System Operacyjny Umysłu

System Operacyjny Umysłu wersja pdf

 

The tortoise and hare quit the rat race
System Operacyjny Umysłu – rozdział 1,2,3

System Operacyjny Umysłu – rozdział 4

S.O. Umysłu – Rozdział 5 – Granice osobowości

S.O. Umysłu – Rozdział 6 – Anatomia decyzji

S.O. Umysłu – Rozdział 7 – Anatomia Intelektu

S.O. Umysłu – Rozdział 8 – Anatomia Energii Emocjonalnej

S.O. Umysłu – Rozdział 9: Gniew, Agresja i Depresja

S.O. Umysłu Rozdział 10 – Niepokój, Masochizm i Uzależnienie

S.O. Umysłu Rozdział 11: Kombinacje Naszych Zasobów

S.O. Umysłu Rozdział 12: Komunikacja, Przekonania i Reklama

S.O. Umysłu Rozdział 13 – Polityka, Moc, Zarządzanie Czasem i Przywództwo

S.O. Umysłu Rozdział 14 – Analizowanie Innych poprzez Przekraczanie Spektr

S.O. Umysłu Rozdział 15 – Dojrzałość i Psychologiczna Integracja, czyli dlaczego wszystkie Żółwie wygrywają wyścig

 

Całość S.O. Umysłu na jednej stronie na forum.wybudzeni.pl/

Całość S.O. Umysłu do ściągnięcia w wersji pdf

 

Tłumaczenie, zajęło mi to prawie 9 miesięcy, czasem mózg się gotował od dobierania słów tak, żeby miały sens po polsku. Na pewno są błędy i zamiast po polsku to jest po polskiemu, jak ktoś coś wychwyci i ma propozycję zamiany, albo razi Cię w oczy i nie masz pomysłu to proszę pisz, to coś się wymyśli 🙂


.
.
Granice osobowości

Jeśli masz problemy, które nie pasują do kategorii braku szczęścia (niskie poczucie własnej wartości), porażki (nie osiągnięcie celu) lub poczucia uwiezienia, których nie umiesz nazwać, określić i używasz niejasnych stwierdzeń typu „nietypowy problem”, „nie wiem jak się za to zabrać”, „nie wiem o co chodzi” lub inne niejasne pojęcie to jest wysokie prawdopodobieństwo, że to problem z Twoją granicą.
Jednym z Twoich wewnętrznych zasobów jest granica osobowości. Granica osobowości jest pomostem między wewnętrzną grą, a zewnętrzną. Jeśli narysujesz okrąg to wszystko w środku to wewnętrzna gra, a to co na zewnątrz to zewnętrzna gra. Wszystko co jest wewnątrz w Tobie należy do Ciebie, to będzie Twoja tożsamość, prawa, pozytywna energia emocjonalna, idee, pomysły, przekonania, preferencje oraz zdolność do podejmowania decyzji.
Jest niewidzialną barierą chroniącą przed stresem, tarczą, pancerzem, znakiem oznaczającym nasze osobiste terytorium, nasze psychologiczne terytorium, jest to granica tego co „posiadamy” lub mamy kontrole odnośnie życia i otoczenia.

Określa kim tak naprawdę jesteś.

Granica jest od tego, aby nie wpuszczać do środka dziadostwa jak: fochów, prób manipulacji czy szantażu emocjonalnego oraz od wpuszczania pozytywnych rzeczy do środka jak dobre emocje czy relacje.
Granica jest jak zbiornik paliwa w samochodzie w którym magazynujesz swoje paliwo i wewnętrzne waluty, więc kiedy jest tandetny, są w nim dziury to Twoje waluty – energia, czas i wolność – z łatwością mogą wyciekać lub są wysysane przez każdego kto odkryje te dziury i sięgnie do środka.
Można ją porównać do wielu rzeczy na przykład do granicy państwa w którym jesteś jedynym mieszkańcem.
Czy kiedykolwiek przekraczałeś granicę państwa? Na przykład z Polski do Rosji lub z Grecji do Turcji? Kiedy przekraczałeś tą granicę i spojrzałeś w dół, na ziemię, czy była tam przerywana linia przez którą przechodziłeś, namalowana na ziemi? Nie – granica jest niewidzialna . Ale czy jest prawdziwa? Jeśli przekroczysz granice bez paszportu coś bardzo prawdziwego może się stać? Coś jak zatrzymanie przez urząd celny? Tak – granica państwa jest niewidoczna, ale prawdziwa.
Twoja osobista granica jest dokładnie taka jak granica kraju – Twojego własnego prywatnego kraju z Tobą jako jedynym obywatelem!

Kiedy słyszysz coś takiego, że ktoś jest „przewrażliwiony” lub „gruboskórny”, to o czym jest mowa? Czy jest to prawdziwa skóra? Nie, jest to „skóra” wokół Twojej duszy – ta „skóra” to Twoja granica osobowości.

Jeśli dziewczyna naciąga Cię na różne rzeczy, umawia się z Tobą i nie przychodzi to nie wybudowałeś części swojej granicy, a pozostawiona luka czy „dziura” powoduje, że nie za bardzo protestujesz na to co wpuszczasz do środka. To także powoduje to, że nie za bardzo kaprysisz na nieprzyjemne emocje lub myśli które wysyłasz na zewnątrz w swoich komunikatach!

Nasza granica wyznacza to co możemy kontrolować tego od tego co nie możemy, więc pierwszym krokiem w rozwiązywaniu wszelkich ludzkich problemów jest rozwój zdrowych, dojrzałych, solidnych granic. Wtedy rozpoczynanie rozwiązywania problemów staje się łatwe. Odpuść to czego nie kontrolujesz i skup się na tym nad czym masz kontrolę.

Granice osobowości rozwiązują dwa rodzaje problemów:
problemy, które wymagają wytrwałości, aby je naprawić (umiejętność przeczekania „burzy”)
oraz każdej części problemu, która brzmi niejasno dla Ciebie.

Kiedy Twoje granice mają „dziury” w sobie, Twoja tożsamość jest niewyraźnym kształtem (ni to wydra, ni to pies). Kiedy naprawisz te „dziury” przy użyciu słowa „NIE” – posiadanie preferencji: nie dla czegoś i tak dla czegoś,
zaczynasz mieć solidniejszą tożsamość i wyraźniejszy kształt.
Kiedy Twoje granice mają „dziury” w sobie, Twoje zasoby są podatne na wyciekanie, marnowane na to co jest w życiu „niekontrolowalne”. Ale kiedy załatasz „dziury” w swoich granicach przez mówienie „NIE” cierpieniu, zatrzymasz wszystkie swoje zasoby i przestaną wyciekać.
Chodzi oto, że im lepsze granice, dzięki mówieniu „nie” pewnym rzeczom i zachowaniem oraz „tak” innym, tym lepsza tożsamość. Im słabsza jest Twoja tożsamość tym większą przewagę mają nad Tobą inni ludzie poprzez „dziury” w Twojej skórze.
Kiedy posiadasz solidne granice i tożsamość, jesteś lepiej chroniony przed stresem, są one Twoją pierwszą linią obrony. Gdy granice są solidne zdolne do mówienia nie i słyszenia nie, jesteś dobrze chroniony przed stresem.

Wszystko z czego potrzebujesz sobie zdać sprawę to to, że mając „dziurę w duszy”, którą trzeba załatać, nikt nie może tego zrobić oprócz Ciebie.

Przez uczenie się mówienia „nie” manipulacjom, obelgom i stresom, które taranują nasz mur graniczny, jesteś w stanie wyleczyć się z tego rodzaju drażliwości przez odpuszczanie. Możesz po prostu powiedzieć „nie, dziękuję” stresowi oraz wszelkiego rodzaju dziwnym zachowaniom i zamknąć swoje uszy i oczy umysłu na nieprzyjazne środowisko. Stres nadal tam jest dla innych, ale nie musi być w Tobie i nie musi należeć do Ciebie.

Problemy ze słyszeniem „nie” są tym samym co cierpienie(marnowanie energii na to czego nie kontrolujesz), staranie się lub pragnienie kontroli nad niekontrolowalnym oraz marnowaniem energii bez żadnego dobrego powodu.
Pamiętasz jak na lekcjach biologii mówiono o błonie komórkowej? O tym, że my ludzie mamy „pół-przepuszczalne” błony? To oznacza, że błona komórkowa pozwala wejść dobrym rzeczom – składnikom odżywczym, a trzyma z daleka złe rzeczy. Kiedy komórka posiada przepuszczalną błonę, przeważnie jest niezdrowa, więc pozostaje otwarta i może się rozpaść. Twoje granice osobowości są podobne do błony komórkowej w taki sam sposób jak granice państwa. Kiedy masz w nich „dziury”, granice są za bardzo przepuszczalne i to co wchodzi może Cię zmiażdżyć jeśli będzie trwało to zbyt długo.

Próbowałeś może rozwiązać problemy za kogoś, chciałeś pomóc dziewczynie? Czułeś, że jej kłopoty są Twoimi kłopotami? Stałeś się dla niej całym światem? Do kogo tak naprawdę należą? Do niej! Robisz to co nazywa się zaprzeczeniem, zaprzeczenie to iluzja stworzona przez dziurę w granicy. Patrzysz na dziurę przez krawędź swojej granicy (jest to miejsce gdzie kończy się nasza kontrola, posiadanie i odpowiedzialność). Zamiast patrzeć na dziurę, patrzysz w nieskończoność przy okazji nie spostrzegając, że patrzysz na psychologiczne terytorium, które w rzeczywistości nie jest Twoje, a które należy do kogoś innego.

Kiedy patrzymy na krawędź naszej granicy widzimy limit tego co posiadamy i kontrolujemy w naszym psychologicznym terytorium. Kiedy patrzymy poprzez dziurę w naszych granicach nie widzimy ściany ani żadnych limitów. Widzimy tylko terytorium, które wyobrażamy sobie, że posiadamy, kontrolujemy i czujemy się za niego odpowiedzialni. Często kiedy to robimy, są to ludzie lub cele, które są poza naszą kontrolą. Frustrujemy się kiedy odkrywamy, że tak naprawdę ich nie posiadamy lub kontrolujemy.

Czasami możemy dostać zdrowo po tyłku od życia ucząc się ustalać gdzie leżą nasze granice. Możemy tak ostro dostać od innych ludzi mówiących nam „nie”, że zaczyna rozwijać się tkanka bliznowata w miejscu „dziury”, która będzie nas chronić. Szczególnie dobre w rozwijaniu tego typu „tkanek” są psychologiczne traumy. Utwardzając się przez życie mówiąc „nie” wszystkiemu z czasem można nigdy więcej nie dopuścić do intymności – łatwa pułapka w którą można wpaść. Kiedy ugrzęźniesz w takiej sytuacji jest to dobry czas na przypomnienie sobie z lekcji biologii o błonach komórkowych. Jeśli pomyślisz o błonach komórkowych i rodzajach granic, możesz odkryć, że „mury” w granicach są tak samo nie zdrowe jak ”dziury”, aby całkowicie odciąć się od środowiska jest tak samo szkodliwe jak całkowite zdanie się na środowisko.
Błony komórkowe zwane “nieprzepuszczalnymi” to te które nie wpuszczają nic do środka ani nie wypuszczają nic na zewnątrz – nie wpuszczają składników odżywczych, ani nie wypuszczają produktów przemiany materii. Dobre mury graniczne robią to samo.
To jest tak jak z osobą, która mówi wszystkiemu „nie”.
Jest to posiadanie „ścian” zamiast „dziur”.

Najbardziej dojrzałe granice osobowości posiadają „drzwi” (z klamką od wewnątrz) zamiast „dziury” lub „ściany” w sobie. Bardzo zdrowym jest otwieranie „drzwi” konstruktywnym pomysłom, ideom, emocjonalnej energii lub zachowaniom i zamykanie przed destruktywnymi pomysłami, energii oraz zachowaniom.

Jeśli pomyślisz o najbardziej dojrzałym związku jaki znasz, odkryjesz że tworzą go ludzie którzy mogą się „zgadzać i nie zgadzać”. Może się to zdarzyć tylko i wyłącznie wtedy gdy Ci ludzie mają zdolność do posiadania drzwi w ich granicach zamiast „dziur” lub „ścian”.
Jeśli pomyślisz ile ludzi chce umniejszać swoich partnerów względem siebie i nie tolerują mniej, wszyscy Ci ludzie mają „ściany/mury” – mówią „nie” do wszystkiego co jest unikalne i inne w ich partnerach. Są nietolerancyjni. Jeśli znasz ludzi, którzy tolerują wszelkiego rodzaju przykrości, nadużycia lub niewłaściwe zachowania swojego partnera, to Ci ludzie mają „dziury” w swoich granicach.

Dojrzała dorosła z drzwiami w swoich granicach jest w stanie dotrzymać zobowiązania względem innej osoby. Decyduje, aby otworzyć drzwi na konstruktywne zachowanie, a zamknąć na złe destruktywne u swojego partnera. Możemy otwierać lub zamykać drzwi zależnie od tego czy jest to ich zachowanie typu wygrana-wygrana lub wygrana-przegrana.
W przeszłości, kiedy odbywały się bitwy, wojownik mógł walczyć mieczem lub tarczą. Kiedy walczył mieczem szybko się męczył. Używając tarczy chronił się przed atakami wroga, ale nie zmęczył się tak jak jego wróg.
Twoje granice osobowości są jak tarcza w relacjach z innymi.

Tylko z wielkimi, dojrzałymi granicami możesz uzyskać dobre „układy/wymiany/relacje” w życiu.

Potrzebujesz zacząć uczyć się Twojej tożsamości, Twoich preferencji i przekonań w różnych obszarach życia oraz zdecydować, które z nich wymagają pracy nad „dziurami” i „ścianami”, które próbują je zakryć.
Ucz się zatrzymywać cierpienie w tych obszarach w których masz „dziury”, przestań próbować kontrolować niekontrolowalne. Ucz się mówić „nie” lub słuchać „nie”. Ucz się mówić częściej „tak” w obszarach w których czujesz, że głodujesz z powodu braku nowych pomysłów i pozytywnej energii emocjonalnej – obszarach życia w których czujesz się samotny. Są to „mury” które potrzebujesz zmienić w „drzwi”.

.

.
Obserwacja Ego

Aby móc rozpocząć analizę problemów i swoje życie w ogóle, musimy nauczyć się umiejętności, pewnego rodzaju zdolności do „bycia swoim własnym trenerem” w życiu tak, żeby nie trzeba było Ci jakiegoś zewnętrznego eksperta lub guru, który będzie Cię prowadził.
Ta umiejętność nazywa Obserwacją Ego oraz nauka i poznawanie tej umiejętności, na początek musimy dowiedzieć się, jak w naszym życiu działa „czas”.
Czas jest psychologiczną walutą i nie możemy po prostu magicznie więcej go stworzyć.
Sposób myślenia w obecnej chwili(tu i teraz) jest krokiem numer w rozwiązywaniu wszelkich problemów.

Są tylko trzy sposoby w jaki wszyscy spędzamy swój czas – w przeszłości, teraźniejszości lub przyszłości.

Czy kiedykolwiek prowadziłeś samochód do znanego Ci miejsca, jak praca, a po upływie określonej ilości czasu zauważyłeś, że po prostu dojechałeś bez większego myślenia o jeździe? Bez jakichkolwiek szczegółów z podróży? Jak się tam dostałeś bez świadomego decydowania o tym czy skręcić w tą czy w tą stronę?
Jak ty spędzasz czas podczas takiej podróży?
Cóż, spędzasz go w przeszłości lub przyszłości, przeglądając przeszłość lub marząc o przyszłości.
Możliwe, że zauważyłeś, że droga jaką masz do celu „stała się nawykiem”. Byłeś na autopilocie podczas trwania podróży.
Nie spędziłeś czasu w chwili obecnej w trakcie jazdy, czy też może nie zauważyłeś koloru nieba, tego że został otwarty nowy sklep, albo to, że jakiś stary samochód jechał za tobą prawie przez całą trasę.

Czy możesz podjąć decyzję W Przeszłości? Nie. Przeszłości już nie ma.
Czy można podjąć decyzję W Przyszłości? Nie. Jeszcze jej nie ma.

Możesz jedynie podjąć decyzję mentalnie w chwili obecnej.

Jedną z definicji żywej istoty jest to „że podejmuje decyzje”. Gdy myślami jesteśmy w przeszłości lub w przyszłości, jesteśmy „mniej żywi”.
Dlaczego? Kiedy nasz umysł jest w przeszłości lub przyszłości, jesteśmy na autopilocie, który jest stanem pozwalającym naszemu życiu działać na nawykach/przyzwyczajeniach, bezmyślnie nas kierującymi i często w sposób, który nie jest w naszym najlepszym interesie.

Co by nie było, musimy się uczyć się z historii naszej przeszłości oraz zaplanować i wyznaczyć sobie cele w przyszłości, aby uniknąć szkód i dążyć do najlepszego co możemy osiągnąć. Jednak, gdy uczymy się z przeszłych lekcji lub planujemy na przyszłe wydarzenia w świadomy sposób, faktycznie robimy to w chwili obecnej. To jest jedyny sposób, kiedy przeszłość i przyszłość mogą być dla nas cenne – z teraźniejszego punktu widzenia.

Przeszłość jest tym co daje nam cenne pojęcie prawdopodobieństwa wystąpienia rzeczy/wydarzeń na podstawie przeszłości,
a przyszłość jest tym co daje nam pojęcie możliwości w oparciu o wiele naszych obecnych wyborów.
Słyszałeś może kiedyś powiedzenie „Ci, którzy nie uczą się z historii są skazani na jej powtarzanie”?

Znam wielu ludzi, którzy nigdy nie zatrzymali się w teraźniejszości, aby dokonać przeglądu swoich wcześniejszych relacji i ciągle randkują i biorą ślub z tym samym typem ludzi, tylko po to, aby ponownie się rozwieść.
Znam także wielu ludzi, którzy nigdy nie odłożyli grosza na później lub w prowadząc interes nigdy nie przejmowali się tym, aby przeznaczyć jakiś budżet w kierunku badań i rozwoju lub programu kształcenia pracowników dla przyszłości firmy.
Te życiowe błędy występują, ponieważ nie spędzamy wystarczająco dużo czasu w teraźniejszości.

Za każdym razem, kiedy podjąłeś decyzję właśnie dodałeś sobie więcej życia. Jesteś bardziej żywy gdy decydujesz na podstawie własnych upodobań.
Jest to pierwszy sposób, aby stać się obecnym w teraźniejszości.

Większość metod medytacji i modlitw są sposobami dostania się do mentalnej chwili obecnej.
Jednak można również odkryć, że podczas medytacji lub modlitwy rozpraszasz się lub zaczynasz marzyć(śnić na jawie). Gdy tak się stanie, przechodzisz do myślenia w przeszłości lub w przyszłości.

Jest kilka rzeczy, które możesz wykonywać w teraźniejszości, są to:
*podejmowanie decyzji
*podejmowanie działania
*używać swoich pięciu zmysłów (nie możesz powąchać czegoś z przeszłości lub poczuć smak z przyszłości)
*intymność (czy kiedykolwiek rozmawiałeś z kumplem, który był rozproszony, rozglądał się, a Ty próbowałeś nawiązać z nim kontakt? Mówiłeś różne rzeczy, ale wydawało Ci się, że ziomek nie słuchał, oprócz czegoś w rodzaju, „aha, ehe.” W jakim czasie była osoba z którą próbowałeś się połączyć?
Cóż, Ty byłeś w teraźniejszości, ale on rozmyślał o przeszłości lub przyszłości.To prawdziwe uczucie połączenia nazywa się intymnością i może zdarzyć się tylko wtedy gdy dwie osoby są w mentalnej chwili obecnej.
Być może nie wiesz, ale jest coś co napędza ludzi do mentalnej chwili obecnej, coś co łączy w sobie wszystkie działania powyżej, a jest to wspólny posiłek. Kiedy dzielisz z kimś posiłek, jest to intymność, decydując się na posiłek w konkretnym celu, podejmujesz działanie i używasz WSZYSTKICH PIĘCIU zmysłów.
To jedna z niewielu rzeczy, które robimy, oprócz seksu w którym wykorzystujemy dotyk, smak, zapach, wzrok i słuch.)
*Obserwacja Ego (istotna umiejętność, która pozwala ludziom na wzrost lub zmiany)

Obserwowanie Ego to „zdolność do wyjścia poza siebie i spojrzenie na siebie z boku, dokonanie oceny, tego co robisz, nawet jak kontynuujesz życie na swój sposób”. Jest to bardzo podobne do bycia swoim własnym „trenerem” lub posiadanie siebie, jako własnego psychiatrę, siedzącego na twoim ramieniu.
Brak tej potęgi sprawia, że ludzie ponoszą porażkę w życiu, gdzie wszyscy narzekają, że „ludzie nigdy się nie zmieniają” Cóż, nie mogą się zmienić bez umiejętności Obserwacji Ego, ale mogą się zmienić gdyby mają tą umiejętność. Problemem jest to, że bardzo niewiele osób uprawia tą umiejętność w swoim życiu.

W rzeczywistości brak tej umiejętności sprawia, że stajemy się frajerami dla innych, dla firm oraz reklam.
Jeśli reklama w telewizji może uśpić cię i prowadzić do śnienia na jawie lub życzeń na przyszłość, to znaczy, że zostałeś skutecznie wprowadzony w autopilota, czyż nie? A sama reklama przejęła kontrole nad twoim samolotem. Zostałeś łatwo zmanipulowany i kontrolowany przez innych, którzy nie mają w swoim planach jak najlepszego interesu dla Ciebie. Tylko ty sam możesz mieć dobre plany dla siebie oraz najlepszy w tym interes.

Na przykład, co gdybym kłócił się z inną osobą? Pewnie bym walczył, walczył, walczył. Jeśli używam Obserwacji Ego, mogę pomyśleć „jestem rozzłoszczony.” Wciąż walczę, walczę, walczę i mówię do siebie podczas walki „Hej, czy mnie to gdzieś zaprowadzi” Dalej walczę, walczę, walczę i mówię do siebie: „Nie. To do niczego nie prowadzi.” I kończę. Koniec walki. Oszczędziłem energie.
Co zrobić, jeśli nie mam umiejętności Obserwacji Ego? Cóż, prawdopodobnie walka może trwać do dzisiaj dzisiaj! Złość będzie budowana w sposób niekontrolowany na autopilocie, do tego zarówno ja, jak i osoba, z którą walczę będzie pokrzywdzona.

Jest drugi ciekawy sposób, aby zrozumieć jak działa Obserwacja Ego.
Metafora: chodzenie do kina(na film).
Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się nad tym, co dokładnie sprawia, że film dostaje Oscara? Większość krytyków filmowych powie, że film nagrodzony Oscarem daje lekcję oraz posiada głównego bohatera, którego każdy z widzów mógłby widzieć się w jego butach.

W kinie, na dużym ekranie, będąc na widowni patrzymy na obraz samego siebie. Jeżeli główny bohater jest uniwersalną postacią, on lub ona w nas.
Kiedy oglądamy Forrest Gumpa podłączamy się do niego lub Gladiatora, albo Erin Brockovich, właśnie staliśmy się naszym własnym Obserwatorem Ego
„Ja obserwuje siebie”.
Zauważysz, że na początku filmu pojawiają się trudności o które martwimy się, związane z przeszłością lub przyszłością, ponieważ całkowicie zaangażowałeś się w historie.
To co rzeczywiście widzisz na ekranie to rozkładająca się potencjalna mapa drogowa do rozwoju własnego charakteru. Jak myślisz, dlaczego nazywają ich postać w filmie „charakter”? Jak dobrze jest poczuć w kulminacyjnym momencie filmu kiedy wzrasta osobowość głównego bohatera. Zarówno Ty jak i bohater jesteście identyczni, z wyjątkiem tego, że tak naprawdę nie wykonałeś żadnej pracy żeby wzrosnąć – a postać na ekranie tak. [Nauka = zmiana zachowania]

Jeśli twój mózg działa podobnie jak komputer i masz prawo do użycia tego komputera do dopracowania każdego elementu historii swojego życia tak jak chcesz żeby było – kiedy chcesz rozwiązać każdy problem i pokonać każdą przeszkodę na swojej drodze – to potrzebujesz zaprogramować ten komputer. Obserwacja Ego jest niczym innym niż ekranem komputera, na którym programujesz.

Co jeśli Twój komputer nie miałby ekranu i starałbyś się coś zrobić po prostu klikając w klawisze, nie wiedząc, co jest rejestrowane w systemie? To byłoby tak jak życie bez Obserwacji Ego. Ale kiedy masz umiejętność Obserwacji Ego, masz ekran, na którym tworzysz swój film – im więcej ćwiczysz, tym większy staje się ekran.

Tak więc czas ucieka. Możesz czekać, aby życie przyszło do Ciebie. Kiedyś nadejdzie śmierć. Twoja. Jaką chcesz mieć historię swojego życia, jak chcesz ją zakończyć ? Tragedią? Czy zwycięstwem?

Są ciekawe badania na temat śmierci i umierania, które ujawniają ciekawy podział u ludzi – dwie mentalności, które pojawiają się na łożu śmierci
Jeden typ osób jest w porządku z myślą, że życie się kończy. Czują, że „zrobili wszystko”, mieli dzieci, rozwinęli i przekazali firmę następnemu

pokoleniu. Są w zgodzie ze śmiercią i nie boją się za bardzo. Film ich życia był tak doskonały, jak mógł być dla nich z wspaniałą kulminacją w latach zmierzchu.

Drugi typ jest bardziej powszechny, to Ci którzy będąc blisko końca swojego życia, boją lub są zgorzkniali z tego powodu. Jest tak wiele tego czego nie zrobili, tak wiele im brakowało, a tak wiele ubolewania nad rzeczami, które mogli zrobić w zamian. Film ich życia był tragedią lub po prostu zawodem pod koniec.

Jaka była różnica między tymi dwoma rodzajami ludzi pod koniec ich życia?

Na podstawie książki Paula Dobransky’ego „The Tortoise and Hare Quit the Rat Race”.

Inne nazwy pod jakimi można spotkać opisywaną umiejętność to uważność, dysocjacja, bycie w tu i teraz.
Inne materiały dotyczące tej tematyki to:
Potęga teraźniejszości – Eckhart Tolle
Ćwiczenie Mięśnia Świadomości – Mateusz Grzesiak
Przebudzenie – Anthony de Mello

.

.
Podejmowanie decyzji

Decyzję definiują życie, są tym co tworzy naszą tożsamość unikalną dla każdej osoby na ziemi, składającą się z całkowitej sumy wszystkich podjętych decyzji. Decydujemy o swoich preferencjach, dalej używamy własnych granic do egzekwowania tych preferencji, dając naszym granicom kształt.
Są również definicjami wzrostu, tożsamości i dojrzałości. Jakość decyzji wskazuje jaka jest nasza dojrzałość psychologiczna.

Jeśli byli byśmy komputerami to podejmowanie decyzji było by naszym „mikroprocesorem”.

Na pewno słyszałeś o czymś takim jak „bycie ofiarą/postawa ofiary”, utrzymywanie żalu, bycie pasywno-agresywnym, plotkarzem, widzenie rzeczy w „czerni, albo bieli”, obwinianie innych za swoje problemy lub „bycie w negacji/oszukiwaniu samego siebie”.
To wszystko to niedojrzałe mechanizmy obronne ego.

Te niedojrzałe mechanizmy obronne są prostymi nawykami, które są destruktywnym typem podejmowania decyzji. To tak jakby mieć prymitywny mikroprocesor, który sprawia, że robota jest wykonana w Twoim komputerze, ale w nieefektywny, prymitywny sposób.
Dla kontrastu dojrzałe mechanizmy obronne ego są jak zaawansowany wydajny mikroprocesor, który całą robotę robi dokładnie i łatwo, bez większego cierpienia.

Poniżej jest kilka aspektów odnośnie decyzji, których musimy się nauczyć, żeby je udoskonalić:
*Decyzje są odpowiedzialne za nasz wzrost, kiedy używamy Obserwacji Ego do ich analizy.
*Cały zestaw decyzji, które są podobne w swojej naturze, stają „bazą/zapleczem” lub „autopilotem” i nazywamy je nawykami.
*Każda decyzja jaką kiedykolwiek podjąłeś była albo destruktywna, albo konstruktywna.
*Co oznacza także, że są konstruktywne i destruktywne nawyki. Są tym samym co psychoanalitycy nazywają dojrzałymi mechanizmami obronnymi ego i niedojrzałymi mechanizmami obronnymi ego.
*Destrukcyjność jest tym co nazywa się myśleniem lub zachowaniem typu wygrana-przegrana, niedojrzałością, stan bycia dzieciakiem, bycie osobą widzącą świat jako miejsce braku/niedostatku, gdzie nie ma wystarczająco dobrej waluty w obiegu.
*W tym destruktywnym stanie nie możesz czuć się dobrze dopóki ktoś inny nie czuje się źle i nie możesz być „dobrym” dopóki ktoś inny nie jest „zły”.
*Konstruktywność jest tym co nazywa się myśleniem lub zachowanie typu wygrana-wygrana, dojrzałością, cierpliwością, zorientowanym na tworzenie grup, stanem w którym widzi się świat jako miejsce obfitości, gdzie jest wystarczająca ilość zasobów dla każdego.
*W tym stanie sposobu podejmowania decyzji, osoba widzi każde działanie jako potencjalnie użyteczne dla innych, widzi szerokie i różnorodne opinie w świecie w sposób w którym „wszyscy z nas są w porządku”. W tym sensie szanują granice innych i ich niezbywalne prawo do własnej opinii.
* Jest to siła cywilizacji i moralnego wzrostu, nastawionego w kierunku wyważonego rodzaju decyzji zwanego mądrością.
*Decyzję egzystują na spektrum funkcji karmione przez dwa pod-typy zasobów, zwane intuicja i sumienie.
*Sumienie jest wewnętrznym zasobem reprezentującym jeden koniec spektrum decyzji. Jest naszym poczuciem moralności, dobre kontra złe, etyką, zmysłem, który mówi nam kiedy jesteśmy destruktywni lub konstruktywni dla innych lub otoczenia.
*Intuicja jest wewnętrznym zasobem reprezentującym drugi koniec spektrum podejmowania decyzji. Jest to nasz zmysł „bystrości” lub bycie „obytym w świecie”. Jest to pewnego rodzaju zmysł oszacowywania różnych typów otoczenia, aby wiedzieć, które mają tendencje do bycia destrukcyjnymi dla nas, a które mają tendencje do bycia konstruktywnymi dla nas.
Środkowy punkt tych dwóch nazywa się mądrością – równowaga sumienia i intuicji perfekcyjnie wyważona do wymagań otoczenia z pragnieniami, które mamy w sobie.
*Kiedy mamy mądrość, społeczeństwo chce nam dawać więcej i więcej wolności, ponieważ prawie wszystko co robimy przynosi korzyść społeczeństwu poprzez zachowanie typu wygrana-wygrana.

Pomyśl o fizycznej idei momentu w odniesieniu swoich nawyków. W fizyce moment jest klasyfikowany jako „waga, czas i prędkość”. To znaczy, że możemy

budować momenty, albo przez dodanie większej „wagi” do naszych zasobów, albo przez bardziej efektywne ich użytkowanie, nawet jeśli mamy mniejszą całkowitą ich „wagę”.
Nawyki są gromadą różnego rodzaju decyzji, którą mają ze sobą coś wspólnego. Jeśli podjąłeś masę podobnych decyzji, wtedy masz sporą „Wagę” nawyku w danym momencie. Jeśli masz tendencje, aby te podobne decyzje podejmować szybko i wydajnie, masz tendencje do tego, aby w przyszłości przyspieszyć ten nawyk.
Zdobywanie większej „wagi”, potem możliwe, że większej szybkości z czasem da Ci więcej szans, aby zebrać nową „wagę/obciążenie” do nawyku.
Działa to w obydwu przypadkach zarówno pozytywnych jak i negatywnych nawykach, cykl zatacza kręgi raz po raz, za każdym razem jest lepiej lub gorzej.

Możemy popełniać błędy, a potem podejmować nowe rodzaje decyzji przy następnej próbie, regulując nasz kurs w drodze do naszego celu.

Jeśli weźmiemy za cel zmiany w naszym życiu i mamy teorie jak coś zmienić, dajemy jej szanse w wielokrotnych próbach.
Używamy Obserwacji Ego do mierzenia rezultatów, uczymy się z nich, a dalej delikatnie dopracowujemy działania na następną rundę.
Robimy tak do czasu, aż będziemy mieć rzetelną formułę, która działa w naszym życiu – która może być używana i za każdym razem przyniesie taki sam efekt. Dziennik/pamiętnik/blog jest wspaniały do tego celu.
Jeśli osiągnęliśmy zamierzony efekt, pozwalamy formule zacząć działać w tle na „autopilocie”.
Analiza, powtórzenia i kalibracja doprowadziły nas do konstruktywnego nawyku. Więc w pewnym sensie, przeciwieństwo – destrukcyjne nawyki – pochodzą ze stopnia bezmyślności wobec decyzji.

Mechanizmy obronne ego = Zachowania = Zbiory decyzji pewnego rodzaju
Niedojrzałe mechanizmy obronne=Destruktywne nawyki=Destruktywny „autopilot” = Dziecinność = Narcyzm = Kryminalność = Zło

Proces idzie od nieświadomego „Autopilota” do świadomej Obserwacji Ego, poprzez wewnętrzną pracę nad decyzjami, aby zmienić je na bardziej konstruktywne, z wystarczającą ilością praktyki budujemy wystarczającą „wagę” do naszego momentu we właściwym kierunku.

Przykłady niedojrzałych mechanizmów obronnych ego to:
widzenie rzeczy w „białych lub czarnych kolorach”, negacja/wycofanie, plotkowanie, obwinianie innych (projekcie i wypieranie), problemy z władzą, wstrzymywanie żalów, masochizm (obwinianie siebie zamiast zmienianie siebie) i zależność która niesie ze sobą brak nadziei beznadziejność i bezradność.
W ich skład wchodzi:
*Kłamanie
*Kradzieże
*Uzależnienia
*Oczernianie
*Rezygnacja
*Zemsta
*Martwienie (robienie z igły wideł)
*Zazdrość
*Tchórzostwo
*Żałowanie
*Wszystkie „siedem grzechów głównych”
*Agresja
*Sadyzm
*Manipulowanie
*Jakiekolwiek destruktywne sposoby zachowania typu wygrana-przegrana, które krzywdzą lub wykorzystują innych dla własnej korzyści.

Widzisz dlaczego wszystkie nazywane są „obroną” – „ochrzaniają” innych zanim inni będą mieli szanse „ochrzanić” ich.

Dojrzałych mechanizmów obronnych jest mniej i zawierają:
*Altruizm
*Humor
*Powstrzymanie (czekanie na działanie do czasu aż nadejdzie właściwy czas)
*Sublimacja (wzięcie niekontrolowanych sytuacji i przepracowanie naszych energii oraz ich zamiana na to co kontrolujemy)
*Przewidywanie (przygotowanie na przyszłe zagrożenia, adaptacyjna droga do ich minimalizacji)
*Asertywność (branie tego co chcesz bez krzywdzenia innych)
*Odwaga ( stawianie czoła lękom, zmianom, ryzyku, robienie „właściwych rzeczy” bez względu na dyskomfort jaki powodują)

Niedojrzałe mechanizmy obronne ego mają dwie rzeczy wspólne – są nawykami typu wygrana-przegrana z słabymi funkcjami granic osobowości (dziury lub ściany). Dojrzałe mechanizmy obronne są nawykami typu wygrana-wygrana i są połączone z dobrymi funkcjami granic.

Czy Twoje nawyki są korzystne zarówno dla Ciebie jak i innych?
Następnie czy są one konstruktywne i dojrzałe?
Czy Twoje nawyki są korzystne tylko dla Ciebie?
Albo korzystne tylko dla innym?
Następnie czy są one destruktywne i niedojrzałe?
Symbole wygrana-wygrana i wygrana-przegrana mogą oznaczać całą listę – tysiące rodzajów zachowań – wszystko w jednym zwrocie.

Prawie nigdy nie podejmujemy decyzji, które by nie miały wpływu na innych ludzi – tak więc wysłanie prostego komunikatu może albo zarazić ich system negatywnym wirusem lub rozjaśnić ich dzień miłym słowem!

W S.O. Umysłu, równowaga Nasha jest kamieniem węgielnym tłumaczącym ludzkie zachowania w język matematyki.
John Nash używał matematycznej idei powtórzeń do przybliżonych wzorów, które wyjaśniają ludzkie zachowania konfliktu i negocjacji. Jeśli formuła może być udowodniona matematycznie, to można się na nią powołać ponownie i ponownie i oczekiwać takich samych wyników w interakcjach społecznych.

Badał studentów na uczelni w modelowej grze określanej jako „Dylemat Więźnia” – gra, w której dwóch przeciwników przeciwstawia się w pseudo-śledztwie przez organy ścigania. Chodzi w niej o to, że obaj byli współwinni zbrodni, ale zatrzymani i przesłuchiwani oddzielnie.
W swoich badaniach Nash odkrył, że uczniowie tworzyli strategie opierające się wyłącznie na tym, co było w ich własnych głowach – ich światopogląd – nie na obiektywnych dowodach w otoczeniu.
Uczestnicy gry odsłaniali swoje nagie mentalne wnętrzności podczas gry, pokazując gołe Mechanizmy Obronne Ego.

Na jednym końcu byli głownie Ci, którzy często przyznawali się do przestępstwa z dobroci ich własnych serc. Byli gotowi oddać swoją wolność, tak aby druga osoba mogła być wolna, możliwe, że oczekiwali tego, że w jakiś magiczny sposób zostaną wynagrodzeni za odgrywanie roli ofiary.
Ci uczniowie szybko przegrywali grę. Nigdy nie zostali nagrodzeni za odgrywanie głupca lub męczennika.

Na drugim końcu spektrum strategii byli studenci, którzy kierowali się zasadą „oko za oko” ( która jest dominującą strategią w biznesie dzisiaj, prawda?). Zaprzeczali przestępstwu za każdym razem. Z każdym powtórzonym przesłuchaniu, mieli nadzieję na to, że ich partner na pięćdziesiąt

procent podda się i przyzna – aby zdobyć warunkową ugodę. Gracze byli informowany o wyniku każdego z szeregu przesłuchań – tak więc ich przeciwnik czasami mógł zmienić podejście. Strategia „oko za oko” była trybem gry typu wygrana-przegrana, ale ze względu na agresję tego trybu Ci którzy go używali przynajmniej chwilowo odnosili serię zwycięstw.

Najlepszy do uzyskania wynik w biznesie na podstawie Równowagi Nasha jest taki sam jak najlepszy wynik w polityce w biurze – otwarcie drzwi na konstruktywność i zamknięcie destruktywność. „Mów cicho, ale noś ze sobą duży kij”. Z biznesowego punktu widzenia można to nazwać, że najlepsze uzyskasz gdy używasz „zarówno marchewki jak i kija ” gdy są one potrzebne.

Braki intuicji – duża dobrotliwość, poświęcenie, naiwność naraża na bycie wykorzystanym przez otoczenie.
Braki sumienia – wykorzystywanie innych, braki w świadomości społecznej spowodują, że ostatecznie pokonamy samych siebie.

Potrzebujemy siebie nawzajem w dłuższej perspektywie, choć konkurujemy na krótką metę. Jedynym sposobem, aby „wygrać” grę życia jest bycie w naszych działaniach takim, aby odnosić korzyści dla siebie i innych osób jednocześnie. Mądrość leży po środku, balansuje pomiędzy.

Gdy się rodzimy, mamy niejasne wnętrze, granice osobowości są rozmyte, posiadamy zestaw dwóch zbiorników – nazywane „sumienie”, a drugi zwany „intuicją” ( słowo intuicja używamy tutaj jako termin opisujący umiejętność, którą można się nauczyć, poczucie, które powstaje w nas zanim podejmiemy przedsięwzięcie w środowisku lub spróbujemy czegoś nowego).
w momencie naszego urodzenia mamy puste zbiorniki z tymi dwiema rzeczami. Jednak to samo życie wypełnia nas nowym sumieniem i intuicją. Życie jest niekończącą się serią decyzji – każda nowa decyzja jaką podejmujemy może zmienić strukturę naszego „mikroprocesora”.
Z każdą decyzją jaką podejmujemy wynik może być albo destruktywny, albo konstruktywny, jakkolwiek każda decyzja którą podejmujemy napełnia nas odrobiną nowego sumienia i intuicji. Jesteśmy nagradzani za każdą decyzje jaką podejmujemy, bez względu na wynik!
Tak właśnie poprzez podejmowanie własnych decyzji, nasz „mikroprocesor” ewoluuje!
Zmysł sumienia naszych wewnętrznych motywów, który mówi nam czy decyzje są dla nas destruktywne ( wygrana-przegrana) lub konstruktywne (wygrana-wygrana).
Zmysł intuicji jest poczuciem tego czy środowisko jest wobec nas destruktywne (wygrana-przegrana) lub konstruktywne (wygrana-wygrana).
Rozwijamy ją przez podejmowanie wielu decyzji i uczenie się z nich poprzez próbowanie zróżnicowanych środowisk/otoczenia.
Dlaczego ? Ponieważ każdy rodzaj decyzji powoduje, że rośniemy psychicznie z racji wypełniania naszych zbiorników sumienia i intuicji. Wypełniamy o nowe informacje na temat moralności i przenikliwości.

Czy zauważyłeś, że psychologiczny i duchowy wiek ludzi rzadko pasuje do naszego wieku chronologicznego?
Jest wiek chronologiczny/kalendarzowy i „wiek ”, który jest w środku, w naszej psychice i duchowości.

Każdy miał szefa, który nie mógł zachowywać się z psychologiczne punktu widzenia wyżej niż 14 lat lub brata którzy nie mógł zachowywać się więcej niż na 20 lat mimo że jest 50 latkiem lub znajomą, która jest jak „dziecko uwięzione w ciele kobiety”, czy gorzej, małżonka który ma 40 lat na zewnątrz, ale tylko 12 lat wewnątrz.
Psychologiczny wiek nie jest zgodny z wiekiem chronologicznym. Jest to zatrzymanie na pewnym poziomie dojrzałości pomimo tego, że czas kalendarzowy nadal biegnie.
Z powodu „zahamowania rozwoju” ma miejsce coś co mońza nazwać dryfowaniem wśród populacji. Jak myślisz na jaki „psychologiczny wiek” jest w stanie wychować rodzic swoje dzieci, który sam ma 15 lat? To prawda na 15 lat. Jak wychowa rodzic swoje dziecko, którego wewnętrzny wiek to 21 lat? To prawda na 21 lat. Jeśli te dzieci wychowają dzieci, a być może im przytrafi się „zahamowanie rozwoju” – jaką dojrzałość pomogą im osiągnąć? To prawda, nawet mniej niż 15 lub 21 lat.
Z wyjątkiem istnienia czego?
To prawda – umiejętności Obserwacji Ego, która pomaga rozwijać się tak szybko, jak tylko możesz dać radę. Wszystkie siły w życiu, które nas blokują przed myśleniem w czasie teraźniejszym promują dryfowanie po równi pochyłej w społecznej dojrzałości.

Mądrość jest tym czego wszyscy potrzebujemy – doskonała równowaga sumienia i intuicji.

Jeśli widziałeś film „Ja, Robot” nauczyłeś się jak to jest niemożliwe dla komputera posiadać mądrość.
W tym filmie, roboty były prowadzone przez trzy prawa:
*Nie szkodzić człowiekowi przez agresję lub przez zaniedbanie,
*Wykonywać polecenia ludzi chyba, że skierowane są na robienie krzywdy,
*Nie wolno dopuścić do własnej szkody/uszkodzenia chyba, że koliduje to z dwoma pierwszymi prawami.

Częścią problemu z komputerami lub robotami, które w zasadzie są „zaprogramowanymi autopilotami” jest to, że są zbiorem wbudowanych „zachowań”. Te trzy prawa są zachowaniami/nawykami, które działają na autopilocie. Nie ma możliwości Obserwacji Ego ponieważ komputery nie mają poczucia przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. One nie mają lewo-półkulowego lub prawo-półkulowego myślenia o czasie oraz „wolnej woli” lub „duszy”.
Tylko istoty z duszą i wolną wolą mogą mieć sumienie, intuicje i ostatecznie mądrość.

Sumienie jest to wewnętrzne poczucie tego co dobre/złe, czy też wybieranie bycia destruktywnym (wygrana-przegrana) lub konstruktywnym (wygrana-wygrana). Intuicja jest wewnętrznym poczuciem tego czy szczególne środowisko, które wybrałeś może być destruktywne(wygrana-przegrać) lub konstruktywne(wygrana-wygrana) w stosunku do Ciebie.

Wolność pochodzi z równowagi między równowagi między sumieniem i intuicją, która nazywana się mądrością.

Niektórzy ludzie są nazbyt moralistyczni mogą mieć tendencję do brania ciężaru świata na własne ramiona, mają za dużo sumienia, aby dopasować ich poziom intuicji.
Innym osobom znowu brakuje sumienia i są nadmiernie bystrzy – wiedza o tym jak różne typy środowiska mogą być dobrym lub złym miejscem do podjęcia decyzji przybliżających ich do ich celów.

Im mądrzejsze są Twoje decyzje tym bardziej społeczeństwo chce nagradzać Cię jeszcze bardziej wolnością w podejmowaniu decyzji, a nawet tym abyś stał się liderem.

Decyzje są definicją życia. Więc jeśli podejmiesz jakąkolwiek decyzję to jest to lepsza sytuacja niż gdybyś nie podjął żadnej. Przestań być bierny.
Badaj naturę swoich decyzji, które otaczają problem. Czy masz tendencje do bycia destruktywnym?
Co z problemami który sprawią, że czujesz się „uwięziony”, „kontrolowany” lub brakuje Ci wolności? Cokolwiek to jest potrzebujesz napełnić swoje zbiorniki albo sumieniem albo intuicja, żeby to rozwiązać.
Testuj swoje sumienie w odniesieniu do problemu. Czy problem powstał ponieważ nie zbadałeś swojej etyki lub motywów?Czy jesteś destruktywny/niemoralny? Jeśli tak, wyciągnij wnioski i korzystaj z Obserwacji Ego, aby to powstrzymać i bądź bardziej konstruktywny. Obróć to w nawyk („moment”).
Testuj swoją intuicję w odniesieniu do problemu. Czy problem powstał bo byłeś naiwny? Czy przeoczyłeś to, jakie problemy stwarza dane środowisko, które są dla Ciebie destruktywne? Jeśli tak, wyciągnij wnioski i przejść do bardziej konstruktywnego środowiska.

 

Poniżej coś z cybernetyki.
Wobec dowolnej sytuacji możemy przyjąć jedną z dwóch postaw:
– albo pozostawić ją w spokoju i tylko się przyglądać, aby się jak najwięcej dowiedzieć
– albo wpływać i przekształcać, a wtedy będziemy mieć do rozwiązania problemy decyzyjne

Postulacja – rozwiązywanie problemów postulacyjnych to wskazywanie celów.
Co chcemy osiągnąć? Ktoś musi to określić, żądać, postulować, a ponieważ osiąganie czegokolwiek jest podyktowane jakimiś potrzebami,
więc powinien to zrobić sam potrzebujący, albo ktoś w jego imieniu.
Optymalizacja – rozwiązywanie problemów optymalizacyjnych to wskazywanie sposobów.
Chodzi o wybranie skutecznego postępowania, czyli o wskazanie decyzji, której podjęcie zapewniłoby osiągnięcie celu.
Realizacja – rozwiązywaniem problemów realizacyjnych jest ich wykonywanie.
Gdy wiadomo już, jaki cel i w jaki sposób ma zostać osiągnięty, jedyne, co pozostaje, to osiągnąć ten cel, to jest zastosować prowadzący do niego sposób.

Komentarze
  1. bladymamut pisze:

    Dobry film odnośnie życia na autopilocie

    Klik: I robisz, co chcesz

    http://www.cda.pl/video/13299124

    Wyścig z czasem

Dodaj komentarz