi od NIE…CHCENIA.

  6. bladymamut pisze:

    Cześć, dzięki za zwrócenie uwagi na ten cytat. Moje podejście do niego to było coś w rodzaju „Do prawdy prowadzą różne drogi”, a od momentu wstawienia tego cytatu wiele się dowiedziałem, także czas się z nim rozstać 🙂

  7. gea pisze:

    Wczoraj był „obchodzony” dzień walki z kolejnym upatrzonym wrogiem . http://www.lambdawarszawa.org/188-1-grudnia-swiatowy-dzien-walki-z-aids

    Wrogiem, którego…nie ma. Ale nic nie szkodziło powołać go do życia konsensusem naukowym.

    Polityka wymyślania zagrożeń jest ulubionym zajęciem psychopatów. Wiele wymyślać nawet nie muszą, ponieważ koszmary legną się w zdefektowanych konfliktami biologicznymi główkach. Mistrz horroru był Alfred Hichcoock.
    Jego specjalnością była produkcja…strachu.
    (Wiki) „ Pewnego razu, na lotnisku we Francji, podejrzliwy celnik oglądając paszport Hitchcocka, w którym zapisano jako zawód – producent, zapytał zaczepnie: „A cóż też pan produkuje?”. „Strach” – odpowiedział reżyser.”

  8. gea pisze:

    Nie obrażam wielkiego kreatora „suspensu”. To jest tylko moje dociekanie pod kątem NGM.
    Ponieważ mam manię śledzenia konfliktów. W tym celu natychmiast sięgnęłam do wypowiedzi ogólnie znanej i cenionej Cyganki Wiki (pedii) i innych konfabulantów internetowych. Mówię tak, bo niczego przecież nie można stwierdzić na pewno. Przestrzegam przed bezkrytycznym przyjmowaniem za wiarygodne, tego co piszę. Sama- po wielokrotnych rozczarowaniach, straciłam zaufanie do wszelkich źródeł informacji i wytycznych.

  9. gea pisze:

    Wobec trudności z „dodawaniem” komentarzy (za długi, podejrzany-?) Odpuszczam. Wstawiam informację dot. rodzajów zawałów serca. Jest b. ważna. Potwierdzam prawdziwość NGM. Mój brat obudził się koło sympatii- zmarła nagle na serce. (rozwiązanie konfliktu seksualnego o którym mówi Caroline Marcolin). Mój dziadek zmarł przy mnie- zawał mięśnia sercowego, gdy rozwiązał mu się konflikt przeciążenia.
    Życzę wszystkim zrozumienia praw biologicznych, którym podlegają wszystkie organizmy żywe na Ziemi. Dla człowieka w zapobieganiu dramatycznym konsekwencjom rozwiązywania konfliktów jest pomocny Dekalog.

    Różne rodzaje zawałów serca wg GNM (2/3) [PL]

    Różne rodzaje zawałów serca wg GNM (3/3) [PL]

  10. gea pisze:

    Każdy osobnik, który potrafi czytać ze zrozumieniem oraz nie jest głuchy powinien zapoznać się z treścią linku poniżej.
    W formie b. przystępnej jest podana historia medycyny do czasów współczesnych. Przerażające są dane statystyczne dotyczące występowania nowotworów w Polsce. W związku z makabryczną ofertą Ministerstwa Zdrowia – „szybką ścieżką leczenia onkologicznego”, która oznacza morderstwa procedurami „leczniczymi” w postaci cytotoksyków i promieniotwórczych naświetlań –
    polecam zacząć zapoznawanie się z

    http://germanska.pl/index.php/od-tego-zacznij.

    Ponieważ nowotwory bynajmniej nie powstają od „niezdrowego żywienia”, palenia papierosów czy picia alkoholu, a nietolerancje czy alergie też są normalnym zjawiskiem wytłumaczalnym i uleczalnym dzięki wiedzy zawartej w NGM.
    Choroby ( łącznie z rakiem) powstają wg. biologicznych praw. Należy wiedzieć o nich aby móc wpływać na leczenie.

  11. gea pisze:

    Co to jest wirus?
    Szukamy definicji wirusa. Najbardziej wiarygodna, w co nikt nie wątpi,
    jest Cyganka Wiki: „Wirusy (łac. virus – trucizna, jad) –
    skomplikowane cząsteczki organiczne, nie mające struktury komórkowej,
    zbudowane z białek i kwasów nukleinowych. Zawierają materiał genetyczny
    w postaci RNA (wirusy RNA) lub DNA, wykazują jednak zarówno cechy
    komórkowych organizmów żywych, jak i materii nieożywionej.
    Według definicji Andrégo Lwoffa, wirus to „zakaźny, potencjalnie
    patogenny nukleoproteid, istniejący tylko pod postacią jednegokwasu
    nukleinowego, który reprodukuje materiał genetyczny.”
    I już na samym wstępie mamy dwie definicje1. Wirus jest skomplikowaną
    cząsteczką złożoną z białek i kw. nukleinowych. Lub 2. Wirus istnieje
    pod postacią jednego kwasu nukleinowego. (budowa kwasu nukleinowego nie
    jest bardzo skomplikowana: cukier+kwas+zasada, szczegóły poniżej)
    Jest XXI wiek i NIE MOŻNA jednoznacznie podać definicji wirusa. Ale
    brniemy dalej.

  12. gea pisze:

    Dalej Cyganka Wiki zagłębia się w mętno logię i kolejną
    dwutorowość. Nie wiadomo bowiem, czy wirusy są żywe. Niby tak, niby
    nie. Priony- nieżywe, ale się mnożą. Głowa mała.
    I kolejne cuda wianki dla krasnoludków. W opisie : „zakażenie
    komórki” nagle okazuje się, że wirusy mogą być a. bezo toczkowe b.
    otoczkowe
    Jako otoczka pojawia się NAGLE błona lipidowa i to zawierająca białko
    nie byle jakie, bo fuzyjne! : „fuzja – zachodzi w przypadku wirusów,
    które są otoczone błoną lipidową zawierającą białko fuzyjne”.
    Informacja o białku fuzyjnym w błonie lipidowej jest wystrzałowa, jak
    każda fuzja. Kto musi zakuwać nauki wiruso- nielogiczne, musi polec od
    tej fuzji. Bowiem żadnego ciągu logicznego informacji o budowie wirusa
    nie ma. Kto zapamiętał definicję wirusa na wstępie, jako odpowiedź na
    pytanie „co to jest wirus”, ten zakodował, że nie było tam ŻADNEJ
    wzmianki o błonie tłuszczowej , czyli lipidowej.
    W definicji wirusa błony nie było, teraz jest. To jest coś jakby ze
    zjawisk nadprzyrodzonych albo co najmniej dziwnych. Bo mnie się wydaje,
    że jak błony w opisie- definicji nie ma, to dalej jej nie ma. To nie jest
    przecież błona dziewicza, żeby się tworzyła nagle samoistnie.
    A lipidy to tłuszcze (Lipidy (gr. λίπος lípos – tłuszcz) –
    szeroka grupa występujących w naturze związków chemicznych. Zaliczają
    się do nich tłuszcze, woski, sterole).

  13. gea pisze:

    Jednak dalej, już w punkcie „budowa” wirusa, błona ponownie zanika a
    pojawia się płaszcz. (komediodramat informacyjny z gatunku płaszcza i
    błony ) Wirus zostaje pasowany na wiriona okrytego płaszczem- kapsydem,
    który zawiera łańcuchy białkowe. I już słowa nie ma na temat
    jakichś lipidów. Jest nowe zjawisko : wirion w kapsydzie.
    „Budowa wirusów[edytuj | edytuj kod]
    Zagadnienia dotyczące budowy wirusów dotyczą właściwie tylko stadium
    zdolnego do zakażenia komórki gospodarza. Pojedynczą, aktywną
    jednostkę wirusa nazywamy wirionem. Każdy wirion wykazuje obecność
    określonych elementów, a są nimi kapsyd i kwas nukleinowy:
    • kapsyd, czyli płaszcz białkowy, okrywa kwas nukleinowy; zbudowany
    jest z łańcuchów białkowych, zwanych kapsomerami;
    • kwas nukleinowy niesie informację genetyczną niezbędną do
    replikacji oraz koduje białka strukturalne (kapsomery) i ewentualnie
    enzymy (np. odwrotną transkryptazę).
    Kwas nukleinowy- informacja : http://www.biologia.net.pl/biochemia/kwasy-nukleinowe.html
    ( czasteczka cukru – pentozy+cz. kwasu fosforowego+cz. zasady azotowej)

  14. gea pisze:

    A teraz Cyganka Wiki wypowie się na temat eboli.
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Wirus_Ebola
    „Materiał genetyczny stanowi jednoniciowe RNA o ujemnej polarności.
    Podobnie jak wirus Marburg przypomina poskręcaną pałeczkę, ale wykazuje
    odmienność antygenową. Ebola zbudowana jest z siedmiu białek, z
    których nie przebadano jeszcze czterech, a co najmniej jedno z nich jest
    odpowiedzialne za supresję (spowolnienie) działania układu
    immunologicznego.”
    Nagle mowa jest nie o kwasie nukleinowym, tylko o białkach Czyli o
    kapsydzie- płaszczu. I zbadanie budowy tych białek jest nie do pokonania
    w XXI wieku.
    Co nie przeszkadza w tworzeniu szczepionki na podstawie identyfikacji tylko
    3 białek.
    „Szczepionka[edytuj | edytuj kod]
    W lutym 2008 roku doniesiono, że przeprowadzono pomyślne testy na
    małpach. Zwiększa to szansę odkrycia szczepionki skutecznej dla ludzi,
    nad którą naukowcy pracują od 2009 roku”

    Najbardziej mnie rozśmiechuje informacja : „Uważa się, że naturalnym
    rezerwuarem zarazków są owocożerne nietoperze, jednak pomimo
    intensywnych badań nie zostało to potwierdzone”.
    Wszystkiemu winne owocożerne nietoperze. To nie ma znaczenia, że tego nie
    potwierdzono.

  15. gea pisze:

    W średniowieczu uczeni prowadzili uczone dysputy na temat tego, ile
    diabłów może się zmieścić na główce od szpilki.
    Jest wiek XXI, a dyskusje o nieistniejących wirusach oraz szczepionkowych
    trutkach młócone są bez końca. (bakterie istnieją i spełniają
    przewidzianą w organizacji życia na Ziemi rolę)
    Tylko dlatego, że szarlatan Ludwik Pasteur „udowodnił” istnienie
    wirusów – dając zastrzyk wprost do mózgu przywiązanemu do pala psu.
    Objętość płynu, który wstrzyknął stanowiła 1/3 objętości mózgu
    psa. Pies dostał piany na pysku, drgawek i zdechł. I tak powstał wirus
    wścieklizny.
    Mnie też piana na pysk wychodzi, gdy czytam bzdury.
    Takie „choroby” jak polio – obrazek negroidalnego dziecka z
    wykrzywioną nóżką, tężec- twarz jakiegoś Azjaty z wyszczerzonymi
    zębami i wytrzeszczem oczu- to są psychopatyczne konfabulacje
    przeznaczone do straszenia krasnoludków. Leniwych ćwierćinteligentów i
    półdupków, którzy mają mózg zdefektowany edukacją szkolną.
    Pytałam kuzynki- szefa laboratorium szpitala pediatrycznego w dużym
    mieście, czy widziała kiedy albo słyszała o chorym na tężec (ojciec
    był lekarzem). NIE.

  16. gea pisze:

    Tu przypominam, że wirus HIV został powołany do istnienia konsensem
    naukowym. Cytuję:
    „dnia 9. Marca 1995 roku po raz pierwszy w młodej historii AIDS zostało
    udowodnione, że odpowiedzialne urzędy Republiki Niemiec, oraz
    odpowiedzialny za szczepienia Instytut Roberta Kocha w Berlinie, wiedzą,
    że nie ma żadnego dowodu na istnienie wirusa HIV, (niestety, DOKUMENT
    JEST W TEJ CHWILI TYLKO W JĘZYKU NIEMIECKIM) który rzekomo powoduje AIDS.
    W oświadczeniu tym czytamy między innymi: „Naturalnie, istnienie
    ludzkiego wirusa niedoboru odporności, HIV (ang. human immunodeficiency
    virus)uchodzi w internacjonalnym konsensie naukowym za udowodnione.”
    (przyp. tłumacza: Od kiedy to konsens jest naukowym dowodem?!)
    FAKT TEN ZOSTAŁ POTWIERDZONY DNIA 15.STYCZNIA 2001 ROKU PRZEZ SĄD. PO
    CZYM DODATKOWO POTWIERDZONY PRZEZ DRUGĄ IZBĘ PARLAMENTU NIEMIEC
    (BUNDESTAG), A PÓŹNIEJ, DNIA 17. MAJA 2001 ROKU ZOSTAŁ OPUBLIKOWANY W
    FORMIE WYDRUKU.
    Tym samym wyobrażenie (nazywa się to hipotezą) o istnieniu osłabionego
    „systemu immunologicznego” zwanego AIDS zostało obalone.
    Przy tej okazji wyszło na jaw, że w przypadku AIDS od samego początku
    nie było żadnych podstaw, a więc możliwego do zweryfikowania
    przypuszczenia o przenoszeniu (zarażalności) zaraźliwego mikrobu,
    zaraźliwego czynnika, który w nauce nazywa się np. „wirusem”.

    Ja wiem, że istnieją okoliczności, które zmuszają do jednostronnego
    konsensu. Gdy np. moja kuzynka będąc w wieku postmenopauzalnym
    powiedziała mi : „dzieci – to jest zbyt duży kłopot”. Wtedy ja
    się z nią jednostronnie zgodziłam. To był rodzaj jednostronnego konsensu-nonsensu. Który podobno z racji definicji istnieć NIE MOŻE. Ale istnieje znacznie częściej niż to się wydaje.

    Jednak w wypadku KONSENSU
    DOTYCZACEGO istnienia chorobotwórczych wirusów, KATEGORYCZNIE SIĘ NIE
    ZGADZAM.

  17. gea pisze:

    Wirusmania:

    Z powodu braku prawdziwych konterfektów wirusa zdolni dizajnerzy
    produkują swoje wizje. Popularne są obrazy wirusa w kształcie miny
    (straszy rozerwaniem), kulek z haczykami (święcie wierzyłam, że
    haczyki wbijają się w nos i jest katar), ohydnego robalo-sznurka (ebola)
    oraz fantazyjnego rożka-niby loda ze spływającym smarkiem w sinym
    kolorze (grypa ahahaha1 do 5). Psychopaci potrafią konfabulować,
    wyobraźnia niczym nie skrępowana.
    http://pl.123rf.com/zdjecia-seryjne/wirusa.html
    I jeszcze obrazki do straszenia krasnoludków: http://m.dziennik.pl/wiadomosci/swiat/pluszowa-ebola-podbija-usa-jest-t-rexem-wirusow

    A takie bezużyteczne bzdury musi zakuwać dziatwa. Najgorszy jest punkt
    5. Te „choroby” podane w punkcie 5 są rozwiązaniami konfliktów
    biologicznych o których mówi nowy paradygmat medyczny: http://5prawnatury.pl/

    „Najlepsza Odpowiedź! Individual Ambitny odpowiedziała 19.01.2011
    1. Wirus to twór zbudowany z osłonki białkowej i materiału genetycznego
    stojący na pograniczu świata żywego i martwego.
    2. Z białek i kwasów nukleinowych,
    3. Osłonka białkowa stanowi ochronę dla materiału genetycznego.
    4. Nowe wirusy pojawiają się na wskutek zakażenia komórki. Wirus wnika
    do komórki, następuje replikacja czyli namnażanie, a potem składanie i
    uwolnienie z komórki gospodarza.
    5. grypa, AIDS, polio, żółtaczka typu A, różyczka,
    świnka,wścieklizna, odra, wirusowe zapalenie opon mózgowych, ospa
    wietrzna, półpasiec, opryszczka”

    Pogranicze światów żywego i martwego – to jak jajeczko częściowo świeże a częściowo nie..To może być stan chwilowy, gdy się z tego świata odchodzi i jest „jedną nogą w zaświatach”. Towarzyszyłam w odchodzeniu, to wiem.
    Ale permanencji bycia w obydwu światach być nie może. Albo jest coś żywe albo nie. Krasomówstwo Cyganiki Wiki na temat odpowiedzi na pytanie – co to jest życie- jest godne podziwu.

    Papier musiał kiedyś znosić wszystko. Teraz jego cierpiętniczą rolę przejęły „nośniki”. Papier miał tę wyższość, że można go było ekologicznie recyklingować a nawet się podetrzeć.

    Reszta konfabulacji designerskich na temat wyglądu wirusów:
    https://www.google.pl/search?q=obrazki+dla+wirus%C3%B3w&newwindow=1&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ei=Lrj8VLSvF4vvUNz6gNgP&ved=0CCAQsAQ&biw=1301&bih=707#imgdii=_&imgrc=tdg3y83s1ryYQM%253A%3BIh94zIl1xLcWEM%3Bhttp%253A%252F%252F8.s.dziennik.pl%252Fpliki%252F6667000%252F6667186-wirus-ebola-900-667.jpg%3Bhttp%253A%252F%252Fm.dziennik.pl%252Fwiadomosci%252Fswiat%252Fpluszowa-ebola-podbija-usa-jest-t-rexem-wirusow%3B900%3B667

    Co to, co to – To życie.

    Niestety, ciemność widzę

Dodaj komentarz