„Miarą racjonalnego wykształcenia jest nie tyle znajomość szczegółów, ile znajomość związków ogólnych i oparta na niej umiejętność wyrabiania sobie poglądów w poszczególnych sprawach.” – Marian Mazur
„Nie należy oglądać się, ani w prawo, ani w lewo. Nie należy oczekiwać zbawienia od innych narodów.
Nie wolno osłabiać swojej postawy społecznej ani moralnej wyczekiwaniem, że inni to za nas zrobią, inni przyjdą z taką czy inną pomocą. NIE! Jest to błąd wychowawczy o zagrożeniu śmiercionośnym” -Ks. Kardynał Stefan Wyszyński
Ludzie, którzy próbują uczynić ten świat gorszym, nie biorą sobie wolnego dnia. – Bob Marley
Wszystko co tak naprawdę masz jest w Tobie, wiedza, doświadczenie, umiejętności, zdolność do podejmowania decyzji, poczucie własnej wartości, więc dbaj oto. Zacznij tam gdzie jesteś, użyj tego co masz, zrób co możesz.
„Nie ma nic szlachetnego w wyższości nad innymi, prawdziwe szlachectwo to wyrosnąć ponad własny poziom” – – Ernest Hemingway
„Silny jest ten, kto potrafi przezwyciężyć swe szkodliwe przyzwyczajenia.” – Benjamin Franklin
„Zawsze można grać nie czysto, żerować na błędach innych ludzi, lecz gdy tajemnice przestają być tajemnicami to uczciwi triumfują”
“Zacznij tam gdzie jesteś, użyj tego co masz, zrób co możesz”
Nie negocjuje na rozsądnych warunkach z ludźmi, którzy zamierzają mnie pozbawić rozsądku.
„Tak jak święci i sprawiedliwi nie mogą wznieść się ponad to najwznioślejsze, co jest w każdym z was, tak samo źli i słabi nie mogą spaść poniżej najpodlejszego, które jest także w was.” – Khalil Gibran
„Jeżeli nie jesteś gotowy do zmiany swego życia, nie możesz oczekiwać pomocy”. – Hipokrates
„Ból jest nieunikniony. Cierpienie jest wyborem”. – Haruki Murakami
„Syci niewolnicy są najzacieklejszymi wrogami wolności” — Marie von Ebner-Eschenbach
„Walkę stworzyła natura, nienawiść jest wynalazkiem człowieka” – Karel Čapek.
Uważam ,ze prawo do wolności słowa, do wolności wypowiedzi i nieskrepowanego przez „polityczna poprawność” myślenia są podstawa i gwarantem naszej zwykłej osobistej wolności. Bez potrzeby uciekania się do setek zakazów i nakazów, szanując poglądy innych możemy stworzyć sytuacje w której możemy żyć i pozwolić żyć.
„Gdy w sferze moralnej panuje chaos i zamęt, wolność umiera, człowiek z wolnego staje się niewolnikiem instynktów, namiętności i pseudowartości” – Jan Paweł II
„Każdy, kto podporządkowuje się niesprawiedliwemu prawu, ponosi odpowiedzialność za to wszystko, co jest tego konsekwencją. Toteż, jeżeli prawo i sprawiedliwość są w konflikcie, musimy wybrać sprawiedliwość i nieposłuszeństwo wobec prawa.” – Gandhi
„Głupia wiara we władzę jest najgorszym wrogiem prawdy.” ― Albert Einstein
„Kto w szpony dostał się hipostaz, rzeczywistości już nie sprosta, bo spoza gęstej mgły abstraktów najprostszych już nie widzi faktów” – Janusz Szpotański
Skuteczność jest miarą prawdy – Huna
Prawda z reguły jest bezwzględna!
„Aby prawda przyniosła skutek, musi przeszywać jak strzała, a to musi boleć.” – Wei Wu Wei
„Nie należy mylić prawdy z opinią większości” – Jean Cocteau
„Im bardziej społeczeństwo odchodzi od prawdy, tym bardziej nienawidzi tych, którzy ją głoszą.” – George Orwell
„Jeżeli chwalisz coś,czego nie rozumiesz-to błąd.Ale gorszą rzeczą jest potępianie tego.” – Leonardo da Vinci
„Celem sceptyka jest niezakłócony spokój wobec przypuszczeń, w wobec rzeczy mu narzuconych umiarkowane ich doznawanie.” – Sextus Empiricus
„Im ktoś mniej wie, tym ważniejsze mu się wydaje to, co wie.” – Jerzy Drobnik.
„Niechaj ci, co zwykli mówić prawdę, nie liczą na niczyje poparcie na tym świecie.” – Monteskiusz
„Jeśli masz wątpliwości – mów prawdę!” – Mark Twain
„Należenie do mniejszości, nawet jednoosobowej, nie czyni nikogo szaleńcem. Istnieje prawda i istnieje fałsz, lecz dopóki ktoś upiera się przy prawdzie, nawet wbrew camelu światu, pozostaje normalny. Normalność nie jest kwestia statystyki.”
Dana dziedzina osiąga poziom dedukcji gdy zostanie zaksjomatyzowana
„Naukowców interesuje rzeczywistość, jaka jest. Doktrynerów interesuje rzeczywistość, jaka powinna być.
Naukowcy chcą, żeby ich poglądy pasowały do rzeczywistości. Doktrynerzy chcą, żeby rzeczywistość pasowała do ich poglądów.
Stwierdziwszy niezgodność między poglądami a dowodami naukowiec odrzuca poglądy. Stwierdziwszy niezgodność między poglądami a dowodami doktryner odrzuca dowody.
Naukowiec uważa naukę za zawód, do której czuję on zamiłowanie. Doktryner uważa doktrynę za misję, do której czuje on posłannictwo.
Naukowiec szuka „prawdy” i martwi się trudnościami w jej znajdowaniu. Doktryner zna „prawdę” i cieszy się jej zupełnością.
Naukowiec ma mnóstwo wątpliwości, czy jest „prawdą” to, co mówi nauka. Doktryner nie ma najmniejszych wątpliwości, że jest „prawdą” to, co mówi doktryna.
Naukowiec uważa to, co mówi nauka za bardzo nietrwałe. Doktryner uważa to, co mówi doktryna, za wieczne.
Naukowcy dążą do uwydatniania różnic między nauką a doktryną. Doktrynerzy dążą do zacierania różnic między nauką a doktryną.
Naukowiec nie chce, żeby mu przypisywano doktrynerstwo. Doktryner chce, żeby mu przypisywano naukowość.
Naukowiec unika nawet pozorów doktrynerstwa. Doktryner zabiega choćby o pozory naukowości.
Naukowiec stara się obalać poglądy istniejące w nauce. Doktryner stara się przeciwdziałać obalaniu poglądów istniejących w doktrynie.
Naukowiec uważa twórcę nowych poglądów za nowatora. Doktryner uważa twórcę odmiennych idei za wroga.
Naukowiec uważa za postęp, gdy ktoś oderwie się od poglądów obowiązujących w nauce. Doktryner uważa za zdrajcę, gdy ktoś oderwie się od poglądów obowiązujących w doktrynie.
Naukowiec uważa, że jeżeli coś nie jest nowe, to nie jest wartościowe dla nauki, a wobec tego nie zasługuje na zainteresowanie. Doktryner uważa, że jeżeli coś jest nowe, to jest szkodliwe dla doktryny, a wobec tego zasługuje na potępienie.
Naukowcy są dumni z tego, że w nauce w ciągu tak krótkiego czasu tak wiele się zmieniło. Doktrynerzy są dumni z tego, że w doktrynie w ciągu tak długiego czasu nic się nie zmieniło.” – Marian Mazur
„Jeśli ludzie nie mogą dojść do porozumienia, to świadczy to, że istnieje u nich rozbieżność terminologii albo rozbieżność interesów”. – Prawo Mazura
„Wiem, że większość ludzi, nawet tych dobrze sobie radzących z problemami najwyższej złożoności, rzadko jest w stanie zaakceptować choćby najprostszą i najoczywistszą prawdę, jeśli zmusza to ich do ogłoszenia fałszywości wniosków, które z upodobaniem przedstawiali swoim kolegom, o których z dumą mówili innym, i z których, nić po nici, utkali materię swojego życia.” – Lew Tołstoj
Błogosławieni ci którzy nie maja nic do powiedzenia i nie pragną o tym fakcie informować innych…
„Krytyka jest jak lekarstwo, paskudne, ale trzeba ja przełknąć by zadziałała..”
„Każdy śmiałek, który zaatakuje tę panującą ortodoksję, zostaje natychmiast skutecznie uciszony. Jeśli czyjeś poglądy godzą zdecydowanie w obowiązującą ideologię, niemal zawsze stają się one przedmiotem nieuczciwej krytyki i nagonki, już to na łamach prasy popularnej, już to w poważnych periodykach.” – George Orwell
„Nigdy nie mów osobie, którą chcesz przekonać, że się myli” – Kevin Hogan
„Najrzadszym rodzajem odwagi jest odwaga myślenia”
„Nie krytyk się liczy, nie człowiek, który wskazuje, jak potykają się silni albo co inni mogliby zrobić lepiej. Chwała należy się mężczyźnie na arenie, którego twarz jest umazana błotem, potem i krwią, który dzielnie walczy, który wie, co to jest wielki entuzjazm, wielkie poświęcenie, który ściera się w słusznych sprawach, który w swych najlepszych chwilach poznał tryumf wielkiego wyczynu, a w najgorszych, gdy przegrywa, to przynajmniej przegrywa z odwagą, nie chcąc, aby jego miejsce było wśród chłodnych i nieśmiałych dusz, które nigdy nie poznały ani smaku zwycięstwa, ani smaku porażki.” – Theodore Roosevelt
„Osoba, która twierdzi, że coś jest niemożliwe nie powinna przeszkadzać osobie, która właśnie to robi.” – Przysłowie chińskie
„Jeśli nie zmienimy kierunku, to zapewne dotrzemy tam dokąd zmierzamy.” – Przysłowie chińskie
„Nasz nieszczęsny gatunek jest tak stworzony, by ci, którzy chodzą wydeptaną ścieżką zawsze obrzucali kamieniami tych, którzy pokazują nową drogę.” – Voltaire
ZNIEWOLENIE JEST CENĄ JAKĄ TRZEBA PŁACIĆ ZA NIEZNAJOMOŚĆ PRAWDY LUB ZA BRAK ODWAGI W JEJ GŁOSZENIU.
„Przedkładajcie zawsze pewność kary nad srogość męczarni ….” Beccaria, włoski prawnik
„Wiedzę możemy zdobywać od innych, ale mądrości musimy nauczyć się sami.”
„Zrozumienie umożliwia zastąpienie nieracjonalnych działań lub bezradności przez działania racjonalne.” – Marian Mazur
„Chcąc się rozwinąć, uznaj w sobie głupca” – Epiktetus
„Korzystać trzeba z różnych źródeł, kryterium jest jedno czy są tam informacje czy hasła, jak hasła to szkoda czasu, jak informacje to pilnie studiować i z różnych najlepiej przeciwstawnych źródeł” – Józef Kossecki
„Słuchaj szeptów, a nie będziesz musiał znosić krzyków” – przysłowie indiańskie
„Ufaj tylko temu, czego jesteś w stanie sam doświadczyć, we wszystko inne wątp.”
„Jeśli czegoś nie wiesz, nie trzeba się bać,
tylko uczyć… ”
„Zostawiaj wszystko w nieco lepszym stanie, niż zastałeś.” – H. Jackson Brown, Jr.
„Kto kontroluje przeszłość kontroluje przyszłość:
kto kontroluje teraźniejszość kontroluje przeszłość.” George Orwell
„Dopóki ludzie są ze sobą skłóceni, nie są niebezpieczni. A w takim razie każdy, kto chce nas kontrolować, musi się zatroszczyć o klimat stresu, lęku i powszechnej agresji.” – Niccolo Machiavelli
„Czytaj wszystko, słuchaj każdego. Nie dawaj wiary niczemu, dopóki nie potwierdzisz tego własnymi badaniami” – William „Bill” Cooper
„Nie możemy rozwiązywać problemów używając takich samych schematów myślowych, jakimi posługiwaliśmy się kiedy te problemy się pojawiały.” – Einstein
„Ludzie wybitni rozmawiają o problemach, ludzie przeciętni o wydarzeniach, ludzie mali o swoich bliźnich.” – Jules Romains
„Nie wolno wam uczynić ze mnie autorytetu. Jeśli stanę się niezbędny, to cóż uczynicie gdy przeminę. Niektórzy z was myślą, że mogę dać wam napój, który was wyzwoli, tak nie jest. Mogę być drzwiami, ale to wy musicie przez nie przejść.” – Jiddu Krishnamurti
„Nie ucz świni śpiewać, stracisz swój czas, a do tego zirytujesz świnie”
„Trzeba jedynie przestrzegać praw natury, a na świecie zapanuje harmonia.” – Paulo Coelho
„Jednym z najbardziej szkodliwych przesądów jest myśl, że można ludzi siłą zmusić do dobrego życia.” – Lew Tołstoj
„Jeżeli tylko uwolni się ludzi od przesądu, że jedni mogą organizować życie innych, państwo stanie się niemożliwością.” – Lew Tołstoj
„Siła bez sprawiedliwości to przemoc. Sprawiedliwość bez siły to nieudolność”. Masutatsu Oyama
“Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu.Czas i tak upłynie.”-H. Jackson Brown Jr
„Wszystko jest trudne, zanim stanie się łatwe”
„Chcesz iść szybko – idź sam, jeśli chcesz zajść daleko – idź razem z kimś.” – przysłowie afrykańskie
„W konfrontacji strumienia ze skałą, strumień zawsze wygrywa – nie przez swoją siłę, ale przez wytrwałość.” – Budda
„ Idealna tyrania ma wtedy miejsce, gdy jest bezmyślnie samo-zarządzana przez jej własne ofiary. Zatem najdoskonalszymi niewolnikami są ci, którzy błogo i nieświadomie zniewalają samych siebie”–Dresden James
„Naród może przetrwać głupich i ambitnych, ale nie przetrwa wewnętrznej zdrady” – Cyceron
„Systemy dyktatorskie zmuszają do konformizmu groźbą i terrorem; kraje demokratyczne – perswazją i propagandą.” – Erich Fromm
„Rządy usiłują przedstawić istniejący porządek jako coś świętego, nienaruszalnego i grożą ciężkimi karami tym, którzy, myśląc inaczej, odważyliby się przeciwko niemu wystąpić.” – Lew Tołstoj
„Zbójcy przeważnie okradają bogatych, rządy – przeważnie biednych, bogatym zaś, pomagają w ich przestępstwach, sprzyjają.” – Lew Tołstoj
„Nikt nie jest bardziej zniewolony niż ci, którzy błędnie wierzą w swoją wolność” – Goethe
„Władza nie rezygnuje z niczego bez powodu. Nigdy tego nie czyniła i nie nigdy nie uczyni. Wystarczy sprawdzić, na co ludzie są w stanie wyrazić milczącą zgodę, by przekonać się o stopniu niesprawiedliwości i zła, które na tych ludzi spadnie.” – Frederick Douglas
„W religii i polityce, ludzkie poglądy i przekonania, niemal zawsze pochodzą z niesprawdzonej, drugiej ręki, od władz które same nie badały sprawy, tylko przejęły poglądy od jeszcze innych, których to opinie nie są warte złamanego grosza” – Mark Twain
„Są dwa sposoby na łatwe życie: wierzyć we wszystko albo nie wierzyć w nic. Obydwa zwalniają nas od myślenia.” – Alfred Korzybski
„Żeby ludzie mogli czynić zło, muszą najpierw uwierzyć, że to co robią, jest dobre, inaczej nie mogliby tego robić.” Aleksander Sołżenicyn
„Zło nienazwane i nierozliczone przestaje być traktowane jak zło i staje się częścią normalnego życia” – K. Gottesman
„Nie wiem, co jest kluczem do sukcesu, ale kluczem do klęski jest chcieć zadowolić wszystkich.” – Bill Cosby
„Wojna i zabijanie to zło, ale złem jest również nie być przygotowanym do bronienia się.”
Jeżeli wiesz wszystko, to znaczy, że zostałeś źle poinformowany – Przysłowie chińskie
„Kiedy myślisz, że coś wiesz, to jest to najdoskonalsza obrona przeciw dowiedzeniu się tego?”.
„Największym wrogiem wiedzy nie jest ignorancja, ale iluzja wiedzy” – Stephen Hawking
„Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn.” – Arystoteles
„Teoria która nie ma przełożenia na praktykę jest iluzją.”
„Źle interpretujemy świat i twierdzimy, że nas oszukuje.” – Rabindranth Tagore
Illuminati wiedzą że prawdziwy mężczyzna, posiadający wsparcie lojalnej żony, będzie walczył w obronie swojej rodziny i zrobi wszystko by zapewnić swoim dzieciom dobrą przyszłość
„Żyj tak, abyś nigdy nie bał się śmierci. Nie rób nikomu problemów z powodu wiary. Szanuj poglądy innych i żądaj, by szanowali twoje. Kochaj swe życie, czcij je, uczyń je wyjątkowym. Staraj się, by było długie, a służba twa niech przynosi korzyść twojemu ludowi. Gdy śmierć przyjdzie po ciebie, nie bądź jak ci, których serca przepełnione są strachem przednią tak, że gdy przychodzi błagają o szansę przeżycia wszystkiego na nowo. Zanuć swą pieśń agonalną i umrzyj jak bohater, wracający do domu.”
„Godłem mężczyzny jest honor, który jako jedyną ziemską wartość można zabrać do grobu. Cnotą mężczyzny jest umiejętność przyznawania się oraz przepraszania, gdyś zgrzeszył lub zrobił błąd, a powinnością mężczyzny – lojalność, wierność danemu słowu.” – Waldemar Łysiak
„Niepokój jest niczym innym niż źle wykorzystaną wyobraźnią.” – Alan Loy McGinnis
„Istota ludzka powinna umieć zmieniać pieluszki, zaplanować inwazję, zarżnąć wieprza, sterować statkiem, zaprojektować budynek, napisać sonet, prowadzić księgę rachunkową, zbudować mur, nastawić złamanie, pocieszyć umierającego, dawać rozkazy, przyjmować rozkazy, działać w grupie, działać samemu, rozwiązywać równania, analizować nowe problemy, roztrząsać nawóz, zaprogramować komputer, ugotować smaczny posiłek, walczyć skutecznie, umrzeć bohatersko. Specjalizacja jest dla insektów…”
„Człowieka, którego nazywamy dzisiaj specjalistą, dawniej nazywano człowiekiem o ciasnych poglądach.” – Endre Balogh
„Człowiek który mówi: Kim jestem że jestem by wiedzieć, w rzeczywistości mówi: Kim że jestem by żyć”
„Najniżej upadło społeczeństwo, które w milczeniu wysłuchuje, jak jawni dranie prawią mu kazania o moralności” – Marie von Ebner-Eschenbach
„Ptaki urodzone w klatce myślą, że latanie to choroba” – A.Jodorowsky
„Przeciętny człowiek patrzy, nie widząc, słucha, nie słysząc, dotyka, nie czując, je, nie smakując, wdycha, nie zdając sobie sprawy z zapachu i aromatu.” – Leonardo da Vinci
„Ważniejsze od przetrwania jest zachowanie swojego człowieczeństwa.” – George Orwell
„Każdy ma swój punkt widzenia, ale nie każdy z niego coś widzi.” – Bruno Jasieński
„Kochaj książki, a będziesz w kontakcie z wielkimi ludźmi przeszłości. Ty będziesz mówił do nich, a oni do Ciebie. Usłyszą Cię, a Ty usłyszysz Ich i będziesz z tego czerpał wielką przyjemność”. – św. Bernardyn
„Czytanie tylko jednej książki (specjalistycznej lub rozwojowej) miesięcznie postawi Cię na czele 1% najlepiej zarabiających ludzi w społeczeństwie. Jeśli przeczytasz jedną książkę tygodniowo, a 50 rocznie, to uczyni Cię jednym z najlepiej wykształconych, mądrych, zdolnych i najlepiej zarabiających ludzi w Twojej branży. Regularne czytanie zmieni Twoje życie całkowicie.” – Brian Tracy
„Każdy język ma swój specyficzny rodzaj milczenia.” – Elias Canetti
Ci którzy czytają książki, zawsze będą rządzić tymi co oglądają telewizje
„Ludzie są po prostu różni. Jeden robi się dziki, kiedy słyszy prawdę, a inny nie może ścierpieć frazesów.” – Hermann Hesse
„Nic tak nie niszczy rozwoju, jak jego czysto pragmatyczne ukierunkowanie”. Ezra P. silesaurus
Kiedy „powracasz do świata” po „przebudzeniu” wszystko co na początku tej podróży wydawało Ci się ważne, blednie i staje się bez znaczenia w obliczu nowo uzyskanego doświadczenia wewnętrznego spokoju. Już nigdy nie będziesz patrzeć na świat tak jak dawniej. Porzucisz przywiązanie do rzeczy materialnych, a tym samym staniesz się odporny na intrygi i podstępy tych, którym wciąż wydaje się, że te rzeczy są ważne. Będziesz jednak lepiej rozumieć, dlaczego postępują oni tak a nie inaczej, gdyż będziesz pamiętać, że sam kiedyś byłeś taki jak oni. W tej podróży nic nie tracisz, wszystko pamiętasz, a przy tym po raz pierwszy widzisz to jasno. I pamiętaj, aby pomóc co najmniej dziesięciu, tak jak Ty to odkryłeś, o co w tym wszystkim chodzi.
Mówimy, że nauczać można każdego, kto jest wybrany. Nie chodzi tu jednak o żaden test ani o próbę narzucenia jakichś norm tym, którzy chcieliby pobierać owe nauki. W istocie to uczeń sam czyni siebie wybranym. Kiedy już wyruszysz w tę podróż i doświadczysz jej cudów, zapragniesz dzielić się nimi ze wszystkimi.
Twój entuzjazm będzie jednak odstręczał większość ludzi. Wtedy zaczniesz staranniej dobierać tych, z którymi zechcesz podzielić się sekretem zdrowia i długiego życia, czy też tych, przed którymi ujawnisz fakt posiadania jakiejś wiedzy na ten temat – po co zwykli śmiertelnicy mają myśleć, że jesteś dziwakiem albo kimś niespełna rozumu? Oni nie chcą wiedzieć. Jeszcze nie.
„Co jest najśmieszniejsze w ludziach:
Zawsze myślą na odwrót: spieszy im się do dorosłości, a potem wzdychają za utraconym dzieciństwem. Tracą zdrowie by zdobyć pieniądze, potem tracą pieniądze by odzyskać zdrowie. Z troską myślą o przyszłości, zapominając o chwili obecnej i w ten sposób nie przeżywają ani teraźniejszości ani przyszłości. Żyją jakby nigdy nie mieli umrzeć, a umierają, jakby nigdy nie żyli.” – Paulo Coelho
„Ty będziesz pożyczał wielu narodom, a sam u nikogo nie zaciągniesz pożyczki.” Księga powtórzonego prawa
„Twierdzę, że przyjemności należy unikać, jeśli ich skutkiem ma być większe od nich cierpienie, a pożądać tych cierpień, które przyniosą większą niż one przyjemność.” – Michel de Montaigne
„Gdy zamykają się jedne drzwi do szczęścia, otwierają się inne, ale my patrzymy na pierwsze drzwi tak długo, że nie widzimy tych drugich.” – Helen Keller
„Czasem tak długo wpatrujemy się w zamknięte drzwi, że nie dostrzegamy tych, które się otworzyły.” – Helen Keller
„Szczęście jest wtedy, gdy przygotowanie spotyka się z okazją.” – Seneka młodszy
„Konsumowanie rozrywki służy stłumieniu świadomości nieszczęścia. Szczęście to doświadczenie pełni, a nie pustki, którą trzeba wypełnić” – Erich Fromm
“Nie widzimy rzeczy takimi jakimi są, ale takimi jacy my jesteśmy” – A. de Mello
Strach i zagrożenie tym różnią się od siebie, że to drugie odnosi się do czegoś realnego, konkretnego, natomiast strach odwrotnie – do czegoś nieuchwytnego i irracjonalnego.
”Ludzie którzy zamykają oczy na rzeczywistość, dosłownie otwierają się na własną zgubę, a każdy kto upiera się by pozostać w stanie niewinności, długo po tym gdy niewinność umarła, zmienia się tym samym w potwora” – James Baldwin
„Ten, który nad wami panuje, ma tylko dwoje oczu, dwie ręce, ciało i nic innego niż najmniejszy z ludzi zamieszkujących nieskończoną wielość waszych miast, poza tą przewagą, jaką mu dajecie, a mianowicie mocą zniszczenia was. Skąd wziąłby tyle oczu do szpiegowania was, gdybyście mu ich nie dali?” – Etienne de la Boétie
„Dzieci są mądrzejsze od dorosłych; dziecko czuje, że w każdym człowieku jest to, co w nim, i nie ceni tytułów, lecz jedynie to, co tkwi w każdym.” – Lew Tołstoj
„Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać, ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata.”
„W nauce występują tylko twierdzenia i procedury dowodowe, tam zaś gdzie zaczynają się autorytety kończy się nauka i zaczyna filozofia.” – M. Mazur
„Głupia wiara we władzę jest najgorszym wrogiem prawdy.” ― Albert Einstein
„Kiedy społeczeństwo ulega rozkładowi, sztuka o ile jest prawdziwa, powinna odzwierciedlać ten stan rzeczy. Jeśli artysta pragnie dochować wiary społecznemu znaczeniu sztuki musi pokazać zmienność świata i dopomóc go zmienić” – Ernst Fisher
„Wiara w autorytety powoduje, że błędy autorytetów przyjmowane są za wzorce” – Lew Tołstoj
Nasze przekonania zasadnicze możemy sobie wyobrazić jako system operacyjny komputera. Jeśli mamy w naszym komputerze zainstalowany system Windows 95, a problemy, jakie się nam w nim pojawiają i jakie są do rozwiązania, są na poziomie Windows Vista, to nie może to funkcjonować.
Jeśli ludzie opierają swą tożsamość na identyfikacji z władzą, wolność budzi ich niepokój. Potem muszą ukryć ofiarę w sobie stosują przemoc wobec innych – Arno Gruen
Mściwość jest domeną ludzi małych. Ludzie władzy mogą być niscy, ale nie mogą być mali…
„Aby dowiedzieć się kto naprawdę Tobą rządzi, sprawdź po prostu, kogo nie wolno Ci krytykować” – Voltaire
Każdy człowiek z kompleksem niższości musi sam przed sobą przyznać, że porównuje się z jakimiś fikcyjnymi normami, dokładniej to ujmując, poddaje się jako jednostka, ponieważ sam dla siebie nie jest wzorcem. Taki osobnik podąża za jakimś ideałem lub idolem.
„ Ludzie myślą stadnie, szaleją stadnie, lecz odzyskują zmysły pojedynczo”
„Kto mieczem wojuje ten od miecza ginie. Kto miecz odkłada – umiera na krzyżu.” – Simone Weil
„Oszuści nie znoszą tych, których me można oszukać.” – Władysław Gołębiowski
„Jest tylko jedna choroba: nieprawidłowo funkcjonujące komórki ciała i są dwie jej przyczyny: niedobory witamin, mikroelementów i enzymów niezbędnych do prawidłowego metabolizmu oraz zanieczyszczenie organizmu toksynami” – Raymond Francis
„Lekarz mało wie o chorym, jeszcze mniej o zdrowym a najmniej o tym czym leczy”
„Człowiek choruje najczęściej dlatego, że łamie prawa natury”
„Nie jest miarą zdrowia być dobrze przystosowanym
do głęboko chorego społeczeństwa.” – Jiddu Krishnamurti
„Bóg szanuje twoją głupotę. I tworzy dla ciebie świat na twoją miarę.”
„Są dwa sposoby w jakie człowiek może dać się ogłupić. Pierwszy to uwierzyć w rzeczy nieprawdziwe. Drugi, to nie wierzyć w prawdziwe.
„Zrozumienie tego co możliwe i niemożliwe odróżnia bohatera od awanturnika” – Soren Kierkegaard
Narodowcami nazywamy ludzi, którzy żyją dla Polski i Polaków. Tym się różnią od unych, którzy żyją z Polski i Polaków.
„Nigdy nie zmienisz stanu rzeczy poprzez zwalczanie istniejącej rzeczywistości. Aby coś zmienić, zbuduj nowy model, który sprawi, że istniejący będzie przestarzały.” – R. Buckminster Fuller
„Istotne problemy naszego życia nie mogą być rozwiązywane na tym samym poziomie myślenia, na jakim byliśmy, kiedy je tworzyliśmy.” – Albert Einstein
Wiara tym różni się się od wiedzy, że można przestać wierzyć, ale nie można przestać wiedzieć. — sentencja taoistyczna
„Kiedy mówisz do Boga, modlisz się. Kiedy Bóg mówi do siebie, cierpisz na schizofrenię?” – Thomas Szasz
„Każdy człowiek buduje świat na swoje podobieństwo… posiada zdolność wyboru, ale nie zdolność uniknięcia wyborów.
Jeśli rezygnuje ze swej zdolności, rezygnuje ze statusu człowieka i zaczyna żyć w niszczącym chaosie irracjonalności — z wyboru.”
„Traktuj człowieka według tego, jak wygląda, a uczynisz go gorszym. Ale traktując go według tego, kim mógłby być, naprawdę takim go uczynisz”. – Goethe
„Jeśli zamkniesz drzwi przed wszelkim błędem, prawda zostanie za drzwiami” – R. Tagore.
„Nie szukaj na zewnątrz lecz zwróć się do samego siebie, bo prawda mieszka we wnętrzu człowieka”
„Częścią procesu rozwijania w sobie samoakceptacji jest uwolnienie się od opinii innych ludzi.” Louise L. Hay
„Najmądrzejsi ludzie podążają własną drogą i nie słuchają proroków” Eurypides
„Jeśli jesteś dobrą piłką, to im silniej cię uderzą – tym wyżej się wzniesiesz.” – Tristan Bernard.
„Początkującym stajesz się po 1000 dniach treningu, mistrzem po 10 000 dni treningu” Mas Oyama
Im więcej potu przelejesz trenując, tym mniej krwi przelejesz w walce.
W ucieczce ginie zawsze więcej wojowników, niż w walce.
„Nigdy nie patrz na swego przeciwnika z góry (tj nie czuj się lepszym od niego), ani z dołu (tj nie czuj się kimś gorszym), a żeby nie zaślepiła Cie pewność siebie, ani nie obezwładniła niepewność. Wszyscy maja równe szanse, w grze życia i śmierci” – Ashida Kim
„Ból jest nieunikniony. Cierpienie jest wyborem”. – Haruki Murakami
„Jak trenujesz tak będziesz walczyć… ”
„Ci co podążają za tą częścią siebie, która jest wielka – stają się wielkimi.
Ci co podążają za tą częścią siebie, która jest mała – stają się małymi.”
„Działaj tak jakby nie możliwym było odnieść porażkę” – Dorothea Brande
„Jeśli naprawdę chcesz dotrzeć do Olimpu musisz zadbać oto aby każdy Twój krok był skierowany w jego stronę” – Sokrates
„istnieje tylko jedno dobro – WIEDZA, oraz tylko jedno zło- IGNOROWANIE WIEDZY ” – Sokrates
„Dla triumfu zła potrzeba tylko, żeby dobrzy ludzie nic nie robili” – Edmund Burke
„Bycie neutralnym w pojedynku dobra ze złem, to opowiadanie się po stronie zła”
„Przy silnym umyśle, każda przegrana wzmacnia cię”.
„Wytrwałość jest dla ludzkiego charakteru tym czym węgiel dla stali” Napoleon Hill
„Przeciętny talent i niezwykła wytrwałość pozwalają osiągnąć wszystko” –
Thomas Powell Buxton
„Jeśli nie rozumiecie natury waszego wroga nie możecie z nim walczyć! Nie możecie walczyć, nie powinniście być nawet na polu walki.” W. Cooper
„Jeśli znasz siebie i swego wroga, przetrwasz pomyślnie sto bitew. Jeśli nie poznasz swego wroga, lecz poznasz siebie, jedną bitwę wygrasz, a drugą przegrasz. Jeśli nie znasz ni siebie, ni wroga, każda potyczka będzie dla Ciebie zagrożeniem.” – Sun Zi
„Nie bój się swoich wrogów – oni cię tylko mogą zabić. Nie bój się przyjaciół – oni cię tylko mogą zdradzić. Bój się obojętnych – oni nie mordują ani nie zdradzają, ale za ich milczącym przyzwoleniem światem rządzi mord i zdrada”
„Umysł jest jak spadochron. Najlepiej działa gdy jest otwarty…”
„Nie mamy przyjaciół i nie mamy wrogów. Mamy jedynie nauczycieli.” – starożytne powiedzenie
„Człowiek nad niczym nie ma władzy, póki boi się śmierci. A kto się jej nie boi, do tego należy wszystko.”
„Rób to czego się boisz, a śmierć strachu jest pewna” – Emerson
”Dopiero jak zostanie ścięte ostatnie drzewo i wyłowiona ostatnia ryba człowiek dowie się, ze pieniędzy nie można jeść !”
„Świata, w którym żyjemy nie odziedziczyliśmy po przodkach, lecz wypożyczyliśmy go od naszych dzieci.” – przysłowie indiańskie
„Tak samo jak kompleks psychiczny broni się przed uświadomieniem go sobie przez pacjenta – ustrój totalitarny walczy z rzetelną informacją, która może ujawnić przed społeczeństwem naturę tego ustroju i tym samym podciąć korzenie jego egzystencji”. — Marian Wasilewski
„Nasz program dezinformacji będzie można uznać za zakończony wówczas,
gdy wszystko w co wierzy amerykańskie społeczeństwo będzie nieprawdą.”
– William Casey, Szef CIA (na pierwszym posiedzeniu zarządu w 1981)
„Tylko małe sekrety muszą być strzeżone. Wielkie są trzymane w tajemnicy dzięki niedowierzaniu opinii publicznej.” – Marshall McLuhan, medialny „guru”
„Przeciętny człowiek nie wie, co się dzieje, a nawet nie wie o tym, że tego nie wie.” – Noam Chomsky
„Obserwowanie jak ludzie wokół nas są nieświadomi tego co się im przytrafia, daje nam wyjątkową, ukrytą przyjemność” – Adolf Hitler
„Bush jest faktycznie wrogiem ludzkości; ponieważ prowadzi wojnę na podstawie sfałszowania faktów, ponieważ jest arogancki i żywi pogardę dla całych narodów – tak samo zresztą jak Hitler.” – Arno Gruen
„Grzech nie przestaje być grzechem tylko dlatego, że popełnia go wielu ludzi i jeszcze się tym chwali” –
Lew Tołsoj
“W Ameryce nie ma czegoś takiego, w tym rozdziale historii świata, jak niezależna prasa. Wy to wiecie i ja to wiem. Żaden z was nie śmie uczciwie przedstawić swojej opinii. A gdyby spróbował, to wie z góry, że nigdy by się to nie ukazało w druku… Interesem dziennikarza jest zniszczenie prawdy, kłamanie w żywe oczy, perwersja, poniżenie, drżenie u stóp mamony i sprzedawanie swojego kraju i swojej rasy za codzienny chleb. Wy o tym wiecie i ja o tym wiem; i co za szaleństwo wznosić ten toast za niezależną prasę? Jesteśmy narzędziami i wasalami bogaczy za kulisami. Jesteśmy marionetkami; oni pociągają za sznurki, a my tańczymy. Nasze talenty, nasze możliwości i nasze życie są własnością innych ludzi. Jesteśmy intelektualnymi prostytutkami.” – John Swinton
„Jesteśmy wdzięczni wydawcom „Washington Post”, „New York Times”, „Time Magazine” i innym wielkim wydawnictwom, których menedżerowie uczestniczyli w naszych spotkaniach i dotrzymali swych obietnic zachowania dyskrecji przez blisko 40 lat.
Byłoby dla nas niemożliwością zrealizowanie naszego planu budowy światowego rządu, jeśli bylibyśmy w tym czasie przedmiotem zainteresowania prasy. Dziś jednak świat jest już dużo bardziej wyrafinowany i przygotowany do organizacji rządu światowego.
Idea ponadnarodowej suwerenności elit intelektualnych i światowych bankierów jest z całą pewnością korzystniejsza od narodowego samostanowienia, praktykowanego w minionych stuleciach.”
David Rockefeller (z przemówienia na spotkaniu Komisji Trójstronnej w 1991 roku).
„Niżej wymienione rzeczy to pewne oznaki chorego lub umierającego Narodu.Jeśli zauważysz chociażby jeden z nich jest to dowód na to, że twoi strażnicy dopuszczają się zdrady: Mieszanie ras. Niszczenie jedności rodziny. Zbyt wysokie podatki. Korupcja prawa. Niewola i terror wobec tych, którzy chcą ustrzec Naród przed błędami. Niemoralność, alkoholizm, narkomania. Dzieciobójstwo (zwane powszechnie aborcją). Niszczenie waluty poprzez inflację albo lichwiarstwo. Propagowanie obcych kultur oraz jednoczesne spychanie na bok kultury rodzimej. Materializm. Udział w zagranicznych konfliktach. Strażnicy i przywódcy goniący za bogactwem i sławą. Homoseksualizm. Religia nie oparta na Prawie Natury.” – D.Lane
„Możliwe, że nie jest prawdą, że nie można ogłupiać wszystkich ludzi bez końca, ale można ogłupić wystarczająco dużo, żeby rządzić dużym krajem” – Will Durant
„Czas kupowania jest wtedy, gdy ulice ściekają krwią”. – Nathan Rotszyld.
„Świat dzieli się na trzy kategorie ludzi: nieliczną grupę tych, którzy powodują wydarzenia; nieco liczniejszą grupę tych, którzy czuwają nad ich przebiegiem i uczestniczą w realizacji; wreszcie zdecydowaną większość pozostałych, którzy nigdy się nie dowiedzą, co tak naprawdę się wydarzyło” – Nicolas Murray Butlerg
„Ktoś zapytał mnie pewnego dnia, czy wierzę w teorie spiskowe. Więc jasne, tak. Oto jednak z nich. Nazywana jest systemem polityki. To nic więcej, niż gigantyczny spisek mający na celu obrabowanie, oszukanie i podporządkowanie całej populacji.” – Jeffrey Tucker
„W naszych marzeniach, ludzie poddają się z doskonałą uległością naszym formującym dłoniom. Obecne konwencje edukacyjne kształcenia intelektualnego i charakteru znikają z ich umysłów i nieskrępowani przez tradycję, pracujemy z własnej dobrej woli nad wdzięcznym i wrażliwym ludem. Nie będziemy starać się z tych ludzi, ani z ich dzieci, robić filozofów, czy ludzi nauki. Nie musimy z nich robić autorów, nauczycieli, poetów czy pismaków. Nie będziemy szukać wśród nich ani wielkich artystów, malarzy, muzyków, ani prawników, lekarzy, kaznodziejów, polityków, mężów stanu — których mamy duży zapas. Zadanie jest proste. Będziemy organizować dzieci i uczyć je w sposób doskonały tego, co ich ojcowie i matki robią w sposób niedoskonały.” – John D. Rockefeller
Tłumaczenie wywiadu z doktorem Stefanem Lanką o błędach metodologicznych w izolowaniu wirusów na przykładzie wirusa HIV.
Odkąd media rozniosły tego wirusa minęło już około 30 lat, a do dziś prawidłowo nie udało się go wyizolować.
Stefan Lanka zwraca uwagę na to, że nasze wyobrażenie nt. wirusów jest niewłaściwe, ponieważ świat nauki dopuszcza się sztuczek, nie mających nic wspólnego z nauką.
„Wszystkie obrazy cząstek rzekomo reprezentujących HIV opublikowane zarówno w naukowych , jak również popularnonaukowych publikacjach pochodzą z badań mikroskopem elektronowym kultur komórkowych. Nigdy nie pokazują cząsteczek HIV pochodzących bezpośrednio od pacjenta z AIDS” – Human Endogenous Retroviruses and AIDS Research: Confusion, Consensus, or Science? – Ettiene de Harven
Po II wojnie światowej miała w Polsce miejsce manipulacja semantyczna, której istotą była zmiana znaczenia pewnych kluczowych dla życia społecznego słów. Do słów takich należały: patriotyzm, nacjonalizm i szowinizm.
W dominującej części narodu polskiego, przed II wojną światową, słowo patriotyzmrozumiano jako miłość ojczyzny, przy czym ojczyzną tą mogło być zarówno państwo narodowe jak i np. wielonarodowa monarchia. Słowo nacjonalizm rozumiano jako miłość do własnego narodu, która bynajmniej nie musiała oznaczać wywyższania go w stosunku do innych narodów – tak właśnie rozumieli to słowo twórcy polskiego nacjonalizmu z Romanem Dmowskim na czele. Słowo zaś szowinizm rozumiano jako skrajną odmianę nacjonalizmu, w której miłość własnego narodu łączyła się z pogardą, a czasem wręcz nienawiścią wobec innych narodów. Szowinizm narodowy w skrajnej formie reprezentował nacjonalizm niemiecki, którego wyraźne sformułowanie znajdujemy w hitleryzmie. Były też zresztą nienarodowe odmiany szowinizmu – np. szowinizm klasowy występujący u komunistów internacjonalistów. Szowinizm niejednokrotnie stanowił ideologiczne uzasadnienie różnych odmian imperializmu – zarówno narodowego (hitleryzm) jak i kosmopolitycznego (radziecka odmiana komunizmu).
Po II wojnie światowej imperializm szowinistyczno-narodowy w wydaniu niemieckim przegrał, zwyciężyły zaś kosmopolityczne odmiany imperializmu w wydaniu sowieckim (ZSRR) i liberalno-wolnomularskim (USA). Zgodnie z ich interesem dokonano w skali globalnej manipulacji lingwistycznej, polegającej na zmianie znaczenia wymienionych wyżej trzech kluczowych słów. Słowu patriotyzm, w oficjalnych masowych procesach wymiany informacji, nadano znaczenie takie jak dawniej nadawano słowom patriotyzm i nacjonalizm, słowu nacjonalizm nadano znaczenie takie jak miało dawniej słowoszowinizm narodowy, zaś słowo szowinizm zaczęło znikać z masowego społecznego obiegu informacji. Po doświadczeniach z hitlerowską odmianą szowinizmu niemieckiego, wszelki nacjonalizm zaczął się w społecznej świadomości – czy może nawet podświadomości – kojarzyć ze zbrodniczym hitleryzmem. Na tym właśnie polegała manipulacja semantyczna, której dokonano po II wojnie światowej, a jej skutki trwają do dzisiaj.
Zjawisko to zaobserwowali twórcy Ligi Narodowo Demokratycznej już w latach 50-tych i postanowili się jej przeciwstawić, przywracając w swych opracowaniach – z Programem LND[1] na czele – dawne przedwojenne znaczenie powyższych kluczowych słów.
Studiując zarówno przedwojenną jak i wojenną czy wreszcie emigracyjną literaturę narodową, doszliśmy do wniosku, że w świecie, jaki ukształtował się po II wojnie światowej, stara polska myśl narodowa już nie wystarczy. Stwierdziliśmy, że już w latach 30. tacy myśliciele ruchu narodowego jak Adam Doboszyński, wzbogacili ją, wprowadzając do niej naukę społeczną Kościoła katolickiego, sformułowaną przez Leona XIII w encyklice Rerum novarum i rozwiniętą przez Piusa XI w encyklice Quadragesimo anno.
Dążąc do unowocześnienia polskiej myśli narodowej, postanowiliśmy doktrynę LND oprzeć nie tylko na polskiej tradycyjnej myśli narodowej, której twórcami byli Roman Dmowski, Jan Ludwik Popławski i Zygmunt Balicki i nauce społecznej Kościoła katolickiego, ale również na nauce porównawczej o cywilizacjach Feliksa Konecznego. To był nasz pierwszy wkład w unowocześnienie polskiej myśli narodowej[2].
Dalszy wkład stanowiło wykorzystanie dorobku polskiej szkoły cybernetycznej, której głównym twórcą był Marian Mazur oraz cybernetyki społecznej (socjocybernetyki), której podstawy przez wiele lat opracowywałem i publikowałem. Dzięki temu polska doktryna narodowa stała się w pełni nowoczesna i oparta na naukowych podstawach. Postanowiliśmy nadać jej nazwę nacjokratyzm, który w naszym wydaniu opiera się na czterech następujących źródłach:
polska tradycyjna myśl narodowa,
nauka społeczna Kościoła katolickiego,
nauka porównawcza o cywilizacjach,
polska szkoła cybernetyczna i polska cybernetyka społeczna[3].
Warto w tym miejscu stwierdzić, że dążenie do oparcia doktryny narodowej na naukowych podstawach, było cechą charakterystyczną polskiego ruchu narodowego, od początku jego istnienia. Roman Dmowski z wykształcenia był biologiem, a pamiętajmy, że na przełomie XIX i XX wieku, w socjologii dominowały ujęcia odwołujące się do analogii biologicznych. Potem w pierwszej połowie XX wieku, wielu działaczy polskiego ruchu narodowego było socjologami czy ekonomistami. Roman Rybarski i Stanisław Grabski tworzyli podstawy socjologiczne myśli narodowej, zaś zarówno oni jak i Stanisław Głąbiński budowali naukowe podstawy ekonomiki narodowej. Sam Roman Dmowski w ostatnich latach swego życia zajmował się antropologią kultury.
Biorąc pod uwagę fakt historyczny, że obóz Józefa Piłsudskiego dysponował, w okresie dwudziestolecia międzywojennego, najlepszym wywiadem świata, jakim był II Oddział Sztabu Głównego, a także jedną z najlepszych na świecie policją, nawiązaliśmy w tej dziedzinie do tych właśnie tradycji, tworząc w dziedzinie socjotechniki syntezę metod obozu Romana Dmowskiego i Józefa Piłsudskiego. W strategicznych planach LND, wyłożonych w jej programie znaleźć można również elementy syntezy myśli politycznej Romana Dmowskiego i Józefa Piłsudskiego[4] – czego na nasze szczęście nie zauważyli oficerowie śledczy SB, prowadzący rozpracowanie naszej organizacji.
W okresie PRL Liga Narodowo Demokratyczna[5], stosując wspomnianą wyżej socjotechnikę, prowadziła zarówno działania tajne jak i jawne, przy czym na zewnątrz niczego nie firmowała. W miarę upływu czasu i rozwoju naszej doktryny, coraz więcej jej elementów i jej źródeł, mogło być ujawnianych, o czym świadczą liczne publikacje polskiej szkoły cybernetyki społecznej, a także pierwsze po II wojnie legalne wydanie Myśli nowoczesnego Polaka Romana Dmowskiego, przez wydawnictwo Zjednoczenia Patriotycznego „Grunwald”, które w tej organizacji podlegało mnie jako sekretarzowi propagandy. Podstawą ideową wszystkich tych naszych działań był nacjokratyzm.
Nacjokratyzm można również nazwać naukowym nacjonalizmem, biorąc jednak pod uwagę wspomnianą wyżej manipulację semantyczną, związaną ze zmianą znaczenia słowa, nacjonalizm, która obecnie funkcjonuje w masowych społecznych procesach wymiany informacji, chcąc unikać złego rozumienia powyższego terminu, używamy publicznie raczej terminu nacjokratyzm.
1. ROLA TAKTYKI, SZTUKI OPERACYJNEJ, STRATEGII I IDEOLOGII W DZIAŁANIACH SPOŁECZNYCH
1.1. Uwagi wstępne
Lata, które upłynęły od 1989 roku, wykazały, że żadna partia, ani też żadna koalicja sejmowa, nie była w stanie utrzymać się u władzy dłużej niż przez jedną kadencję, a były nawet przypadki skracania kadencji (1993 i 2007 rok). Dzieje się tak, mimo że kolejne kampanie wyborcze, a także okresy między nimi, wykazują, jak wielką wagę nasi politycy przywiązują do taktyki swych działań – zwłaszcza propagandowych. Natomiast długoterminowe działania strategiczne, nie mówiąc już o pracy ideowo-wychowawczej, są przez ogół naszych polityków niemal całkowicie ignorowane.
Nie należy się temu dziwić, jeżeli przypomnimy sobie, że w okresie PRL, strategia długookresowych działań politycznych o szerokim, światowym zasięgu była zarezerwowana dla centrali w Moskwie, Warszawa zaś miała opracowywać krótkookresowe lokalne problemy taktyczne, a co najwyżej średniookresowe i średniozakresowe problemy operacyjne. Rzecz jasna rozwiązywanie problemów ideologicznych było również zarezerwowane dla moskiewskiej centrali. W rezultacie kadry PZPR i aparatu państwowego PRL, posiadały tylko wiedzę pozwalającą rozwiązywać problemy taktyczno-operacyjne, wykazując niemal całkowitą indolencję gdy trzeba było samodzielnie rozwiązywać nowe problemy strategiczne i ideologiczne.
Z dawną opozycją było jeszcze gorzej, gdyż niemal cała była nastawiona na krytykę istniejącego reżimu i walkę z nim, nie opracowywała więc samodzielnie żadnych perspektywicznych planów, dostosowanych do zmieniającej się rzeczywistości. Co najwyżej sięgano do starych koncepcji z pierwszej połowy XX wieku lub mechanicznie przejmowano niektóre rozwiązania zaczerpnięte z Zachodu. W dodatku do 1989 roku opozycja była praktycznie odsunięta od sprawowania władzy w państwie, nie posiadła więc nawet wiedzy i doświadczenia, koniecznego do samodzielnego rozwiązywania problemów taktyczno-operacyjnych. W rezultacie dawna tzw. demokratyczna opozycja, gdy przejęła władzę, nie była w stanie samodzielnie rozwiązywać problemów taktyczno-operacyjnych na szczeblu państwa, ustępując w tej dziedzinie kadrom wywodzącym się z dawnej PZPR i jej satelitów. W tej sytuacji dawni opozycjoniści, którzy niespodziewanie dla siebie przejęli władzę w Polsce, musieli korzystać z informacyjno-koncepcyjnej pomocy ośrodków zachodnich, niemal całkowicie się od nich pod tym względem uzależniając[1]. Skończyło się na tym, że w nowej III/IV RP, rolę dawnej centrali moskiewskiej przejęły centrale – brukselska, waszyngtońska i berlińska, które rzecz jasna sterowały sytuacją w Polsce w sposób zgodny ze swymi interesami, nie zawsze zgodnymi i interesami Polski.
Ciekawe świadectwo informacyjnego uzależnienia Polski od zagranicznych central, znaleźć możemy w artykule Porażka ekonomistów Jacka Wiśniewskiego – głównego ekonomisty Raiffeisen Bank Polska. Czytamy w nim:
W jednym z ostatnich numerów „The Economist” można przeczytać artykuł „What went wrong wuth economics” o kryzysie nauk ekonomicznych, które w praktyce zawiodły w obliczu kryzysu. Wedle stawianych tez ekonomiści i finansiści po części doprowadzili do kryzysu, w dużej części zawiedli w ostrzeganiu przed kryzysem i właściwie nie wiedzą, jak go rozwiązać. Zastanawiałem się, jak wygląda to z polskiej perspektywy.
Po pierwsze nie doprowadziliśmy do kryzysu, bo udział naszego sektora finansowego i myśli teoretycznej jest znikomy na świecie. (…) Praktycznie śladowy wkład w rozwój obecnej teorii ekonomii i finansów jest przygnębiający i sam w sobie świadczy o poziomie edukacji.
Po drugie kryzysu światowego nie mogliśmy przewidzieć z bardzo prostego powodu – praktycznie nikt w Polsce zawodowo nie analizuje sytuacji globalnej gospodarki. Banki komercyjne i biura maklerskie skupiają się na lokalnym, góra regionalnym rynku. Prognozy dla globalnych liderów gospodarczych są tworzone w centralach – czyli w tym zakresie jako ekonomiści bankowi odtwarzamy to, co prognozowane jest zewnętrznie. Żaden z polskich uniwersytetów czy thin-tanków również nie stawia regularnie prognoz. Z jednej strony nie ma popytu na takie analizy, z drugiej – efektywność kosztowa prowadzi do centralizacji takich badań poza Polską.
Po trzecie, skoro czegoś się nie analizuje, to ciężko będzie stawiać diagnozy i przepisywać lekarstwa. Stąd praktyczny brak polskiego głosu na temat kryzysu na łamach światowych.
(…)
Jeżeli chodzi o rozwiązania kryzysu, to mamy monodyskusję. Większość obecnych w mediach ekonomistów – łącznie ze mną – jest wychowana w „balcerowiczowskim” duchu reform i wolności. Nie ma więc drugiej strony dyskusji – kto w Polsce się przyzna, że jest keynesistą? Daje to konsensus w sprawie tego, co należy zrobić, ale czy jest to na pewno słuszne?[2]
Obecnie rozpoczęła się ostra walka między wielkimi blokami państw, która nasila się w dobie kryzysu światowego, co dla strony polskiej stwarza pewne szanse, pod warunkiem jednak, że będzie potrafiła je wykorzystać, do tego zaś potrzebne są odpowiednio przygotowane kadry, które będą potrafiły nie tylko rozwiązywać taktyczno-operacyjne problemy związane z walką wyborczą i ewentualnie utrzymywaniem się u władzy do następnych wyborów, ale również problemy strategiczne i ideowo-wychowawcze, w interesie Polski, a nie tylko innych państw, czy ich bloków. Dla takich kadr przeznaczona jest niniejsza praca.
1.2. Czym jest taktyka, sztuka operacyjna, strategia i ideologia
w działaniach społecznych
Problemy taktyki, sztuki operacyjnej i strategii, zostały doskonale opracowane w naukach wojskowych. Dlatego zacytuję tu polskiego klasyka tych nauk – generała Stefana Mossora.
„Sztuka wojenna dzieliła się dawniej, jak wiadomo, na dwa tylko zasadnicze odłamy: taktykę i strategię.
Taktyka była umiejętnością uszykowania wojska do walki, strategia – nauką prowadzenia wojny.
(…)
W miarę wyraźnego podziału starć wojennych na walkę, bitwę i wojnę chciano mieć trzy terminy dla określenia nauki dowodzenia w każdej z nich. I wówczas powstał wyrazoperacje jako odpowiednik dla bitwy.
Teoretycznie więc sztuka wojenna dzieli się obecnie na 3 kategorie: taktykę, działania operacyjne i strategię”[3].
„Taktyka w pojęciu nowoczesnym obejmuje nie tylko umiejętność ugrupowania wojska do walki, ale i uzgodnienie kilku walczących obok siebie czynników do wspólnego wysiłkumającego jeden cel ograniczony w czasie i przestrzeni.
(…)
Wysiłek taktyczny ma zasięg ograniczony, bo opisane współdziałanie wojsk i środków ogniowych nie da się ustalić na dalszą metę.
(…)
Działania operacyjne są dziedziną daleko szerszą od taktyki. Nie chodzi tu o zorganizowanie krótkotrwałej walki poprowadzonej w jednym kierunku, ale o zgranie kilku walk bądź kilkudniowych serii walk, poprowadzonych oddzielnie na kilku zbieżnych kierunkach, nieraz bardzo odległych od siebie, ta kombinacjawielokierunkowego działania do jednego celu przy pomocy kilku zgrupowań o różnej sile stanowi zasadniczą cechę operacji.
(…)
Strategia jest najwyższą dziedziną sztuki wojennej. Nie zniża się ona nigdy do rzemiosła wojennego, jakim jest bezsprzecznie taktyka, pozostając zawsze na wyżynach potężnych zamiarów, rozstrzygających o losach krajów. (…)”[4].
W polityce dodać tu jeszcze trzeba walkę ideologiczną, gdyż ideologia w rozumieniu socjocybernetycznym, wytycza zasadnicze cele wszelkich działań społecznych, w tym również wszelkich rodzajów walki.
Powyższy podział możemy uogólnić na sterowanie wszelkimi działaniami społecznymi.
Wróćmy jeszcze do rozważań naszego klasyka wojskowości, który w swym dziele przytacza następujący cytat pruskiego teoretyka sztuki wojennej K. Clausewitza:
„Zarówno w taktyce jak i w strategii jest przewaga najpoważniejszą zasadą zwycięstwa”. „Należy ją uważać za ideę podstawową i dążyć do niej wedle możności, zawsze i przede wszystkim”[5].
„Przewaga przybiera na polach bitew postacie najrozmaitsze. Najprostszą jej postacią jest przewaga fizyczna (liczebna lub materialna). Brak takiej przewagi może być częściowo zastąpiony czynnikami uzupełniającymi, które są zresztą zawsze niezbędne do wygrania bitwy, a mianowicie:
1) przewagą sztuki wojennej (przewaga względna, uzyskiwana przez ekonomię sił i wyzyskanie czynnika zaskoczenia),
2) przewagą moralną (przewaga umysłu i ducha dowódcy oraz nastroju moralnego wojska).
Tu się nasuwa pytanie, w jakim stopniu mogą te dwa czynniki duchowe uzupełnić brak przewagi liczebnej i materialnej?”[6]
Na szczeblu taktycznym powyższy stopień jest znaczny, ale już na szczeblu operacyjnym znacznie mniejszy. Nasz klasyk stwierdza, że „(…) przeprowadzamy często podświadomą analogię między wspomnieniami taktycznych walk małych oddziałów a bitwami jednostek operacyjnych i strategicznych, które to analogie istniały za czasów małych armii zawodowych, ale dziś już nie istnieją. I dziś jeszcze jest możliwe, że szwadron kawalerii rozbije pułk tejże broni, jeśli go znienacka zaskoczy. Pobije on wówczas 4-krotną lub 6-krotną przewagę korzystając z tego, że skutek zaskoczenia trwa właśnie tyle czasu, ile mu go trzeba do pobicia przeciwnika. Ale nie jest już do pomyślenia, żeby jedna dywizja piechoty pobiła cztery równie silne i dobre dywizje, ponieważ do ich unieszkodliwienia potrzeba by co najmniej dwu dni lub więcej czasu, skutek zaś zaskoczenia (nawet zupełnego, na nocnym nieubezpieczonym postoju, czego się nie można spodziewać), nie trwa na tym szczeblu nigdy dłużej niż kilka godzin, co najwyżej jedna noc.
To sprawia, że im wyższy szczebel, tym trudniej o zaskoczenie i tym mniej czynników zastępujących siłę można odeń oczekiwać. O ile bowiem w walce indywidualnej lub w walce małych oddziałów taktycznych nie brak nawet w ostatnich wojnach, ba nawet w wojnie pozycyjnej, zdumiewających przykładów bohaterskiego zuchwalstwa, które w ciągu kilku minut rozprawiało się z rojem nieprzyjaciół, o tyle nie ma takich samych przykładów na szczeblu operacyjnym i strategicznym.
W sumie, żeby uniknąć rozczarowań, bądźmy skłonni uznać tezy Clauzewitza za miarodajne i przyjmijmy, że pobicie dwukrotnie silniejszej (liczebnie lub materialnie) armii będzie dziś rzeczą niezwykle trudną, jeżeli nie niemożliwą, chyba, że przeciwnik będzie bezwartościowy, na co w Europie już liczyć nie można”[7].
Stosując powyższe zasady do walki cywilnej i w ogóle działalności społecznej, w szczególności zaś walki politycznej, możemy stwierdzić, że działania taktyczne, to w demokratycznym państwie, przede wszystkim poszczególne walki przedwyborcze, toczone w różnych miejscach i w różnym czasie. Obiektem oddziaływania jest psychika społeczeństwa, zaś celem poderwanie autorytetu przeciwnika i budowanie autorytetu własnego. Na szczeblu taktycznym decydujące znaczenie może mieć czynnik zaskoczenia, wybór właściwego kierunku uderzenia – zgodny z oczekiwaniami społeczności w danym czasie i na danym obszarze oraz czynniki, które generał Mossor nazwał czynnikami przewagi moralnej – przewaga umysłu, ducha i autorytetu polityka, który tę walkę prowadzi oraz nastrój działaczy partyjnych i publiczności.
Działania operacyjne w walce politycznej, to w demokratycznym państwie, cała zorganizowana kampania wyborcza, której kierownictwo ma za zadanie ukierunkowanie poszczególnych walk, prowadzonych w różnych miejscach i w różnym czasie, w taki sposób by zmierzały one do jednego wytyczonego celu – którym jest zwycięstwo wyborcze. Tu już nie wystarczy sama przewaga moralna, konieczna jest bowiem odpowiednia siła materialna, niezbędna do pokonania przeciwnika. Siła ta wyrażać się może zarówno odpowiednią liczebnością działaczy i zwolenników danej partii, jak też środkami finansowymi, którymi ona dysponuje.
Rola tych czynników materialnych jest jeszcze większa w działaniach strategicznych, w których chodzi już nie tylko o wygranie następnych wyborów, ale o rozwiązywanie zasadniczych, długofalowych problemów społeczeństwa, którym zwycięska partia lub koalicja kieruje. Bez wytyczenia zasadniczych celów działań społecznych, rozwiązać takich problemów się nie da – i tu właśnie konieczne jest włączenie jakiejś ideologii, która wytyczaniem tego rodzaju celów się zajmuje.
Strategia wynika z ideologii, sztuka operacyjna wynika ze strategii, zaś taktyka ze sztuki operacyjnej. Można to schematycznie przedstawić w następujący sposób:
Pojęcie ideologii ma w tych rozważaniach znaczenie ogólne i oznacza systemy norm społecznych wytyczających zasadnicze cele działań społeczeństwa jako systemu autonomicznego. Przy czym przez system autonomiczny – zgodnie z definicją Mariana Mazura – rozumiemy system, który ma zdolność do sterowania się i może przeciwdziałać utracie tej swojej zdolności, albo inaczej mówiąc jest swoim własnym organizatorem i może się sterować zgodnie z własnym interesem (w określonych granicach)[8].
W tym rozumieniu ideologią jest nie tylko np. komunizm, który wytyczał zasadnicze cele działań społecznych ludności ZSRR, czy nazizm, który wytyczał cele działań III Rzeszy, ale także obrona wolności, praw człowieka i szerzenie systemu demokratycznego i poprawności politycznej – które wytyczają zasadnicze cele USA i UE oraz innych państw współczesnej demokracji w stylu zachodnim.
Walka społeczna toczy się zarówno w sferze ideologicznej jak politycznej, ekonomicznej i propagandowej. W sferze ideologicznej chodzi o narzucenie lub przekonanie ludzi do własnej ideologii i realizacji wytyczonych przez nią celów. W sferze politycznej chodzi o narzucenie lub przekonanie ludzi do własnej strategii, sztuki operacyjnej i taktyki. W sferze ekonomicznej chodzi o narzucenie lub przekonanie do działań gospodarczych zgodnych z własnym interesem. Wreszcie w sferze propagandy chodzi o rozpowszechnianie własnych koncepcji i rozwiązań we wszystkich lub tylko wybranych dziedzinach życia.
W mniejszej skali możemy samodzielnie działające firmy (przede wszystkim prywatne) traktować jako systemy autonomiczne. W tym wypadku ideologię firmy będzie stanowić to, co nazywa się jej misją społeczną, czyli zaspokajanie określonych potrzeb klientów. Jak podają zachodnie podręczniki biznesu, John D. Rockefeller na początku swojej kariery, tłumaczył swoim pracownikom, że misją jego firmy jest dostarczenie klientom taniego, dobrego oświetlenia – chodziło wówczas o lampy naftowe. Z tej działalności, odpowiednio w miarę potrzeb społecznych modyfikowanej, wyrosła potem wielka fortuna Rockefellerów. Niektórzy teoretycy biznesu tłumaczą, że zysk to niejako produkt uboczny dobrego wypełniania misji polegającej na zaspokajaniu potrzeb klientów.
W marksistowskich podręcznikach ekonomii politycznej, ideologię firm kapitalistycznych przedstawiano inaczej. J. W. Stalin w swej pracy pt. Ekonomiczne problemy socjalizmu w ZSRR pisał, że „główne cechy i wymogi podstawowego ekonomicznego prawa współczesnego kapitalizmu można by było sformułować mniej więcej w następujący sposób: zapewnienie maksymalnego zysku kapitalistycznego w drodze wyzysku, ruiny i pauperyzacji większości ludności danego kraju, w drodze ujarzmiania i systematycznego ograbiania narodów innych krajów, zwłaszcza krajów zacofanych, wreszcie w drodze wojen i militaryzacji gospodarki narodowej wykorzystywanych dla zapewnienia najwyższych zysków”[9].
W powyższym ujęciu istotę zasadniczych celów – czyli rzeczywistą ideologię – kapitalistycznych przedsiębiorstw i całej gospodarki, określono zupełnie inaczej niż robił to J. D. Rockefeller. Ponadto określono też istotę zasadniczej strategii tejże gospodarki.
Nie wdając się w ocenę, które z powyższych ujęć jest bliższe prawdy, ograniczymy się do stwierdzenia, że każde z nich w pewien (choć zasadniczo różny) sposób, określa to, co nazwaliśmy ideologią firmy.
Na zakończenie tego rozdziału trzeba podkreślić, że w hierarchii skuteczności społecznej, najwyżej stoi wybór odpowiedniej ideologii, następnie właściwej strategii, potem rozwiązań operacyjnych i na koniec taktycznych. Błędnych wyborów ideologicznych nie da się nadrobić nawet najlepszą strategią, sztuką operacyjną czy taktyką – czego dobitnym przykładem jest los III Rzeszy, której kierownictwo dokonało złego wyboru anachronicznej już w owym czasie polityki imperialnej i błędnych koncepcji rasistowskich. W rezultacie nawet skuteczna w pierwszym okresie II wojny światowej strategia tzw. wojny błyskawicznej, bardzo wysoko stojąca sztuka operacyjna i taktyczna wojsk niemieckich, nie mogły uchronić III Rzeszy od ostatecznej klęski.
Z kolei błędnych wyborów strategicznych nie da się nadrobić dobrą sztuką operacyjną i taktyką. Jako przykład może tu służyć nasza kampania wrześniowa w 1939 roku. Strategia zastosowana przez polskie kierownictwo polityczne, postawiła nasze wojsko w beznadziejnej sytuacji – nasi bowiem zachodni sojusznicy nie wywiązali się z zobowiązania uderzenia na III Rzeszę z zachodu, zaś Stalin jako sojusznik Hitlera ze swego zobowiązania się wywiązał (choć trochę zwlekał obserwując, czy Francja i Wielka Brytania uderzą na Hitlera w 14-tym dniu wojny, jak się zobowiązały). W tej sytuacji strategicznej, nawet wielkie bohaterstwo naszych żołnierzy i dowódców na szczeblu taktycznym i pewne udane działania operacyjne w bitwie pod Kutnem, nie mogły uchronić Polski od klęski. Równoczesnego uderzenia z dwu stron, dwóch największych armii lądowych i powietrznych ówczesnego świata, nie było w stanie wytrzymać żadne ówczesne państwo.
Natomiast błędy operacyjne i taktyczne popełnione przez Stalina i jego podwładnych, w pierwszym okresie wojny z III Rzeszą, zostały z nawiązką nadrobione skuteczną strategią ZSRR, jaką przyjęto podczas wojny, w okresie który nastąpił po pierwszych klęskach operacyjnych.
Warto na koniec zwrócić uwagę na to, że z jednej strony taka instytucja jak Kościół katolicki, a z drugiej strony wolnomularstwo, spełniające funkcje instytucji kwasireligijnej we współczesnych państwach demoliberalnych, zajmują się w zasadzie programowaniem ideowo wychowawczym i walką w sferze idei, nie zaś (poza pewnymi wyjątkami) prowadzeniem działań o charakterze strategicznym czy tem bardziej operacyjnym i taktycznym w sferze politycznej.
Rzecz jasna, programowanie ideowo wychowawcze i walka ideologiczna, pośrednio wpływa na strategię, a także może również pośrednio wpływać na działania operacyjne i taktyczne, nic więc dziwnego, że zarówno Kościół katolicki, jak i wolnomularstwo, były niejednokrotnie podejrzewane o bezpośrednie sterowanie politycznymi działaniami w sferze zarówno strategicznej, jak i taktyczno operacyjnej. Wiele przykładów na to znajdujemy w historii wolnomularstwa po Kongresie Wiedeńskim, gdy policje polityczne państw Świętego Przymierza, szukały w lożach wolnomularskich sztabów kierujących działaniami wywrotowymi. Analogicznie w państwach komunistycznych w XX wieku, organy policji politycznych, szukały w Kościele katolickim, sztabów sterujących bezpośrednio działaniami antykomunistycznymi – widoczne to było szczególnie wyraźnie w okresie stalinowskim. Zarówno jedne jak i drugie działania, dawały niewielkie rezultaty, co przedstawiciele policji tłumaczyli sobie istnieniem jakiejś superkonspiracji, nie rozumiejąc dobrze relacji między działaniami i walką w sferze ideologicznej i strategicznej, operacyjnej oraz taktycznej.
W średniowieczu, kościelne organy inkwizycji, bardzo dobrze rozumiały rolę ideologii i dywersji ideologicznej, w walce społeczno-politycznej, niejednokrotnie nawet przeceniając pewne jej przejawy, co prowadziło do różnych błędów i wypaczeń. O ile jednak Kościół katolicki do II Soboru Watykańskiego, przywiązywał wielką wagę do czystości swej doktryny, to wolnomularstwo zajmowało się głównie rozmywaniem wszelkich doktryn, pod hasłem tolerancji. To podejście wolnomularskie, przeniknęło również do Kościoła katolickiego – zwłaszcza w okresie po II Soborze Watykańskim.
Fragment książki „Nauki Don Juana” Carlosa Castanedy.
Niedziela, 15 kwietnia 1962
W trakcie przygotowań do odjazdu postanowiłem zagadnąć go jeszcze raz o wrogów człowieka wiedzy. Wysunąłem argument, że przez jakiś czas nie będę mógł przyjechać, a zatem dobrze byłoby, gdybym mógł zanotować słowa don Juana i zastanowić się nad nimi podczas mej nieobecności.
Chwilę się wahał, lecz w końcu zaczął mówić.
Przystępując do nauki, człowiek nigdy nie ma pewności co do swych celów. Jego dążenia naznaczone są skazą, jego zamiary są mgliste. Spodziewa się nagrody, której nigdy nie otrzyma, bo nie ma najmniejszego pojęcia o udrękach nauki. Powoli zaczyna się uczyć, najpierw po kawałeczku, później wielkimi porcjami. Wkrótce też dochodzi do kolizji myśli. To, czego się uczy, nie odpowiada nigdy temu, co sobie wyobrażał lub wymarzył, toteż zaczyna się bać. Uczenie się nie jest nigdy tym, czego się spodziewamy.Każdy etap nauki jest nowym zadaniem, a lęk, jaki człowiek odczuwa, zaczyna narastać bezlitośnie i nieustępliwie. Przedmiot naszych dążeń zamienia się w pole bitwy. Tym sposobem napotykamy naszego pierwszego naturalnego wroga – strach!„Straszny to wróg: zdradziecki i trudny do pokonania. Czai się za każdym zakrętem drogi, czekając w ukryciu. A jeśli człowiek ulęknie się jego obecności i ucieknie, ów wróg położy kres jego poszukiwaniom.
– Co się dzieje z człowiekiem, który ze strachu ucieknie?
– Nic, z tym tylko, że niczego się już nie nauczy. Nie zostanie nigdy człowiekiem wiedzy. Możliwe, że będzie tchórzem znęcającym się nad słabszymi albo nieszkodliwym strachliwcem, ale w każdym razie będzie pokonany. Pierwszy z wrogów położy kres jego gorącym pragnieniom.
– Jakie ma możliwości pokonania strachu?
– Odpowiedź jest bardzo prosta. Nie wolno mu uciec. Musi rzucić wyzwanie lękowi i wbrew niemu zrobić następny krok w nauce, a potem jeszcze i jeszcze jeden. Nie wolno mu uronić niczego ze strachu, a mimo to nie może się zatrzymać w miejscu. Taka jest zasada! Nadejdzie chwila, kiedy pierwszy wróg się cofnie. Człowiek zaczyna wówczas nabierać pewności siebie. Jego zamiary zyskują na sile. Nauka przestaje być zadaniem wywołującym przerażenie. Kiedy nadchodzi ta radosna chwila, człowiek może stwierdzić bez wahania, że pokonał swego pierwszego naturalnego wroga.
– Czy to się dzieje od razu, don Juanie, czy stopniowo?
– Stopniowo, ale zwycięstwo nad strachem dokonuje się nagle i błyskawicznie.
– Ale czy taki człowiek nie przelęknie się znowu, jeśli przydarzy mu się coś nowego?
– Nie. Skoro człowiek raz pokona strach, wyzwala się od niego na całe życie, bo miejsce strachu zajmuje w nim jasność umysłu, która unicestwia lęk. Odtąd człowiek zna swoje pragnienia, wie, jak je zaspokoić. Potrafi przewidzieć kolejne etapy nauki i widzi wszystko z przenikliwą jasnością. Doznaje uczucia, że nic nie jest przed nim zakryte. Tym sposobem napotyka drugiego wroga – jasność! Owa jasność umysłu, którą tak trudno osiągnąć, usuwa lęk, lecz także zaślepia. Zmusza człowieka, żeby nigdy w siebie nie wątpił. Obdarza go pewnością, że nie ma dla niego rzeczy niemożliwych, gdyż potrafi wszystko przeniknąć. Jest odważny, bo jest przenikliwy. Nic go też nie powstrzyma, bo widzi jasno. Ale to błąd. Jeśli człowiek podda się tej iluzorycznej potędze, ulegnie swemu drugiemu wrogowi i zamiast gnać, będzie się ociągał. Będzie się cackał z nauką, aż w końcu straci zdolność do nauczenia się czegoś więcej.
– Co się dzieje z człowiekiem w ten sposób pokonanym, don Juanie? Umiera?
– Nie, nie umiera. Jego drugi wróg odebrał mu wszelką chęć, żeby starał się zostać człowiekiem wiedzy. Taki człowiek zamienia się w nadętego wojownika lub błazna. Ale jasność umysłu, za którą tak słono zapłacił, nie przekształci się nigdy w ciemność i strach. Do końca życia zachowa swoją przenikliwość, ale niczego się już nie nauczy ani niczego nie będzie żarliwie pragnął. ; – Co powinien uczynić, żeby uniknąć porażki?
– Musi zrobić to samo, co zrobił z lękiem: powinien rzucić wyzwanie swej przenikliwości, korzystając z niej tylko w patrzeniu na świat, czekać cierpliwie i odmierzać starannie każdy kolejny krok. Przede wszystkim zaś powinien uważać, że jego przenikliwość niewiele różni się od obłędu. Nadejdzie chwila, kiedy zrozumie, że owa przenikliwość to tylko punkcik w polu jego wzroku. W ten sposób pokona swego drugiego wroga i znajdzie się w położeniu, w którym nic mu już nie będzie zagrażać. Nie będzie to błędem. To nie będzie jedynie punkcik w polu widzenia. Będzie to prawdziwą mocą.
Doszedłszy do tego punktu, przekona się, że znalazł się w końcu w posiadaniu mocy, do której dążył od tak dawna. Może z nią począć, co tylko zechce. Ma sprzymierzeńca do dyspozycji. Jego wola jest prawem. Widzi wszystko, co go otacza. Ale napotkał również trzeciego wroga moc! Mocto najpotężniejszy z wrogów człowieka. Oczywiście, najłatwiej się jest poddać, bo przecież człowieka tak naprawdę nie można pokonać. Wydaje rozkazy; zaczyna od podejmowania rozsądnego ryzyka, a kończy na ustanawianiu praw, gdyż to on jest panem i władca. Człowiek na tym etapie właściwie nie dostrzega, że znalazł się w okrążeniu wroga. Raptem, nic o tym nie wiedząc, przegra całą bitwę, a wróg uczyni z niego kapryśnego okrutnika.
– Czy utraci swą moc?
– Nie, nie utraci nigdy ani przenikliwości, ani swej mocy.
– Czym zatem będzie się różnił od człowieka wiedzy?
– Człowiek pokonany przez moc umiera, nie dowiedziawszy się właściwie, jak się z nią obchodzić. Moc jest jedynie brzemieniem ciążącym na jego losie. Taki człowiek nie jest panem samego siebie i nie wie, kiedy i jak użyć swej mocy.
– Czy klęska zadana przez któregoś z tych wrogów jest ostateczna?
– Oczywiście. Skoro któryś z nich zatriumfuje nad człowiekiem, nic nie da się już zrobić.
– A czy możliwe jest, na przykład, żeby człowiek pokonany przez moc spostrzegł swój błąd i go naprawił?
– Nie. Jeśli człowiek raz się podda, jest skończony.
– A jeśli moc tylko przejściowo go oślepi, a później człowiek ją odrzuci?
– Będzie to znaczyło, że walka trwa i że człowiek próbuje jeszcze zostać człowiekiem wiedzy. Prawdziwa klęska nadchodzi dopiero wówczas, gdy człowiekprzestaje próbować i poddaje się.
– Ale jest przecież możliwe, don Juanie, że człowiek poddaje się najpierw na długie lata strachowi, a mimo to ostatecznie go przezwycięża.
– Nie, to nieprawda. Jeśli raz podda się strachowi, nigdy go już nie przezwycięży;nauka będzie napawała go lękiem i zaniecha wszelkich prób. Jeśli jednak będzie starał się uczyć wbrew lękowi, odniesie ostateczne zwycięstwo, bo w rzeczywistości nie pozwoli mu nigdy nad sobą zapanować.
– W jaki sposób można pokonać trzeciego wroga, don Juanie?
– Trzeba mu się z rozmysłem przeciwstawić. Trzeba sobie uświadomić, że moc, nad którą człowiek rzekomo zapanował, w rzeczywistości nigdy nie stanowi jego własności. Cały czas człowiek musi się bardzo pilnować, wykorzystując z wielką ostrożnością i starannością wszystko, czego się nauczył. Jeśli zrozumie, że jasność umysłu i moc, którym nie towarzyszy panowanie nad sobą, są gorsze od błędu, dojdzie do punktu, w którym nic nie wymknie się spod kontroli. Tym sposobem zada klęskę swemu trzeciemu wrogowi. Wówczas to znajdzie się on u kresu swej wyprawy po wiedzę, jednocześnie zaś, właściwie bez ostrzeżenia, napotka ostatniego ze swych wrogów – starość! Jest to wróg najbardziej okrutny, którego nigdy nie da się pokonać całkowicie, można tylko odpierać jego ataki.
Człowiek nie odczuwa już więcej lęku, nie trapią go żadne obawy ani niecierpliwa jasność umysłu – sprawuje pełną kontrolę nad swą mocą, równocześnie jednak zaczyna odczuwać przemożne pragnienie odpoczynku. Jeśli podda się pragnieniu, by położyć się i zapomnieć o wszystkim, jeśli pofolguje swemu zmęczeniu, przegra ostatnią rundę, a ciosy wroga uczynią zeń słabiutkiego starowinę. Pragnienie wycofania się weźmie górę nad całą jego przenikliwością, mocą i wiedzą. Jeśli jednak ów człowiek otrząśnie się ze zmęczenia i mężnie zniesie swój los do samego końca, będzie zasługiwał na miano człowieka wiedzy, choćby przez krótką chwilę zwycięstwa w odpieraniu ataków swego ostatniego niezwyciężonego wroga. I ta chwila jasności umysłu, mocy i wiedzy – wystarczy.
John Taylor Gatto opisuje obecny system szkolnictwa i jego wpływ na cały świat, dlaczego giganci w biznesie wspierają obecny system szkolnictwa. Mówi też co mierzą wyniki obecnych testów, jako ocena jakości są bezwartościową, jednak mierzą coś ważnego, a mianowicie mierzą posłuszeństwo i przewidywalność oraz przyszłe dopasowanie uczniów do różnego rodzaju systemów. Jak szkoła sztucznie przedłuża okres dzieciństwa.
W naszych marzeniach, ludzie poddają się z doskonałą uległością naszym formującym dłoniom. Obecne konwencje edukacyjne kształcenia intelektualnego i charakteru znikają z ich umysłów i nieskrępowani przez tradycję, pracujemy z własnej dobrej woli nad wdzięcznym i wrażliwym ludem. Nie będziemy starać się z tych ludzi, ani z ich dzieci, robić filozofów, czy ludzi nauki. Nie musimy z nich robić autorów, nauczycieli, poetów czy pismaków. Nie będziemy szukać wśród nich ani wielkich artystów, malarzy, muzyków, ani prawników, lekarzy, kaznodziejów, polityków, mężów stanu – których mamy duży zapas. Zadanie jest proste. Będziemy organizować dzieci i uczyć je w sposób doskonały tego, co ich ojcowie i matki robią w sposób niedoskonały. – John D. Rockefeller
W wieku 12 lat najgłupszy z ojców założycieli, Jerzy Waszyngton, uznawany za tępaka przez przyjaciół i sąsiadów uczył się trygonometrii, geometrii i miernictwa od więźnia, który jako jedyny chciał go uczyć.
Uczył się architektury, okrętownictwa, projektowania i struktury ubioru. Napisał kiedyś, że tylko idiota pozwala innym szyć swoje ubrania, bo to one odpowiadają za pierwsze wrażenie, jakie robimy. A coś tak ważnego lepiej mieć pod kontrolą. Studiował też retorykę, rolnictwo, finanse i pisanie tekstów perswazyjnych.
Powiedział, że taniec i jazda konna to dwie najbardziej wartościowe umiejętności, jakie zdobył.
Inni ludzie też to zauważali. Mówili, że kiedy Waszyngton
wchodził do pokoju, jego dobrze zrównoważona sylwetka była tak wyrazista, że wszyscy przestawali mówić i patrzyli na Jerzego.
Kiedy pytano, jak osiągnął taki efekt, odpowiadał:
Dzięki tańcowi i jeździe konnej.
Polecam wam to.
Wszystko osiągnął sam, jako samouk.
Do 12 roku życia Thomas Jefferson samodzielnie zarządzał
plantacją o wielkości 1000 hektarów, bo rodzice zmarli.
Zarządzał też 250 pracownikami, kontrolował budżet, robił zapasy.
W wieku 12 lat David Farragut, który był pierwszym admirałem amerykańskiej marynarki, dowodził przechwyconym brytyjskim okrętem wojennym, którym płynął z Peru do Bostonu. Bez nauczyciela albo rodzica, którzy mogliby sprawdzać jego postępy.
Do 12 roku życia Thomas Edison prowadził już dochodowy interes tysiące kilometrów od domu, i nie miał przy sobie komórki, żeby w razie kłopotów zadzwonić do mamy.
Sztuczne przedłużanie dzieciństwa to sposób wykorzystywany przez szkoły, żeby upośledzić większość naszej populacji.