System Operacyjny Umysłu – rozdział 1,2,3

System Operacyjny Umysłu – rozdział 4

CZĘŚĆ II: Rozdział piąty: Granice osobowości

Każdy ludzki problem, czy to osobisty, biznesowy, ekonomiczny, społeczny, międzykulturowy, międzynarodowy, polityczny, rodzinny lub psychologiczny, zawsze jest jakaś część , która jest pod naszą kontrolą, np. „wewnątrz naszych granic osobowości”, oraz inna część, która jest poza naszą kontrolą , np. „poza naszą granicą osobowości.” Część świata jest naszą wyłączną odpowiedzialnością, a część nie.
Nasza granica wyznacza to co możemy kontrolować tego od tego co nie, więc pierwszym krokiem w rozwiązywaniu wszelkich ludzkich problemów jest rozwój zdrowych, dojrzałych, solidnych granic. Wtedy rozpoczynanie rozwiązywania problemów staje się łatwe. Odpuść to czego nie kontrolujesz i skup się na tym nad czym masz kontrolę.
Przekonasz się, że wszystkie funkcje granic osobowości są tym co rozwiązuje sporą większość naszych życiowych problemów. Jest to jeden z wielu powodów dlaczego musimy rozpocząć naszą szczegółową analizę S.O. Umysłu poprzez zrozumienie go. Granica osobowości jest jak interfejs komputera z światem zewnętrznym. To jest Twój „firewall” przeciwko stresowi i modemem do łączenia się z Internetem i innymi ludźmi takimi jak ty.
Granice osobowości są w rzeczywistości rozwiązaniem dwóch rodzajów problemów, które występują u osób prywatnych i firm: problemy, które wymagają wytrwałości, aby je naprawić (umiejętność przeczekania osobistych lub gospodarczych „burz”), oraz każdej części problemu, która brzmi niejasno dla Ciebie. Jeśli słowa takie jak „przytłoczony”, „zestresowany”, „w kryzysie”, „brak czegoś” lub „nie wiem w czym jest problem ,” opisują Ciebie lub Twoją karierę, możesz być pewien, że granice są rozwiązaniem. Uczynię to krystalicznie jasne dla Ciebie.

„Trwałość ” Granic Osobowości: Twoja jedyna obrona przed cierpieniem

[Obrazek: b2j5.jpg]

Granice osobowości wyznacza limit tego co kontrolujesz na swoim psychologicznym terytorium od tego czego nie kontrolujesz. Kiedy spalamy energii emocjonalną na rzeczy na zewnątrz naszych granic – tych rzeczy nad którymi nie mamy kontroli – nazywa się to cierpieniem.

Twoja granica jest fantastyczna, ale niewidoczna potęgą w Twoim życiu.
Jest to całościowe i piękne narzędzie do poprowadzenia swojego życia lub kariery tam gdzie chcesz.

W celu dokładnego wyjaśnienia charakteru tego zjawiska, jest dobra metafora aby to opisać. Czy kiedykolwiek przekraczałeś granicę państwa? Na przykład z USA do Kanady lub z USA do Meksyku? Cóż, kiedy przekraczałeś tą granicę i spojrzeć w dół, na ziemię, czy była tam przerywana linia przez którą przechodziłeś, namalowana na ziemi? Nie – granica jest niewidzialna . Ale czy jest prawdziwa? Jeśli przekroczysz granice bez paszportu coś bardzo prawdziwego może się stać? Coś jak zatrzymanie przez uzbrojonych strażników? Tak – granica państwa jest niewidoczna, ale prawdziwa.
Cóż, Twoja osobista lub zawodowa granica jest dokładnie taka jak granica kraju – Twojego własnego prywatnego kraju z Tobą jako jedynym obywatelem!

Twoja granica osobowości posiada takie same funkcje jak granicy państwa. Jest wyznacznikiem tego co jest w Twojej suwerennej kontroli kontra to co nie jest. Jest wyznacznikiem twojego psychologicznego terytorium od tego co nie jest twoim terytorium, a nawet swego rodzaju służbą celną i imigracyjną, która umożliwia wpuszczanie dobrej wymiany handlowej i gości oraz blokuje to co jest złe.

Twoją granicą osobowości jest jeszcze coś co ludzie nazywają „strefą komfortu”. To co jest w środku , jesteś zadowolony gdy nie zachodzą zmiany, ponieważ jest to „wygodne” – nie ma obawy o to z czym jest Ci wygodnie. To co jest poza Twoimi granicami, nie masz nad tym kontroli , a tym samym nie wygodni Ci z tym co jest poza Twoimi granicami. Lękasz się tego, bo boisz się” nieznanego”. Nauczysz się tego jak „wychodzić poza strefę własnego komfortu” później przy użyciu wszystkich zasobów jakie masz wewnątrz siebie. Na chwile obecną wystarczy, że granica wyznacza rozmiar sukcesu, ponieważ oznaczają wielkość celów jakie zostały wykonane. Stale rozszerzaj swoją „strefę komfortu”, aby zdobywać większą liczbę celów, wtedy przeniesiesz cele pod swoją prawdziwą kontrolę i przestaną być celami.

Założę się, że nie wiedziałeś o tej niesamowitej funkcji psychiki. Nie jestem zaskoczony, ponieważ jest niewidoczna!
Kiedy słyszysz coś takiego, że ktoś jest „przewrażliwiony” lub ” gruboskórny „, to o czym jest mowa? Czy jest to prawdziwa skóra? Nie, jest to „skóra” wokół Twojej duszy – ta „skóra” to Twoja granica osobowości. To Twoja „strefa komfortu”. Żółw w naszej oryginalnej historyjce ma wielką granice osobowości – „skorupę”. On może trzymać głowę i nogi z dala od dobrych rzeczy, ale jest także dobrze zabezpieczony przed złymi rzeczami, takimi jak stres. Więc jest mu wygodnie „wychodzić poza jego strefę komfortu”.
Szczur i Zając oboje mają bardzo „cienką skórę”, w przeciwieństwie Żółwia. Kiedy ludzie mają problem z tą częścią swojego charakteru, czy kultura biznesowa ma takie problemy, to można uznać takie granice za „nieszczelne” lub pełne „dziur”. Co się wtedy okazuje, problemy wydają się same je wykrywać.
Dlaczego? Ponieważ w środowisku dookoła można spotkać wszelkiego rodzaju przypadkowe rzeczy – przebiegłych manipulatorów i stres, ale także miłych, dobrych ludzi oraz potencjalnych partnerów. Cóż, jeśli zgubiłeś się lub nigdy nie wybudowałeś części swojej granicy, pozostawiona luka czy „dziura” powoduje, że nie za bardzo kaprysisz na to co wpuszczasz do środka. To także powoduje to, że nie za bardzo kaprysisz na nieprzyjemne emocje lub myśli które wysyłasz na zewnątrz w swoich komunikatach!
Wtedy cierpienie wkrada się. Cierpienie dzieje się przez „dziury” w granicach osoby lub firmy.

Natura Cierpienia 

Zdarzyło Ci się kiedyś utknąć w ulicznym korku, możesz podejrzewać o co mi chodzi. Jeśli trąbiłeś i trąbiłeś do tego zacisnąłeś pięści wpadłeś w szał, to spala Twoją energie, ale czy sprawia że ruch uliczny porusza się szybciej? Nie! Zużyłeś swoją energie próbując kontrolować nie kontrolowalne i nic nie dostałeś w zamian.
Cierpiałeś z powodu duże ruchu ulicznego.

Inna historia którą słyszałem, a wyjaśnia cierpienie jest o badaniach wypadków samochodowych występujących na drodze I-70 w czasie zimy (bardzo prosta, gładka droga przez Kansas). Było to dziwna statystyka, około 70% wypadków(poślizgów) kończyło się uderzeniem w słupy telefoniczne. Była to odległość połowy boiska footbolowego pomiędzy słupami ( około 55 metrów). Jak to możliwe? Skoro było tyle miejsca pomiędzy, dlaczego ludzie po prostu nie wypadali na otwartą przestrzeń?
Odpowiedź została odnaleziona po wywiadach z ofiarami wypadków. Wszyscy mówili, że kiedy koła wpadały w poślizg, automatycznie patrzyli na niebezpieczeństwo – słupy telefoniczne.

Kiedy ta robili, kierowcy nieświadomie (bez Obserwacji Ego) kierowali w kierunku słupów, nawet gdy na początku wyrzucało ich w otwarte pole. Cóż, zależnie od tego na czym się skupiamy, jest duże prawdopodobieństwo, że dostaniemy to od życia.
Cierpienie jest jak patrzenie się na słup telefoniczny, wtedy gdy tracisz kontrole. Skupiasz się na tym nad czym nie masz kontroli, spalasz całą swoją energie i odkrywasz, że dostajesz więcej tego czego nie chcesz.
Poniżej jest niesamowite narzędzie do użycia jeśli chcesz wyeliminować cierpienie ze swojego życia: Cierpienie pojawia się za każdym razem gdy używamy słowa „powinno”!

Z Obserwacją Ego, możesz zdecydować o celu, żeby kierować się na „otwartą przestrzeń” kiedy wypadasz – kiedy Ci coś Ci się nie udaje. Nie przykładaj swojej uwagi do tego jak ludzie powinni być uprzejmi lub jak Twój partner powinien robić to albo tamto dla Ciebie – jest to życzeniem sobie kontroli. Zamiast skupiać się na cierpieniu, potrzebujesz kierować swój wzrok na to co chcesz oraz nad czym masz kontrole. Kontroluj swoją uwagę, zwracaj ją ku sobie i swoim umiejętnościom kiedy omijasz kłopoty.
Cierpienie to „próbowanie lub życzenie sobie kontroli na niekontrolowalnym oraz zużywanie energii i czasu na ten proces”. Jeśli pomyślisz o naszych trzech wewnętrznych zasobach – energii emocjonalnej, pomysłach intelektualnych i mocy podejmowania decyzji – zobaczysz jak dochodzi do cierpienia z powodu dziur w granicach osobowości.

Granice są jak „zbiornik” który utrzymuje nasze wewnętrzne zasoby: więc kiedy jest tandetny, waluty Twoich wewnętrznych zasobów – energia, czas i wolność – z łatwością mogą wyciekać.
Nasza moc podejmowania decyzji jest swego rodzaju kontrolą i kiedy próbujemy wywrzeć ją na innych, kradniemy ich wolność przez „dziury” w granicach.

Życzymy sobie, spalamy energie i skupiamy się na tym jacy ludzie powinni być. Skupiamy się na tym jaki powinien być świat … tak jakbyśmy mieli moc do kreowania świata. Energia emocjonalna jest taka sama i jest częścią definicji cierpienia. Tak samo jest z pomysłami kiedy rozrzucamy je po innych, marnujemy ich i nasz czas jeśli nie są nikomu potrzebne. Nie kontrolujemy wymuszania naszych pomysłów na innych. Czas jest ceną jaką płacimy za przekazywanie lub słuchanie pomysłów i idei.
Te trzy zasoby są tym czym jesteśmy w środku. One komponentami naszej tożsamości i kiedy próbujemy przymuszać innych do naszej tożsamości, cierpimy.

Granice: Tożsamość i Zasoby
[Obrazek: bxp5.jpg]

Kiedy Twoje granice mają dziury w sobie, Twoja tożsamość staje się niewyraźnym kształtem. Kiedy naprawisz te dziury przy użyciu słowa „nie” – posiadanie preferencji: nie dla czegoś i tak dla czegoś, zaczynasz mieć solidniejszą tożsamość i wyraźniejszy kształt.
Kiedy Twoje granice mają dziury w sobie, Twoje zasoby są podatne na wyciekanie, marnowane na to co jest w życiu „niekontrolowalne”. Ale kiedy załatasz dziury w swoich granicach przez mówienie nie cierpieniu, zatrzymasz wszystkie swoje zasoby i przestaną wyciekać.

Na przykład, co jeśli nie mam preferencji w swoim życiu? To nie miał bym także tożsamości! Nie chciałbyś wiedzieć cokolwiek kim jestem albo co lubię, ja też bym nie wiedział. Co jeśli powiem Ci, że mówię „tak” psom, a „nie” kotom w moim życiu? Mówię „tak” muzyce rockowej i mówię „nie” muzyce disco polo. Mówię „tak” smokingowi i mówię „nie” niebieskim dżinsom?
Z trzema moimi preferencjami zaczynasz mieć pomysł na to jaką właściwie jestem rodzajem faceta jestem. Jestem kochającym psy, nienawidzącym koty, kochającym rocka, nienawidzącym disco polo, nie dla dżinsów, ubranym w smoking psychiatrą. Co brzmi jak tekst piosenki disco polo.

Chodzi oto, że im lepsze granice, dzięki mówieniu „nie” do pewnych rzeczy i „tak” do innych. Tym lepsza tożsamość. Im słabsza jest Twoja tożsamość tym większą przewagę mają nad Tobą inni ludzie poprzez dziury w Twojej skórze.
Kiedy posiadasz solidne granice i tożsamość, jesteś lepiej chroniony przed stresem. Granice osobowości są pierwszą linią obrony tak jak skorupa Żółwia.
Gdy granice są solidne zdolne do mówienia nie i słyszenia nie, jesteś dobrze chroniony przed stresem.

* Powiedz „nie” stresowi i odejdzie.
* Nie próbuj kontrolować stres, po prostu powiedz mu “nie”.
* Jeśli pozwolisz stresowi dostać się do Ciebie poprzez „dziury” w granicach, staje się Twoim, jest teraz częścią Twojej energii emocjonalnej i jest Twoim problemem.
* Granice osobowości są Twoją pierwszą linią obroną przeciw stresowi.

Granice Osobowości i Stres
[Obrazek: t08l.jpg]
Zobacz co może przydarzyć się, jeśli nie nauczysz się łatać dziur w granicach osobowości – stres dostaje się do środka kiedy tylko chce. Stres powstaje w niekontrolowanym środowisku – to oznacza, że „niekontrolowalne” ma całkowitą kontrolę nad Tobą!
Więc masz „dobry” dzień tylko dlatego, że środowisko było „dobre”, a „zły” dzień za każdym razem, gdy środowisko jest „złe”. Ten stan nazywany jest drażliwością , tego stanu leki nie mogą naprawić – jest czysto psychologiczny! Tylko Ty możesz naprawić ten rodzaj irytacji w siebie lub w Twojej firmie, poprzez podjęcie decyzji zmierzenia się z nim.
Miałem wielu „drażliwych” pacjentów (i znajomych) którzy często szukają zewnętrznych środków do naprawienia ich problemu – jak Valium, terapie, jedzenie, pieniądze i wszelkiego rodzaju inne tymczasowe ” band-aids . ”
Wszystko, z czego kiedykolwiek potrzebowali sobie zdać sprawę to to, że mieli „dziurę w duszy” którą trzeba załatać – i nikt nie może tego zrobić oprócz Ciebie.
Przez uczenie się mówienia „nie” obelgom i stresom które taranują nasz mur graniczny, ludzie wkrótce są w stanie wyleczyć się z tego rodzaju drażliwości przez odpuszczanie. Mogą po prostu powiedzieć „nie, dziękuję” stresowi i zamknąć swój uszy i oczy umysłu na nieprzyjazne środowisko. Stres nadal tam jest dla innych, ale nie musi być w Tobie i nie musi należeć do Ciebie.
Przyjrzyjmy się nieco bliżej poniższemu przykładowi.

Słabe Granice: Dziury
[Obrazek: yokc.jpg]
Kobieta zapytała mnie raz o Valium, aby pomóc jej z niepokojem, ale po pierwsze, zapytałem ją, czy istnieje inna osoba lub zdarzenie, które bezpośrednio łączy się z tym lękiem.
Jej wnuk mieszkał razem z nią i rozprowadzał narkotyki u niej w domu. Kiedy używał prochy w domu, czuła lęk, a kiedy go nie było w domu, nie czuła niepokoju. Wkrótce odkryliśmy, że Valium nie pomoże rozwiązać jej niepokoju, nie może go wyleczyć. Ten problem został spowodowany przez dziury w jej granicach. Próbują potraktować ją Valium jest jak próba leczenia zachowania wnuka przez jej ciało!
Kiedy zrobiła „kurację” na jej lęk (mówiąc nie dla narkomanii wnuka), jej niepokój wyparował. Kazała wyprowadzić mu się z domu. Ten rodzaj nie, wykorzystany dla dobra obojga, babci i wnuka, potocznie nazywa się „Ciężka/Trudna Miłość”.

[Obrazek: wwbx.jpg]

Dziura w granicach są miejscami, w których mamy kłopoty z mówieniem „nie” lub słyszeniem „nie”. Ale przez proste, mówienie „nie” rzeczom, których nie preferujesz zaczynasz łatać te dziury w swojej granicy i wzmacniasz ściany. Bądź jak babcia i powiedzieć nie. To sprawi, że staniesz się silniejszy przeciwko stresowi, jak naród z twardszą granicą.

„Cienka skóra”: Dziury w Granicach Osobowości

Problemy ze słyszeniem „nie” są tym samym co cierpienie, staranie się lub pragnienie kontroli nad niekontrolowalnym oraz marnowaniem energii bez żadnego dobrego powodu. Czy słyszałeś o ludziach mających psychologiczne „martwe pole” w swoim zachowaniu? Rzeczy których nie widzą w sobie, a które tylko inni są w stanie zobaczyć? Są to „dziury w granicach”.
Czy słyszałeś o ludziach mających „guziki/przyciski”, które można nacisnąć? Miejsca w których inni mogą „dostać się pod skórę”? Są to „dziury w granicach”. Co to jest ta „skóra” o której mówią „dostać się pod naszą skórę” lub mieć „cienką skórę”?
Oczywiście jest to Granica Osobowości.

[Obrazek: luix.jpg]
Dziury w granicy pozwalają łatwo dostać się stresowi do środka

Pamiętasz jak na lekcjach biologii mówiono o błonie komórkowej? O tym, że my ludzie mamy „pół-przepuszczalne” błony? To oznacza że komórka pozwala wejść dobrym rzeczom – składnikom odżywczym, a trzyma z daleka złe rzeczy. Kiedy komórka posiada przepuszczalną błonę, przeważnie jest niezdrowa, więc pozostaje otwarta i może się rozpaść. Twoje granice osobowości są podobne do błony komórkowej w taki sam sposób jak granice państwa. Kiedy masz w nich dziury, granice są za bardzo przepuszczalne i to co wchodzi może Cię zmiażdżyć jeśli będzie trwało to zbyt długo.

Ten przykład wyjaśnia jak czuła się babcia z powodu nadużywania narkotyków przez wnuka. Teraz kiedy do mnie przyszła po jego wyprowadzeniu się, powróciła w pewien sposób z poczuciem ulgi, ale dalej jest coś nie tak z drugiej strony. „Po tym wszystkim” mówiła, „chcę być dobrą babcią. Nie chcę patrzeć jak cierpi, żyjąc na ulicy. Dzwoni do mnie i sprawia, że czuje się winna…”
Cóż, wnuk znalazł inny sposób aby przedostać się przez granice do środka. Nazywamy to manipulacją. Znalazł on inną dziurę w jej granicach i obwiniał ją przez nią. Wina jest czymś co czujemy w środku kiedy wiemy, że zrobiliśmy coś złego, ale ona nic nie zrobiła. Wstyd jest lękiem, emocją z zewnątrz, z poza nas, którą ktoś nam przylepił. Ten ktoś chce ulgi w swoim własnym lęku, a my nie zrobiliśmy nic co zasługiwało by na wstyd.

Zaprzeczenie: Spowodowane przez dziury w granicach

Babcia wciąż cierpiała ponieważ odkryła inną cechę/dziurę. Czuła, że jest „całym światem dla niego” w pewien sposób wyobrażała sobie, że go posiada. Babcia czuła, że kłopoty życiowe wnuka są w pełni jej kłopotami i jest za nie sama odpowiedzialna. Do kogo tak naprawdę należą? Do niego! Robiąc to co nazywamy zaprzeczeniem, zaprzeczenie to iluzja stworzona przez dziurę w granicy.
Patrzymy na dziurę przez krawędź naszej granicy (jest to miejsce gdzie kończy się nasza kontrola, posiadanie i odpowiedzialność). Zamiast patrzeć na dziurę, patrzymy w nieskończoność przy okazji nie spostrzegając, że patrzymy na psychologiczne terytorium które w rzeczywistości nie jest nasze. Należy do kogoś innego.

Obrazek został pomniejszony o 5% (758×490). Kliknij obrazek aby otworzyć go w nowym oknie (796×514).
[Obrazek: i9.JPG]

Kiedy patrzymy na krawędź naszej granicy widzimy limit tego co posiadamy i kontrolujemy w naszym psychologicznym terytorium.
Kiedy patrzymy poprzez dziurę w naszych granicach nie widzimy ściany ani żadnych limitów. Widzimy tylko terytorium, które wyobrażamy sobie, że posiadamy, kontrolujemy i czujemy się za niego odpowiedzialni. Często kiedy to robimy, są to ludzie lub cele które są poza naszą kontrolą. Frustrujemy się kiedy odkrywamy, że tak naprawdę ich nie posiadamy lub kontrolujemy.
Jeszcze raz. Babcia potrzebuje praktyki w mówieniu „nie” na telefony wnuka w środku nocy, na jego prośby o pieniądze na narkotyki i cokolwiek co sprawia, że czuje się niekomfortowo. Jak kolwiek babcia potrzebuje rozpoznać/odkryć, że życia wnuka należy do niego, nie do niej. Nawet gdy on nie „widzi” swoich własnych dziur w granicach osobowości przy użyciu Obserwacji Ego, nie jest zadaniem sole babci aby być dla niego całym światem. To jest zadanie dla świata – zadanie dla wszystkich ludzi: jego dziewczyny, jego braci, policji, jego szefa i każdego kto może wskazać jego dziury w życiu codziennym.
Oczywiście, spotykanie się z jego dziurami może być niezdrowe dla innych ludzi. Czasami możemy dostać zdrowo po tyłku od życia ucząc się ustalać gdzie leżą nasze granice. Możemy tak ostro dostać od innych ludzi mówiących nam „nie”, że zaczyna rozwijać się tkanka bliznowata w miejscu dziury, która będzie nas chronić.
Szczególnie dobre w rozwijaniu tego typu „tkanek” są psychologiczne traumy.

Możesz powiedzieć osobie z dziurami, zrób coś aby mieć „grubszą skórę” zamiast „cienkiej skóry”. Ludzie tacy jak babcia i wnuk, mogą utwardzić się przez życie mówiąc „nie” wszystkiemu. Z czasem mogą nigdy więcej nie dopuścić do intymności – łatwa pułapka w którą można wpaść.
Kiedy ugrzęźniesz jest to dobry czas aby wrócić się do szkoły. Czas dobry na przypomnienie sobie z lekcji biologii o błonach komórkowych.

Jeśli pomyślisz o błonach komórkowych i rodzajach granic, możesz odkryć, że mury w granicach są tak samo nie zdrowe jak dziury – aby całkowicie odciąć się od środowiska jest tak samo szkodliwe jak całkowite zdanie się na środowisko. Bycie pustelnikiem nie jest dobre tak samo jak nie potrafienie ukrywania uczuć.

Błony komórkowe zwane “nieprzepuszczalne” to te które nie wpuszczają nic do środka ani nie wypuszczają nic na zewnątrz – nie wpuszczają składników odżywczych, ani nie wypuszczają produktów przemiany materii.. Dobre mury graniczne robią to samo. To jest tak jak osoba która mówi wszystkiemu „nie” lub kraj taki jak Północna Korea, która nie wpuszcza do środka nowych pomysłów lub kultury, nie ma wymiany handlowej ani współpracy międzynarodowej.
Jest to posiadanie ścian zamiast dziur. Kiedy rozgorączkowane, uszkodzone komórki tak robią, przekwitają i umierają z powodu głodu i zbyt dużej ilości toksyn. Tacy ludzie głodują z powodu braku do nowych pomysłów i idei. Są głodni nowej energii lub to co nazywamy miłością.

„Gruba skóra”: Granice z grubymi ścianami

[Obrazek: u54s.jpg]

Granice kogoś kto był skrzywdzony lub chronicznie źle traktowany mogą rozwinąć „tkankę bliznowatą” – grubą ścianę. Tak, chroni ich to przed stresem i destrukcją od teraz, jakkolwiek są podatni na samotność i zagłodzenie.
Być może słyszałeś o zaburzeniu które nazywa się Zespół Stresu pourazowego (PTSD). To zjawisko zostało dobrze zrozumiane podczas badań weteranów wojny Wietnamskiej, badanie warunków odkryło coś uderzającego. Kiedy żołnierz odbywał więcej niż jedną turę i w czasie pierwszej przeżył jakieś traumatyczne przeżycie to w późniejszych misjach radził sobie znacznie lepiej.

Było to przez to, że miał swego rodzaju „szczepionkę” przeciwko stresowi która to chroniła go emocjonalnie podczas przyszłych walk. Zobaczysz, że to co zbudował to silną ścianą przeciwko stresowi. Problem tkwił w tym, że Ci mężczyźni będąc teraz w swoich domach lata lub dekady od tych wydarzeń mają trudności aby otworzyć się przed swoimi partnerami, odkrywać swoje uczucia lub w pełni móc pokochać. Chronieni przed stresem teraz także głodują emocjonalnie w samotności.
Pamiętaj, że granice osobowości mają te same funkcje co granice państwa. Utrzymują złe rzeczy na zewnątrz, ale muszą też wpuszczać dobre do środka. Te ściany graniczne są przykładem tego, że granica nie działa dobrze. Taki naród jest odizolowany o reszty światowej społeczności tak samo jak odizolowana jest osoba od społeczności która go otacza. Taka sytuacja jest tak samo niedojrzała i nie zdrowa jak posiadanie dziur w granicach.

Dojrzałe granice osobowości i polityka

[Obrazek: rx6m.jpg]

Najbardziej dojrzałe granice osobowości posiadają „drzwi” zamiast dziury lub ściany w sobie. Ludzka umiejętność – kombinacja podejmowania decyzji z funkcją granic osobowości do decydowania kiedy otworzyć i zamknąć drzwi jest nazywana polityką.
Bardzo zdrowym jest otwieranie „drzwi” konstruktywnym pomysłom, ideom, emocjonalnej energii lub zachowaniom i zamykanie przed destruktywnymi pomysłami, energii oraz zachowaniom.
Znasz może kogoś kto ma do kogoś żal? Lub parę którzy mają ze sobą niewielkie sprzeczki i decydują się na zerwanie z ich powodu? Albo kogoś kto mówi „będzie jak ja mówię albo wcale”? Ci ludzie używają ścian w ich granicach zamiast drzwi.

Jeśli pomyślisz o najbardziej dojrzałym związku jaki znasz, odkryjesz że tworzą go ludzie którzy mogą się „zgadzać i nie zgadzać”. Może się to zdarzyć tylko i wyłącznie wtedy gdy Ci ludzie mają zdolność do posiadania drzwi w ich granicach zamiast dziur lub ścian.
Jeśli pomyślisz ile ludzi chce umniejszać swoich partnerów względem siebie i nie tolerują mniej, wszyscy Ci ludzie mają ściany – mówią „nie” do wszystkiego co jest unikalne i inne w ich partnerach. Są nietolerancyjni. Jeśli znasz ludzi którzy tolerują wszelkiego rodzaju przykrości, nadużycia lub niewłaściwe zachowania swojego partnera, to CI ludzie mają dziury w swoich granicach.
Dojrzały dorosły z drzwiami w swoich granicach jest w stanie dotrzymać zobowiązania względem innej osoby. Decydują oni aby otworzyć drzwi na konstruktywne zachowanie, a zamknąć na złe destrukcyjne u swojego partnera. Szkopuł w tym, że nie wstrzymują żalu.
Ludzie z drzwiami mają wolę aby otworzyć drzwi ponownie kiedy ich partner zmieni się i robi dobre rzeczy – lub wtedy gdy preferencje partnera ponownie do siebie pasują. Robię rzeczy które są w zakresie preferencji partnera są czymś pożądanym lub czymś co was łączy na początku? Możecie pozostać przyjaciółmi lub znajomymi.
Szczęśliwie, możemy nauczyć się wyrafinowanego sposobu używania naszych granic osobowości w kontaktach z innymi. Możemy otwierać lub zamykać drzwi zależnie od tego czy jest to ich zachowanie typu wygrana-wygrana lub wygrana-przegrana.
Słyszałem raz o tym jak mówiono, że w starożytności kiedy odbywały się bitwy, wojownik mógł walczyć mieczem lub tarczą. Kiedy walczył mieczem szybko się męczył. Używając tarczy chronił się przed atakami wroga, ale nie zmęczył się tak jak jego wróg.
Twoje granice osobowości są jak tarcza w relacjach z innymi.
Pomyśl o tym, w relacji w której jest jakaś większa niezgodność – lub w firmie w której podejmowane są trudne negocjacje – możesz używać tylko swojej tarczy, granic. Twój okazjonalny-przyjaciel-okazjonalny-nieprzyjaciel nie ma wyboru, albo stopniowo i powoli pogodzi się z Tobą albo odejdzie gdy oferuje nic poza destrukcyjnością. Wszyscy ludzie czasami są konstruktywni a czasami destruktywni. W ten sposób możesz zatrzymać żale i odciąć potencjalnych przyszłych przyjaciół ze swojego życia. Dlaczego? Ponieważ wszyscy ludzie mają potencjał do zmiany i adaptacji.

Wszyscy mamy potencjał do zawrócenia i poprawy – w każdym momencie każdego dnia. Jest to najważniejsze w naszych bliskich relacjach, szczególnie w małżeństwie. Ludzie mogą zmienić się konstruktywnie w każdej chwili i musisz być sędzią który obserwuje czy istnieje trend w kierunku lepszego.
Więc kiedy jesteś w jakiejkolwiek relacji – znajomy, małżonek, partner biznesowy lub klient – wyobraź sobie drzwi, które mogą otwierać się na konstruktywność,a zamykają na destrukcyjność.

Zależnie od zachowania osoby zobowiąż się do otwierania, zamykania, otwierania, zamykania – jeśli „układ” jest dla was (konstruktywny), czy tylko dla jednego z was (destrukcyjny). Prędzej czy później będzie albo twoim najlepszym sojusznikiem, albo zniknie z Twojego życia. Każdy z tych wyników jest dopuszczalny, jeśli zgadzasz się, że cierpienie nie jest dobrą drogą.

Jesteśmy skomplikowanymi istotami, czyż nie? Całe narody są skomplikowanymi zbiorami skomplikowanych istot. Jednak obraz ogromnej skali funkcji granic narodu działa nie inaczej niż na małą skalę anatomii pojedynczej komórki ludzkiej.
Półprzepuszczalna błona, która jest w stanie wpuszczać tylko dobre rzeczy, a zatrzymywać złe, działa jak służby celne lub jak proste drzwi w swoich własnym granicach osobowości.
Jest to krawędź osobistej granicy – jak interfejs komputera z internetem – łączący nas z innymi.

Waluty i ekonomia psychiki

[Obrazek: 5kkv.jpg]

Wszyscy angażujemy się w psychologicznym handlu ze sobą na co dzień – tylko, że nie handlujemy ze sobą za pomocą papierowej waluty.
Mamy tylko trzy psychologiczne zasoby z którymi robimy interesy:
• Poczucie własnej wartości (pozytywna energia emocjonalna)
• Intelekt (informacja)
• Moc podejmowania decyzji

Każdy z nich ma dołączoną do siebie walutę, w chwili gdy jest on umieszczony „na stole” w „transakcji” z innymi.
• Miłość jest walutą przy wymianie poczuciu własnej wartości.
• Czas jest walutą lub kosztem przy wymianie intelektualnej lub informacyjnej.
• Wolność jest walutą lub kosztem zdolności/mocy podejmowania decyzji.

Pomyśl o tym niesamowitym, niewidzialnym psychologicznym świecie! Dokonujemy psychologicznych wymian ze sobą każdego dnia! Co by było, gdybyś był lunatykiem i wyjął wszystkie pieniądze z banku i we śnie poszedł do lokalnych centrów handlowych i salonów samochodowych?
Mógłbyś obudzić się następnego ranka z wszelkiego rodzaju produktami, których nie chcesz, jesteś spłukany i sponiewierany.
Mógłbyś być zestresowany, co nie? Cóż to jest to co 90 procent populacji robi ze swoimi wszystkimi najcenniejszymi psychologicznymi walutami!
To jest to co się z Tobą dzieje, kiedy nie używasz umiejętności Obserwacji Ego i to co się dzieje, kiedy pozwalasz popaść swoim granicom w ruinę. Skończysz „z brakiem” czasu, energii i wolności w swoim życiu zgodnie z własnymi preferencjami.

Czasami wymieniamy się naszymi walutami jak: czasem na miłość, na przykład wtedy, gdy opowiadamy naszym dzieciom bajki na dobranoc.
Czasami wymieniamy walutę wolności na czas – jak wtedy gdy stajemy się uczniem i zdobywamy nowe umiejętności na przykład harując jako student medycyny dla ustalonego lekarza.
Potem okazuje się, że jesteśmy bardziej wydajni w czasie, dzięki wykorzystaniu nowej wiedzy, którą mentor dał nam w zamian za nasze posłuszeństwo.
Na pewno wiesz, że wszystkie te rzeczy są do przekalkulowania na pieniądze, jeśli jesteś zatrudniony przez kogoś innego.
Wymieniasz pewną ilość swojej wolności jeśli masz szefa. Z definicji, szefowie podejmują więcej decyzji od nas. Oczywiście możemy również umieścić nasz czas i energię w pracy, za co otrzymasz wynagrodzenie w zamian.
Czy otrzymujesz uczciwą zapłatę w swoich psychologicznych transakcjach!? Jest to wątpliwe, jeśli nie byłeś świadomy drobnych szczegół w swojej granicy osobowości.

Tylko z wielkimi, dojrzałymi granicami możesz uzyskać dobre „układy/wymiany/okazje” w życiu.
Mówią, że „czas to pieniądz”. Ale czas to pieniądz, wolność to pieniądz i miłość to pieniądz, a miłość to wolność, wolność to czas, apieniądz to wolność dla niektórych ludzi.
To wszystko to wymienne waluty, handlując jedną za drugą wszystko zależy od takich małych rzeczy zwanych preferencjami.

Niektórzy ludzie chętnie odsprzedali by euro na dolary amerykańskie, ale nigdy nie byli by na tyle głupi, aby wymieniać ich stabilne jeny japońskie na napompowanego forinta węgierskiego.
Mając solidny charakter i dobre zdrowie staraj się robić tylko konstruktywne interesy z innymi i tylko w poszczególnych walutach których chcesz lub potrzebujesz, będąc otwartym na oferty typu wygrana-wygrana, z których korzystacie oboje zarówno Ty jak i inni.

[Obrazek: i2ae.jpg]

Kiedy ludzie spotykają się pierwszy raz wciąż są niezależni. Odkrywają, że mają synergiczną energie emocjonalną, podobne pomysły/idee i w końcu zaczynają dzielić się decyzjami. Decydują się iść na tą samą randkę, ożenić się w tym samym kościele i mieć dzieci. Są teraz „intymni” i dzielą się intymnością, zbierając swoje waluty. Jakkolwiek, jeśli ugrzęzną, to taką sytuację nazywamy współzależnością. Dojrzałość domaga się od nas zamiast odbijania w tą i spowrotem pomiędzy intymnością i niezależnością, stan który nazywamy współzależnością. Kiedy jesteśmy niezależni jesteśmy w stanie zgadzać lub nie zgadzać się, jesteśmy zdolni do robienia swoich rzeczy i zainteresowań/hobby, ale cały czas mając zobowiązanie.

[Obrazek: tb67.jpg]

Kiedy dwoje ludzi zaczyna „grzęznąć” w intymności, są uwodzeni przez iluzję powiększenia swoich granic, zasobów i wyimaginowanego, natychmiastowego wzrostu osobistego. Swoją drogą zatracili granice pomiędzy sobą. Co to spowodowało taki stan? Cóż tracisz moc do mówienia „nie” lub tolerowania słyszenia „nie” od siebie nawzajem. Kiedy przytrafia się współuzależnienie odkrywają, że ciężko powrócić do niezależności będąc wciąż w związku/relacji. Brakuje zobowiązania w tym systemie.
Pomyśl o tym. Jeśli nie ma zobowiązania pomiędzy dwiema osobami które są „połączone” jak “bliźniaki syjamskie”,
co poczuje jedna z nich gdy druga zdecyduje zająć się swoim hobby? Pójdzie robić rzeczy niezależnie? Może poczuć się przerażona! Nie pozostanie nic co może zatrzymać to osobę w Twoim życiu, możliwe, że zacznie odpływać lub oszukiwać.
Wkrótce, jedna osoba odkryje, że jest silniejsza od drugiej i może zacząć całą „walutę zagarniać” dla siebie. Dlaczego? Ponieważ waluta leży nie chroniona i czeka aby ją wziąć! To prosta ludzka natura: widzimy to co chcemy, jest to dostępne i bierzemy to – nie ma granic oznaczających, że należy to do innej osoby.
Zazwyczaj naturalna historia takich relacji dla jednej osoby to bycie „dymanym” do czasu aż większość zasobów jest zgromadzona w jednym kącie „dzielonych/udostępnianych” granic. W końcu jeden z partnerów „wyrzuca” drugiego z systemu kiedy wziął to co chciał.
Współuzależnienie to ostatnia rzecz którą chcesz w swojej relacji lub małżeństwie i jest ostatnią rzeczą którą chcesz w swoim życiu. Zobowiązanie które chcesz – może zaistnieć pomiędzy dwojgiem ludźmi z mocnymi granicami.
Pamiętam najbardziej wzruszający ślub na jakim byłem. Moja przyjaciółka Natalie pobrała się w Cabo San Lucas, nikt z nas nie rozumiał dlaczego z tak wielu miejsc na świecie musiało odbyć się to w tym miejscu. Tak, ona i jej narzeczony spędzili w tym miejscu kilka razy swoje wakacje i pokochali słońce i plaże oceanu.
Podczas gdy wielu z nas skręcało z powodu kosztów, byliśmy zdeterminowani, aby i tak wziąć w nim udział.
Mama Natalie odeszła z tego świata kilka miesięcy wcześniej, ale zanim to się stało udzieliła im błogosławieństwa.
Podczas gdy wszyscy balowali lub poszli na połów tuńczyka i marlina, otaczał nas niewytłumaczalny smutek przez cały tydzień, którego nikt nie odważył się nazwać słowa lub przyznać do niego otwarcie.
Ceremonia sama w sobie była cudowna, zachód słońca na brzegiem oceanu. Brat Natalie był prawnikiem, który miał poprowadzić ceremonię. To było idealne, myślałem o tym jakie słowa mógłbym powiedzieć na cześć pary na powitanie.
Melodia to Marsz Weselny Pachelbel…. Jeden z piękniejszych kawałków jaki został skomponowany – słysząc go znowu poraz czwarty jednego roku, próbowałem słuchać nowymi uszami. Byłem obecny i po prostu słuchałem. Dlaczego ta muzyka „marsz” jest odkrywany niezliczoną ilość razy dookoła świata?
Pojawiła mi się w głowie myśl, że „marsz” jest czymś takim jak piosenka „row, row, row your boat” kawałek odgrywany prostą powtarzającą się melodie w niezliczonej ilości wariacji aż do osiągnięcia punktu kulminacyjnego.
Wyszedłem na molo po ceremonii i przed rozpoczęciem składania życzeń, mój nastrój czymś w rodzaju przyciszonej radości. Wtedy dotarło do mnie.
Czy „marsz” nie jest jak nasze relacje? W naszym rdzeniu jest naszym podstawowym temperamentem, pasją i preferencjami pod nimi wszystkimi jest naszą życiową misją. <<>>

Jak melodia. Każda relacja która sprawia na przyjemność lub pogardę oraz trwająca lub kończąca się w pośpiechu lub w przyjaźni. Czy to nie jest ta sama melodia pod spodem odgrywana w odrobinę nowej wersji za każdym razem? Mała różnica w naszej własnej piosence w każdej relacji, jeśli nauczyliśmy się czegoś w poprzednich. Tak jest dopóki nie nastąpi punkt kulminacyjny, gdy jesteśmy naprawdę gotowi na małżeństwo gdy odnaleźliźny „tego/tą jedynego/jedyną”.
Myślałem o tym aby podzielić się tym z Natalie i jej mężem, ale czegoś brakowało.Druga rzecz mnie uderzyła w twarz.
Z wszystkich lekcji mojego profesora od psychoanalizy, była jedna dziwna i interesująca która mnie buchnęło.
Dr. Peter Silvestri powiedział mi raz, że z wszystkich analiz snów jakie przeprowadził nie ma uniwersalnych symboli jakie można by interpretować. Chodzi o to, że każdy symbol w śnie znaczy coś co tylko śniący może rozszyfrować. „Z wyjątkiem jednego” powiedział: ” Z jakiś powodów symbol wody zawsze oznaczał obecność ‚Matki’ „.
Ahh, to była prawda. Setka ludzi przejechała tysiące kilometrów aby być w tym miejscu zwanym Cabo San Lucas, otoczonego przez piękną uspokajającą wodę.
Moim zdaniem, dla całego naszego unikania tematu, nie wspominanie o niej publicznie w takim radosnym tygodniu, matka Natalie była symbolem otaczającym nas dookoła.
Patrzyła na nas, czerpała przyjemność, uspokajała nas, zasługiwała na uwagę oraz oddanie jej czci. Była nią obdarzona tej nocy.
Widzisz ważność współzależności teraz? Dla wszystkich magicznych i wymarzonych romansów, nie możemy pozwolić „nie być sobą”. Nasze romantyczne życie i historia relacji jest po prostu „marszem” – piękną rozwijającą się muzyką , dzień po dniu. Każda spotkanie z inną osobą grającą naszą prostą melodie z odrobinę nowszą wariacją unikaną dla tej chwili, w której łączą się dwie dusze.
Ta sama tożsamość którą nosimy w sobie przez wszystkie dni naszego życia jest pod spodem. Melodia w Tobie.
Jeśli zachowasz stałe poczucie siebie, dobrze się ożenisz pewnego dnia. Jeśli masz jakieś hobby lub różności z innymi ludźmi, z którymi chcesz być, wciąż nie możesz sobie pozwolić nie być sobą. W przeciwnym razie Twoje ciało i dusza na to nie pozwolą.
Twoja melodia będzie grać w każdym Twoim ruchu i oddechu, czy tego chcesz czy nie. Jest to muzyka, zestaw symboli który nas opisuje, kolor, uczucie, przekonanie.
Są chwile gdy musisz działać samodzielnie nawet wtedy gdy jesteś oddany w związku. Twoja melodia potrzebuje tego. Są chwile gdy nie możesz się zgodzić, ale wciąż jesteście dla siebie stworzeni.
Kiedy wejdziemy w współuzależnienie i nie możemy wykrzesać z siebie powiedzenia „nie” dla innych lub iść robić nasze własne rzeczy przez chwilę, zdradzamy siebie i naszą muzykę.

Ale bez względu na to – dla całego cierpienia jakim jest współuzależnienie i powoduje, że melodia w każdym z nas i tak odchodzi.
Nie może być zanegowana – w życiu i być może nawet po życiu. Nasze symbole, nasze piosenki i nasze sny dotykają życia innych bez znaczenia jak próbujemy kontrolować i manipulować.
Niedojrzały system z definicji, współzależność jest sytuacją typu wygrana-przegrana. Tworzy iluzje podwojenia rozmiaru granic, iluzję która przypomina sukces.
Z kolei niezależność pozwala nam na relaks, bycie szczerym ze sobą i z innymi, nieuchronnie prowadzi nas przez wszystkie muzyczne notatki i symbole życia do tego który jest tylko nasz. Jest to prawdziwy sukces w relacjach – sukces która zabiera sporo czasu, cierpliwości, uwagi do odkrywania przypadkowych ofert i chęci do działania.

[Obrazek: 1rrm.jpg]

Kiedy zbliżamy się do celu używając naszych wewnętrznych zasobów które kontrolujemy i zdobywamy go przestaje już być celem. „Posiadamy” teraz ten cel. Powiększyliśmy rozmiar naszych granic i realną kontrolę nad naszym otoczeniem – fizyczną i psychiczną. Powiększyliśmy naszą „strefę komfortu” dzięki wyzwaniom.
Kiedy ośmieliłeś się aby oddalić się w stronę nieznanego, przypadkowego, stresującego, niekontrolowalnego środowiska złamałeś „Twoją strefę komfortu.” W tym miejscu potrzebujesz użyć wszystkich Twoich zasobów do kierowanie się na drodze do celu, a kiedy tam dotrzesz kontrolujesz cel. Przestaje już być celem, ale Twoim nowym rozszerzeniem Ciebie.
Jak już wiesz sukces nie równa się szczęściu. Sukces to po prostu większe granice, zdobywane dzięki osiąganiu celów poprzez użycie naszego intelektu i inteligencji. Szczęście lub błogosławieństwo – przychodzi wraz z uzupełnianiem tych granic pozytywną energią emocjonalną zwaną poczuciem własnej wartości. Wolność przychodzi z uzupełnienia Twoich granic coraz większą mądrością – kombinacji sumienia i intuicji.
Sukces jest prawdziwy, ale współuzależnienie produkuje iluzję sukcesu. Zobacz, w współuzależnieniu aktualnie pożyczyliśmy kogoś granice. Nie dobrze. Żeby odnaleźć prawdziwy, potrzebujemy nauczyć się jak używać intencji, kombinacji podejmowania decyzji i intelektu. Zajmiemy się tym później.

Możliwe, że zaczynasz zdawać sobie sprawę jak to jest, że osoba może być szczęśliwa, ale nie odnosząca sukcesów – jest to osoba która w swoich granicach jest pełna pozytywnej energii emocjonalnej (lub poczucia własnej wartości) z tym, że jej granice pozostają małe. Jest to Twój szczęśliwy leniwy sąsiad.
Możesz też zacząć dostrzegać jak osoba odnosi sukcesy, ale nie jest szczęśliwa – mająca ogromne granice, ale puste z odrobiną uciułanej pozytywnej energii emocjonalnej w środku. Jest to Kurt Cobain, Michael Hutchence, Makbet lub Ryszard III.
Interesującą rzeczą o życiu w tym miejscu jest to, że nikt z nas nie ma tylko dziur, murów lub drzwi w swoich granicach osobowości. Mamy zbiór wszystkich trzech. Więc możemy mieć na przykład dziury w naszych granicach dla naszych przyjaciół, a zbyt konserwatywne mury odnośnie edukacji – nie dopuszczające nowych pomysłów i idei. Możemy mieć dojrzałe, mądre użytkowanie drzwi dotyczących naszych finansów.
Możemy być „do bani” w pewnych obszarach życia, a bardzo dojrzali i dobrze funkcjonujący w innych.

TERAZ WSZYSTKO RAZEM W JEDNYM MIEJSCU, WSZYSTKIE FUNKCJE GRANIC

[Obrazek: 0b8s.jpg]

Potrzebujesz tylko zacząć uczyć się Twojej tożsamości, Twoich preferencji i przekonań w różnych obszarach życia oraz zdecydować które z nich wymagają pracy nad dziurami i ścianami które próbują je zakryć.
Ogromne ogólne obszary granic mogą zawierać takie klasy jak małżeństwo, rodzina, kariera, pieniądze, hobby, duchowość, zdrowie, kreatywność i wkład społeczny.
Ucz się zatrzymywać cierpienie w tych obszarach w których masz dziury, przestań „próbować kontrolować niekontrolowalne”. Ucz się mówić „nie” lub słychać „nie” w tych obszarach z większym wdziękiem. Ucz się mówić częściej „tak” w obszarach w których czujesz, że głodujesz z powodu braku nowych pomysłów i miłości – obszarach życia w których czujesz się samotny. Są to mury które potrzebujesz zmienić w drzwi.
Zamień te obszary z dziur i murów w drzwi dzięki sumieniu, rozsądnym praktykom przez znajomość swoich preferencji, dalej przez znajomość różnicy między konstruktywnością a destruktywnością, w końcu przez praktykowanie mówienia „nie” to co wiesz, że jest złe dla Ciebie, oraz mówienia „tak” temu co wiesz, że jest dobre dla Ciebie. Rób to i masz granice osobowości jak Żółw – masz perfekcyjną żółwią skorupę, potężną tarczę, zdrową błonę komórkową i najbardziej cywilizowaną osobistą „granice narodu” jaką można mieć – wszystko w Tobie.
Kiedy już zrobiłeś praktyczną cześć tej pracy, jesteś dobrze wyposażony do interakcji ze światem. Jest to tak jak by wszystkie interfejsy komputera były podłączone i chronione firewallem. Możesz cieszyć się światem zza swojego biurka przez internet, maile i blogi internetowe, wszystko to bez martwienia się o wirusy, spam hackerów i wyskakujące okienka z reklamami.
Tylko pomyśl – jeśli w interesach posuwamy się do takiej ochrony dóbr intelektualnych i firmowych sekretów przy pomocy tych wszystkich gadżetów, jak możemy nie chcieć robić tego samego z naszą psychiką? Z wspaniałymi granicami w swoim wnętrzu oraz partnerami w interesach, pracownikami, współpracownikami, masz minimalną ilość problemów z polityką, kulturą lub obsługą klienta.

Teraz masz ze sobą prawdziwą naukę do operowania tymi funkcjami

[Obrazek: p6lk.jpg]

* Nauczyliśmy się jak używać granic aby blokować stres i otwierać się na psychologiczną wymiane kiedy jest konstruktywna lub wygrana-wygrana.
*Odnaleźliśmy drogę do stania się „trwałym/wytrzymałym” w życiu oraz bycia w stanie do utrzymania wszystkich dobrych zasobów o których będziemy się uczyć jak o nie zadbać.
*Rozumiemy także, że na każda forma życiowego problemu która brzmi mgliście, odpowiedzią są granice osobowości. Dlaczego? Ponieważ jeśli nasze granice są wyniszczonymi dziurami, to te dziury sprawiają, że nasza tożsamość staje mglista/niewyraźna. My jesteśmy problemem jeśli rzeczy są mgliste.
* Więc sprawdź swoje „problemy”. Czy są tam mgliste słowa kluczowe, pojęcia takie jak „słabość” lub “ulotne”?
Jeśli tak obejrzyj swoje granice, sprawdź pod kątem funkcji tożsamości i wytrzymałości. Cierpisz, próbujesz kontrolować niekontrolowalne? Przestań. Następnie czy są obszary w Twoim życiu lub ludzie albo sytuacje co do których masz dziury lub mury? Jeśli tak, praktykuj jak przerabiać je na drzwi i obserwuj co się stanie. Następnie jak działa Twoja wymiana z innymi? Co oferujesz i co otrzymujesz w zamian? Czy jest to co potrzebujesz? Czy są to dobre wymiany, układy typu wygrana-wygrana. W swoich relacjach czy jesteś adekwatny co do problemu, czy jesteś zbyt współuzależniony (dziury) lub czy jesteś zbyt niezależny (mury)? Zamiast nich ucz się jak być współzależnym (drzwi).
* Teraz naucz się, że nasze wewnętrzne zasoby przechowywane są w granicach osobowości „zbiorniku”.

Komentarze
  1. […] System Operacyjny Umysłu – rozdział 5 […]

  2. […] System Operacyjny Umysłu – rozdział 5 […]

  3. bladymamut pisze:

    […] i interakcje z innymi z użyciem dyplomacji i uprzejmość i maniery. Aktywuje on także twoją Granicę Osobowości ( którą opiszę później w detalach – jest to jedna z Twoich największych mocy). Twój […]

  4. […] i interakcje z innymi z użyciem dyplomacji i uprzejmość i maniery. Aktywuje on także twoją Granicę Osobowości ( którą opiszę później w detalach – jest to jedna z Twoich największych mocy). Twój […]

Dodaj odpowiedź do System Operacyjny Umysłu – rozdział 1,2,3 | bladymamut Anuluj pisanie odpowiedzi